W sekcji Autoglass dużo pisaliśmy o systemach ADAS, które na dobre zagościły na rynku, a obecnie niektórzy producenci samochodów próbują wyeliminować szyby tylne, zastępując je kamerami. Czy taki rozwój sytuacji może w długim terminie zaowocować eliminacją sektora wymiany szyb tylnych w samochodach?
Postęp technologiczny w motoryzacji ma to do siebie, że rozwój jednego elementu, np. napędów, pociąga za sobą rozwój innych, jak ogumienie, karoseria, oprogramowanie itp.
Gwałtowne zmiany następują także w przestrzeni diagnostyki pojazdów. Ciągły rozwój systemów ADAS przekłada się na coraz większą złożoność systemów elektronicznych, coraz intensywniejszą transmisję danych w sieciach motoryzacyjnych i konieczność wdrażania do systemów producentów coraz szybszych środków komunikacyjnych. Diagnostyka przez protokół internetowy (DoIP, Diagnostic Over Internet Protocol) zastępuje obecnie systemy, takie jak CAN, i oferuje szybszą obsługę olbrzymich objętości danych. Postęp ten dotyczy także szyb.
Choć współczesne samochody mają coraz większą powierzchnię szyb, niektóre modele stawiają na coś zupełnie innego. Za przykład niech posłuży Polestar 4. Kompaktowy elektryczny SUV nie ma szyby tylnej! Zamiast tego na jego dachu zamontowana została kamera cofania o wysokiej rozdzielczości, z której zbierany jest obraz otoczenia.
Panel korpusu klapy bagażnika kończy się dopiero przy końcu ekstradługiego dachu panoramicznego z opcjonalną funkcją elektrochromatyczną umożliwiającą przełączanie pomiędzy szybą nieprzejrzystą a przejrzystą. Założenia projektowe w praktyce przedstawiono po raz pierwszy w ramach koncepcji Polestar Precept w 2020 roku. Firma Polestar twierdzi, że zawartość cyfrowa z kamery cofania wyświetlana na ekranie deski rozdzielczej zastępująca lusterko wsteczne zwiększa bezpieczeństwo, zwłaszcza w nocy. Warto wiedzieć, że obecnie od 3 do 5% wymian szyb to wymiany szyb tylnych.
DoIP, czyli Diagnostic Over Internet Protocol, zyskuje coraz większą popularność. DoIP służy do diagnostyki systemów elektronicznych dotyczących komponentów szklanych w pojazdach i komunikacji z takimi systemami. Dzięki niemu możliwy jest dostęp zdalny do pokładowych systemów diagnostycznych samochodu. Po nawiązaniu łączności można sprawdzić elektroniczne jednostki sterujące (ECU, Electronic Control Units) przez sieć na bazie IP, np. Ethernet lub Internet Protocol (IP). Tradycyjne protokoły diagnostyczne wykorzystywane w pojazdach, takie jak OBD-II (On-Board Diagnostics II), zaprojektowano z myślą o bezpośrednim połączeniu fizycznym, tj. przewodowym. Poprzez wdrożenie DoIP technicy mają zdalny dostęp do ECU pojazdów, są w stanie diagnozować problemy, odczytywać dane z czujników, instalować aktualizacje oprogramowania oraz korzystać z wielu funkcji diagnostycznych. W nowych samochodach montuje się coraz więcej sprzętu ADAS; z kolei DoIP daje możliwość komunikacji pomiędzy ECU samochodu i sprzętem do diagnostyki rekalibracji, co skutkuje możliwością prawidłowej rekalibracji czujników ADAS.
Wraz ze wzrostem popytu na szybsze przetwarzanie danych i moc diagnostyki zdalnej producenci samochodów coraz częściej wykorzystują protokół do diagnostyki, w tym do rekalibracji czujników wykorzystywanych w systemach ADAS. Niestety technologia nie jest w stanie obsłużyć wszystkich aspektów naprawy i wymiany szyb bądź lusterek. Warsztaty wciąż potrzebują narzędzi, sprzętu i procesów charakterystycznych dla branży.
Amerykańskie Narodowe Biuro Bezpieczeństwa Autostrad (NHTSA, National Highway Traffic Safety Administration) niedawno ustanowiło wymóg wdrożenia automatycznego hamowania awaryjnego (AEB, Automatic Emergency Braking) w samochodach pasażerskich i lekkich samochodach ciężarowych.
Firma GM niedawno ogłosiła decyzję o standaryzacji kompleksowego zestawu technologii ADAS w 98% pozycji z katalogu pojazdów z 2023 roku, w tym alert o kolizji z przodu pojazdu, hamowanie przed przechodniem z przodu pojazdu, asystenta pasa ruchu z ostrzeżeniem przed zjazdem z pasa oraz automatyczną kontrolę świateł drogowych. Dodatkowo firma Subaru wprowadza EyeSight, swoją technologię unikania kolizji dzięki obrazowi z kamery, jako standardową funkcję w najbardziej przystępnych cenowo modelach, tj. Impreza i Crosstrek. Zaproponowane zasady są zgodne z fundamentalnymi założeniami europejskich regulacji w zakresie bezpieczeństwa przechodniów (NCAP).
Maciej Chomacki