Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
FED 2025

Chery na dobre wchodzi do Polski. Mamy być bramą do Europy

Marki chińskiego koncernu Chery dobrze znamy. To Omoda i Jaecoo. Ale już niebawem będziemy mieli szanse poznać ich więcej, bo do Polski wchodzi Chery z flagowym modelem Tiggo. A ja nadal czekam na pozostałe: Exeed, Jetour i iCar.

Od razu warto podkleślić, że nowa marka do Polski nie przywozi elektryków. Mówimy o napędach spalinowych i hybrydowych.

Chery to chiński gigant i jeden z młodszych koncernów motoryzacyjny państwa środka, mimo że założony w 1997 roku. Zaczynał od licencyjnego Seata Toledo, w którym co zaskakujące wykorzystywano nie silniki Volkswagena a Forda. Dziwne? Może i tak, ale szybko się okazało, że popyt na takie "hybrydy" w raczkujących dopiero motoryzacyjne Chinach i tak jest, wystarczy nadążyć z podażą.

Aby to się udało szef Chery - Yina Tongyuego, wieloletni menedżer w niemiecko-chińskiej spółce FAW-Volkswagen nawiązał współpracę z koncernem SAIC Motor (tego od MG i Maxusa). To otworzyło Chery drzwi do ogólnokrajowego rynku i siłę oraz pieniądze na szybki rozwój. Powstały tym samym najróżniejsze modele, a jednym z nich był Chery QQme.

Dzisiaj SAIC nie ma już udziałów w Chery, a koncern wyrósł na prawdziwego giganta, zatrudniając inżynierów i specjalistów z Europy oraz wielu innych światowych marek.

Tylko w ubiegłym roku sprzedaż marek Chery przekroczyła 2,6 mln samochodów, z czego ponad 1,14 mln trafiło na rynki zagraniczne. Przez 22 lata z rzędu Chery pozostaje więc liderem chińskiego eksportu pojazdów osobowych.

Chery Holding Group jest także globalnym liderem w dziedzinie nowoczesnych technologii, sztucznej inteligencji i robotyki budowanych do tej pory we współpracy z OPENAI, a od kilku dni przy strategicznym partnerstwie z DeepSeek. Osiągnięcia w tych obszarach znajdują bezpośrednie zastosowanie w projektowanych modelach samochodów.

Nowa marka, nowe modele

Auta trafiają m.in. do Polski za sprawą Omody i Jaecoo. I choć na razie sprzedaż nad Wisłą się rozkręca, bo z zakładanych 3200 w sumie kupiliśmy tylko 1161 samochodów obu marek. Mimo tego deklaracje I plany na ten rok cały czas są niezmienne ambitne – to jak zapowiedziano 18 tys. samochodów. Być może cztery modele Chery sprawią, że ambitny plan się uda. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

W tym roku Chery planuje uruchomić nad Wisłą sprzedaż aż czterech modeli. To popularne crossovery i SUV-y Tiggo od modelu 4, przez 7, 8 po duże 9. Najmniejszego Tigo 2 w ofercie nie będzie.

Wszystkie z różnymi rodzajami napędu od benzynowego 1.5 l. T, 1.6 T-GDI I. (ten sam, co w Omodzie 5) i 2.0 l. T, po hybrydy HEV i PHEV, czyli ładowaną z gniazdka. Linia modelowa Arezzo, czyli sedany w czystej formie do Polski nie przyjadą. Na razie.

Do końca 2025 r. ma powstać w Polsce ok. 25 salonów. Część z nich obok już istniejących salonów Omoda i Jaecoo. Ważną informacją dla przyszłych klientów jest też fakt, że magazyn części zamiennych dla marki także znajduje się w Polsce, co pozwoli uniknąć problemów logistycznych podczas serwisowania aut.

Zresztą związków z Omodą i Jaecoo nikt tutaj się nie ukrywa, bo za rozwój sieci sprzedaży i obsługi w naszym kraju odpowiadać będzie właśnie zespół Omoda Auto Poland.

Polska to dla nas kluczowy rynek w Europie. Wybraliśmy go na nasz europejski debiut, ponieważ widzimy ogromny potencjał w tutejszych klientach i rosnącym zainteresowaniu nowoczesnymi, ekologicznymi SUV-ami. Chcemy zaoferować Polskim rodzinom samochody łączące nasze najnowsze innowacje, komfort i ekologię.

Warto również zaznaczyć, że nasze wysokiej jakości produkty z pewnością będą miłym zaskoczeniem dla wielu klientów. Angażujemy się w dostarczanie doskonałej jakości przy konkurencyjnych cenach, gwarantując tym samym najlepszą wartość dla naszych klientów – mówi Binbao Hong, Brand Manager Chery w Polsce.

Jakie modele?

Najmniejszy i najtańszy ma być Chery Tiggo 4 z nadwoziem o długości nieco ponad 4,3 m (2,6 m rozstaw osi). Konkurować będzie m.in. z Dacią Duster, Renault Capturem i Mitsubishi ASX oraz Toyota C-HR. Pod maską Tigo 4 ma silnik benzynowy 1.5 TGDI z układem hybrydowym HEV.

Oczko wyżej jest 4,5-metrowy kompaktowy SUV Tiggo 7. I właśnie to ma być najpopularniejszy model marki. Trudno się dziwić, bo auto będzie dostępne z aż trzema rodzajami napędu od benzynowego, przez hybrydę po hybrydę plug-in. W tym ostatnim przypadku zasięg na prądzie ma wynieść 75 km.

Tiggo 7 startuje w mocno obsadzonym segmencie, konkurować zatem będzie nie tylko z Kią Sportage, Hyundaiem Tucsonen i Fordem Kuga, ale także innymi markami, w tym chińskimi, czyli Omodą i Jaecoo.

Jeszcze większy jest Chery Tiggo 8. To 4,7-metrowy samochód segment D-SUV. Do napędu wykorzystano znacznie większy, bo dwulitrowy silnik o mocy 197 KM połączony z 7-biegowym dwusprzęgłowym automatem ZF i napędem 4x4 lub układ PHEV oparty na tym samym co w Tiggo 7 silniku 1.5 l. (75 km zasięgu).

Na szczycie listy jest Tiggo 9, czyli duży wygodny SUV dostępny wyłącznie z napędem hybrydowym plug-in, ale wykorzystującym silnik dwulitrowy. Z ponad 4,8-metrowym nadwoziem i wyposażeniem z wyższej półki (w tym 15,6-calowy ekran stacji multimedialnej, podwójne szyby czy aktywny system redukcji szumów — ENC, który działa, tak jak słuchawki) będzie walczył o klientów z Lexusem RX, Mazdy CX-60 i Volvo XC60.

Ceny? Na razie nic o nich nie wiadomo. Nie wiadomo także, czy Chery przywiezie do Polski a tym samym do Europy inne swoje marki. A tych ma sporo, już dzisiaj czekam na limuzyny Exeed, terenówki Jetour i zabawkowe pudełka iCar.

Przeczytaj również
Popularne