Marki chińskiego koncernu Chery dobrze znamy. To Omoda i Jaecoo. Ale już niebawem będziemy mieli szanse poznać ich więcej, bo do Polski wchodzi Chery z flagowym modelem Tiggo. A ja nadal czekam na pozostałe: Exeed, Jetour i iCar.
Od razu warto podkleślić, że nowa marka do Polski nie przywozi elektryków. Mówimy o napędach spalinowych i hybrydowych.
Chery to chiński gigant i jeden z młodszych koncernów motoryzacyjny państwa środka, mimo że założony w 1997 roku. Zaczynał od licencyjnego Seata Toledo, w którym co zaskakujące wykorzystywano nie silniki Volkswagena a Forda. Dziwne? Może i tak, ale szybko się okazało, że popyt na takie "hybrydy" w raczkujących dopiero motoryzacyjne Chinach i tak jest, wystarczy nadążyć z podażą.
Aby to się udało szef Chery - Yina Tongyuego, wieloletni menedżer w niemiecko-chińskiej spółce FAW-Volkswagen nawiązał współpracę z koncernem SAIC Motor (tego od MG i Maxusa). To otworzyło Chery drzwi do ogólnokrajowego rynku i siłę oraz pieniądze na szybki rozwój. Powstały tym samym najróżniejsze modele, a jednym z nich był Chery QQme.
Dzisiaj SAIC nie ma już udziałów w Chery, a koncern wyrósł na prawdziwego giganta, zatrudniając inżynierów i specjalistów z Europy oraz wielu innych światowych marek.
Tylko w ubiegłym roku sprzedaż marek Chery przekroczyła 2,6 mln samochodów, z czego ponad 1,14 mln trafiło na rynki zagraniczne. Przez 22 lata z rzędu Chery pozostaje więc liderem chińskiego eksportu pojazdów osobowych.
Chery Holding Group jest także globalnym liderem w dziedzinie nowoczesnych technologii, sztucznej inteligencji i robotyki budowanych do tej pory we współpracy z OPENAI, a od kilku dni przy strategicznym partnerstwie z DeepSeek. Osiągnięcia w tych obszarach znajdują bezpośrednie zastosowanie w projektowanych modelach samochodów.
Auta trafiają m.in. do Polski za sprawą Omody i Jaecoo. I choć na razie sprzedaż nad Wisłą się rozkręca, bo z zakładanych 3200 w sumie kupiliśmy tylko 1161 samochodów obu marek. Mimo tego deklaracje I plany na ten rok cały czas są niezmienne ambitne – to jak zapowiedziano 18 tys. samochodów. Być może cztery modele Chery sprawią, że ambitny plan się uda. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
W tym roku Chery planuje uruchomić nad Wisłą sprzedaż aż czterech modeli. To popularne crossovery i SUV-y Tiggo od modelu 4, przez 7, 8 po duże 9. Najmniejszego Tigo 2 w ofercie nie będzie.
Wszystkie z różnymi rodzajami napędu od benzynowego 1.5 l. T, 1.6 T-GDI I. (ten sam, co w Omodzie 5) i 2.0 l. T, po hybrydy HEV i PHEV, czyli ładowaną z gniazdka. Linia modelowa Arezzo, czyli sedany w czystej formie do Polski nie przyjadą. Na razie.
Do końca 2025 r. ma powstać w Polsce ok. 25 salonów. Część z nich obok już istniejących salonów Omoda i Jaecoo. Ważną informacją dla przyszłych klientów jest też fakt, że magazyn części zamiennych dla marki także znajduje się w Polsce, co pozwoli uniknąć problemów logistycznych podczas serwisowania aut.
Zresztą związków z Omodą i Jaecoo nikt tutaj się nie ukrywa, bo za rozwój sieci sprzedaży i obsługi w naszym kraju odpowiadać będzie właśnie zespół Omoda Auto Poland.
Polska to dla nas kluczowy rynek w Europie. Wybraliśmy go na nasz europejski debiut, ponieważ widzimy ogromny potencjał w tutejszych klientach i rosnącym zainteresowaniu nowoczesnymi, ekologicznymi SUV-ami. Chcemy zaoferować Polskim rodzinom samochody łączące nasze najnowsze innowacje, komfort i ekologię.
Warto również zaznaczyć, że nasze wysokiej jakości produkty z pewnością będą miłym zaskoczeniem dla wielu klientów. Angażujemy się w dostarczanie doskonałej jakości przy konkurencyjnych cenach, gwarantując tym samym najlepszą wartość dla naszych klientów – mówi Binbao Hong, Brand Manager Chery w Polsce.
Najmniejszy i najtańszy ma być Chery Tiggo 4 z nadwoziem o długości nieco ponad 4,3 m (2,6 m rozstaw osi). Konkurować będzie m.in. z Dacią Duster, Renault Capturem i Mitsubishi ASX oraz Toyota C-HR. Pod maską Tigo 4 ma silnik benzynowy 1.5 TGDI z układem hybrydowym HEV.
Oczko wyżej jest 4,5-metrowy kompaktowy SUV Tiggo 7. I właśnie to ma być najpopularniejszy model marki. Trudno się dziwić, bo auto będzie dostępne z aż trzema rodzajami napędu od benzynowego, przez hybrydę po hybrydę plug-in. W tym ostatnim przypadku zasięg na prądzie ma wynieść 75 km.
Tiggo 7 startuje w mocno obsadzonym segmencie, konkurować zatem będzie nie tylko z Kią Sportage, Hyundaiem Tucsonen i Fordem Kuga, ale także innymi markami, w tym chińskimi, czyli Omodą i Jaecoo.
Jeszcze większy jest Chery Tiggo 8. To 4,7-metrowy samochód segment D-SUV. Do napędu wykorzystano znacznie większy, bo dwulitrowy silnik o mocy 197 KM połączony z 7-biegowym dwusprzęgłowym automatem ZF i napędem 4x4 lub układ PHEV oparty na tym samym co w Tiggo 7 silniku 1.5 l. (75 km zasięgu).
Na szczycie listy jest Tiggo 9, czyli duży wygodny SUV dostępny wyłącznie z napędem hybrydowym plug-in, ale wykorzystującym silnik dwulitrowy. Z ponad 4,8-metrowym nadwoziem i wyposażeniem z wyższej półki (w tym 15,6-calowy ekran stacji multimedialnej, podwójne szyby czy aktywny system redukcji szumów — ENC, który działa, tak jak słuchawki) będzie walczył o klientów z Lexusem RX, Mazdy CX-60 i Volvo XC60.
Ceny? Na razie nic o nich nie wiadomo. Nie wiadomo także, czy Chery przywiezie do Polski a tym samym do Europy inne swoje marki. A tych ma sporo, już dzisiaj czekam na limuzyny Exeed, terenówki Jetour i zabawkowe pudełka iCar.