30 lat za nami, wiele przed nami!
Minęły wakacje i czas wziąć się do pracy, zwłaszcza że w najbliższym czasie branżę motoryzacyjną czeka bardzo wiele wyzwań. Przede wszystkim, jedną z konsekwencji wojny w Ukrainie są znacznie zmniejszone dostawy gazu i ropy na rynki europejskie. To bardzo złe wieści dla całego sektora przemysłu, bo przecież do wyprodukowania czegokolwiek potrzebna jest bardzo duża ilość energii. Branża motoryzacyjna nie jest tu oczywiście odosobniona, choć jeśli porównamy zapotrzebowanie na energię sektora motoryzacyjnego i innych – bardziej energochłonnych przemysłów – to w gruncie rzeczy jest ono niewielkie. Biorąc pod uwagę ograniczenia w dostawach gazu, liczymy się z wprowadzeniem kolejnych tzw. „stopni zasilania”, czyli w praktyce ograniczania ilości gazu dostarczanego na rynek. W przypadku naszej branży może to oznaczać, że ogłoszenie np. drugiego stopnia zasilania spowoduje zamknięcie odlewni czy lakierni, czyli w praktyce- zatrzymanie produkcji. Jeżeli zatem nieliczne zakłady, które produkują i dostarczają np. odlewy do innych zakładów w całej Europie wstrzymają produkcję, to łatwo wyobrazić sobie nastanie znacznie większego kryzysu niż tego, który został wywołany brakiem półprzewodników. A jeśli już o półprzewodnikach mowa, to w dalszym ciągu mamy z nimi bardzo poważne problemy, choć niektórzy producenci sygnalizują polepszenie sytuacji.
Kolejnym wyzwaniem, przed którym stoi branża motoryzacyjna jest infrastruktura do ładowania pojazdów elektrycznych i tankowania wodoru. Wspominałem o tym problemie wiele razy, jednak dziś jestem nieco większym optymistą, bo z informacji jakie płyną z resortów kluczowych dla rozwoju elektromobilności wynika, że polskie władze bardzo poważnie traktują to zagadnienie. I nie dotyczy to wyłącznie stacji ładowania o stosunkowo niskiej mocy, ale także tych przeznaczonych dla taboru ciężkiego – czyli pojazdów ciężarowych pow. 16t. Wszystko wskazuje, że w najbliższych miesiącach w Brukseli rozstrzygnie się ostateczny kształt normy Euro 7. Jako że ostatni projekt Komitetu Doradczego Komisji Europejskiej zakłada bardzo znaczne ograniczenie emisji szkodliwych substancji w ramach normy Euro 7, w praktyce mogłoby to oznaczać, że wiele samochodów spalinowych, ale też i hybryd mogłoby po prostu zniknąć z rynku. Dlatego, biorąc pod uwagę obecną kryzysową sytuację, branża motoryzacyjna apeluje do Komisji Europejskiej, żeby trzy akty prawne fundamentalne dla zeroemisyjnego transportu – czyli pakiet Fit for 55 – wprowadzający ograniczenie emisji CO2, AFIR – rozporządzenie mówiące o m.in. o niezbędnej liczbie stacji ładowania oraz uzgodnienia prawne wprowadzające normę Euro 7 były traktowane spójnie. Jak będzie – zobaczymy, ale warto jeszcze wspomnieć o zintensyfikowaniu prac nad rozporządzeniem o bateriach i akumulatorach, zwłaszcza, że Komisja Europejska uwzględniła część naszych uwag – np. tych dotyczących ujednolicenia uregulowań europejskich z wymogami technicznymi w ramach EKG ONZ. I na koniec jeszcze jeden bardzo istotny akt prawny – mianowicie objęcie paliw odrębnym systemem handlu uprawnieniami do emisji (ETS). Dlaczego jest on tak ważny szczególnie w kontekście pojazdów ciężarowych? Dlatego, że paliwo stanie się droższe, co z kolei przełoży się na wyższe koszty transportu towarów, więc także na ich cenę. A podwyżek cen w ostatnim czasie mamy aż nadto. Kluczowe jest zatem, aby w tym trudnym czasie politycy zarówno w Brukseli jak i w Warszawie wprowadzali wszelkie zmiany w taki sposób, aby były najmniej bolesne i dla branży motoryzacyjnej i dla obywateli – czego sobie i Państwu życzę.
Jakub Faryś
Prezes PZPM
Informacje opracował zespół ekspertów rynkowych PZPM na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów.
PARTNER WYDANIA: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) jest największą polską organizacją pracodawców branży motoryzacyjnej, zrzeszającą obecnie 58 firm: producentów i przedstawicieli producentów pojazdów samochodowych, motocykli, skuterów oraz producentów nadwozi w Polsce. PZPM to profesjonalna i wiarygodna organizacja, która reprezentuje interesy przedsiębiorców przed organami administracji publicznej, środkami masowego przekazu, związkami zawodowymi, innymi organizacjami branżowymi (polskimi i światowymi) oraz całym społeczeństwem. Systematycznie publikuje opracowania, raporty, analizy i statystyki nt. sytuacji bieżącej branży motoryzacyjnej, jak i w ujęciu historycznym. PZPM reprezentuje także interesy firm członkowskich w Unii Europejskiej oraz wspólnie z innymi europejskimi stowarzyszeniami uczestniczy w konferencjach oraz debatach organizowanych na szczeblu unijnym, a także w kampaniach społeczno-edukacyjnych. PZPM to organizacja o ugruntowanej pozycji rynkowej działająca od 29 lat.