Szanowni Państwo,
Jako że początek maja to zwykle czas, który chętnie poświęcamy na odpoczynek i wyjazdy, krótko mówiąc – majówkowe aktywności – dlatego dziś nie będzie o tym, że Komisja Europejska nie przychyliła się do naszego postulatu, jeśli chodzi o przeznaczenie pieniędzy z kar za niespełnienie celu emisyjnego w 2025 roku na dalszy rozwój zeroemisyjnej mobilności, a jedynie zaproponowała 3 letni okres uśrednionego obliczania kary. Nie będzie także o tym, że branża motoryzacyjna spotkała się z Premierem Rządu – Donaldem Tuskiem, i że było to bardzo dobre spotkanie, które być może zaowocuje powołaniem zespołu, który zajmie się problemami branży motoryzacyjnej w Polsce. Będzie zatem o znakach czasu...
Pierwszy znak, a właściwie „liczba czasu” wiąże się z informacją, że w zeszłym roku przekroczyliśmy liczbę 5200 kilometrów dróg szybkiego ruchu – tak autostrad jak i dróg ekspresowych. Ci z Państwa, którzy pamiętają podróże we wczesnych latach 90. podzielą – mam nadzieję – opinię, że to już nawet nie postęp, ale kompletnie inna rzeczywistość. A jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że ambitne plany zakładają wybudowanie do roku 2030 dalszych 4 tys. kilometrów dróg (co zapewne potrwa nieco dłużej, bo część z tych budów się przeciągnie), to mimo wszystko tę liczbę należy uznać za wielki sukces. Warto też dodać, że budowa dróg to jedno z nielicznych przedsięwzięć o charakterze „ponadpartyjnym”, bo rzecz jasna mimo to, że poszczególne rządy właśnie sobie przypisują ten sukces, to trzeba przyznać, że dla każdego rządu nowe drogi to priorytet. Tak, czy inaczej – miło posłuchać komplementów obywateli krajów ościennych, którzy mówią „fakt, w Polsce są świetne drogi” i nie dotyczy to tylko dróg szybkiego ruchu, ale też remontowanych dróg krajowych, powiatowych czy gminnych.
Kolejny znak czasu to to, czym jeździmy po tych drogach, a konkretnie – przekroczonej niedawno liczby miliona sztuk zarejestrowanych w Polsce samochodów osobowych i dostawczych z napędem hybrydowym. Do tego – po polskich drogach jeździ prawie sto tysięcy samochodów zeroemisyjnych wszystkich kategorii, w tym ponad 1,5 tysiąca autobusów. No i ilość rejestracji samochodów z silnikami benzynowymi i Diesla może nie maleje w oczach z miesiąca na miesiąc, ale zmniejsza się wyraźnie.
Mówiąc o znakach czasu trzeba koniecznie wspomnieć o ostatnich targach Poznań Motor Show i prezentowanych tam pojazdach, które świadczą, że rzeczywistość motoryzacyjna zmienia się szybciej, niż jeszcze kilka lat temu się spodziewaliśmy. Można powiedzieć, że ostatnia edycja PMS to prawdziwa ekspansja firm chińskich. Rzecz jasna nie zabrakło marek europejskich, koreańskich czy japońskich, jednak liczba premier pojazdów z Państwa Środka pokazuje, że Chińczycy traktują Europę, a zwłaszcza Polskę, jako bardzo obiecujący rynek. W Poznaniu mieliśmy kilkanaście premier marek pokazanych przez chińskie firmy obecne już w Polsce, pojawiło się też pięć marek zupełnie nowych. Zapewne nie wszystkie z tych firm przetrwają i odniosą sukces, mając jednak na uwadze deklaracje większości firm chińskich o budowie sieci sprzedaży i serwisu składającą się co najmniej z kilkudziesięciu punktów, wydaje się, że przejęcie przez Chińczyków kilkunastu procent udziału w rynku nowych samochodów, jest tylko kwestią czasu.
Stare chińskie przysłowie, a właściwie przestroga, mówi „obyś żył w ciekawych czasach…” Ja, patrząc dziś na branżę motoryzacyjną, mam nieodparte wrażenie, że czasy mamy aż nazbyt ciekawe… Dlatego, na zakończenie, znacznie spokojniejszych chwil – nie tylko w czasie majowego weekendu – sobie i Państwu życzę!
Jakub Faryś
Prezes PZPM
Informacje opracował zespół ekspertów rynkowych PZPM na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów.
PARTNER WYDANIA: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) jest największą polską organizacją pracodawców branży motoryzacyjnej, zrzeszającą obecnie 58 firm: producentów i przedstawicieli producentów pojazdów samochodowych, motocykli, skuterów oraz producentów nadwozi w Polsce. PZPM to profesjonalna i wiarygodna organizacja, która reprezentuje interesy przedsiębiorców przed organami administracji publicznej, środkami masowego przekazu, związkami zawodowymi, innymi organizacjami branżowymi (polskimi i światowymi) oraz całym społeczeństwem. Systematycznie publikuje opracowania, raporty, analizy i statystyki nt. sytuacji bieżącej branży motoryzacyjnej, jak i w ujęciu historycznym. PZPM reprezentuje także interesy firm członkowskich w Unii Europejskiej oraz wspólnie z innymi europejskimi stowarzyszeniami uczestniczy w konferencjach oraz debatach organizowanych na szczeblu unijnym, a także w kampaniach społeczno-edukacyjnych. PZPM to organizacja o ugruntowanej pozycji rynkowej działająca od 29 lat.