Czy w Europie nastąpi zmiana polityki przemysłowej?
Dziś stwierdzenie, że Europa i świat przechodzą na napędy zero- i niskoemisyjne jest truizmem i nikt, komu zależy na czystym środowisku nie podważa tej konieczności. Pozostaje tylko pytanie, w jakim tempie będziemy się żegnali z silnikami spalinowymi. Jednym z kluczowych elementów dyskusji na temat transformacji napędów pozostaje wprowadzenie normy Euro VII/7. Propozycja Komisji Europejskiej, mimo, że łagodniejsza niż ta którą przedłożyło ciało doradcze KE CLOVE, spowodowała krytykę nie tylko ze strony branży motoryzacyjnej, ale też państw członkowskich UE. Większość krajów uważa, że pieniądze – zamiast na Euro VII/7 – powinny być przeznaczone na inwestycje w napędy zeroemisyjne. Najostrzejsze stanowisko zajęły Włochy, których wicepremier oraz minister infrastruktury i transportu – Matteo Salvini kilka dni temu zadeklarował, że Włochy wraz z siedmioma innymi krajami mogą zablokować wprowadzenie Euro VII/7. I choć oficjalnie jeszcze nie ma zbudowanej koalicji krajów blokujących, to wydaje się prawdopodobne, że kilka krajów faktycznie może dołączyć do tej grupy. Polska jeszcze bardziej krytykuje rozwiązania zawarte w pakiecie Fit for 55, a wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin wyraźnie powiedział nawet, że nasz rząd będzie zabiegał o to, by zapisy Fit for 55 nie weszły w życie, bo stanowią „obciążenie ponad miarę”. Branża motoryzacyjna od dawna czyni starania, by na rynek wprowadzane były pojazdy jak najnowocześniejsze i jak najbardziej przyjazne środowisku, bo bez nich europejska branża motoryzacyjna po prostu nie przetrwa, a przecież walczymy o to by utrzymać konkurencyjność i zatrudnienie. W tej sytuacji najbardziej potrzebna jest stabilność – nie tylko w obszarze przepisów, ale i długoterminowej europejskiej polityki, która pozwoli bez obaw inwestować w nowe technologie. O ile decyzje polityczne mogą się zmieniać, o tyle jeśli my jako branża zainwestujemy w nowe technologie czy budowę nowych zakładów lub dostosowanie tych istniejących – do produkcji pojazdów elektrycznych, to od tego kierunku nie będzie już odwrotu. Dziś najważniejsze jest, żeby europejska branża motoryzacyjna nie tylko przetrwała najbliższe dziesiątki lat, ale żeby wyszła z tej zmiany wzmocniona. Można śmiało powiedzieć, że jest to „walka o przemysł europejski”, bo motoryzacja jest ściśle powiązana z wieloma innymi gałęziami gospodarki europejskiej. Wydaje się, że dobrym sygnałem jest stwierdzenie, jakie padło z ust prezydenta Francji Emanuela Macrona, który powiedział, że Europa nie tylko będzie rynkiem zielonych technologii, ale i ich producentów. Macron podkreślił ponadto, że w Europie wprowadzono znacznie więcej regulacji niż u sąsiadów, a teraz nadszedł czas, żeby zająć się ich wdrażaniem, a nie ustanawianiem nowych, bo w przeciwnym razie „stracimy wszystkie firmy”. Chodzi o to, by wstrzymać, lub też znacząco złagodzić negocjowane obecnie regulacje, nie tylko te dotyczące branży motoryzacyjnej, a dodam, że jest ich około pięćdziesięciu. To bardzo ważny głos, bo o ile do tej pory europejscy politycy bardzo dużo mówili o zielonej przyszłości Europy, o tyle przyszłość przemysłu nie stanowiła głównego obszaru ich zainteresowania. A przecież chodzi o model przemysłu, który nie tylko będzie nastawiony na wytwarzanie „zielonych” i przyjaznych środowisku produktów, ale i sam już w najbliższych latach będzie zeroemisyjny. I takiego właśnie czystego i ekologicznego przemysłu w jak najbliższej przyszłości Państwu i sobie życzę.
Jakub Faryś
Prezes PZPM
Informacje opracował zespół ekspertów rynkowych PZPM na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów.
PARTNER WYDANIA: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) jest największą polską organizacją pracodawców branży motoryzacyjnej, zrzeszającą obecnie 58 firm: producentów i przedstawicieli producentów pojazdów samochodowych, motocykli, skuterów oraz producentów nadwozi w Polsce. PZPM to profesjonalna i wiarygodna organizacja, która reprezentuje interesy przedsiębiorców przed organami administracji publicznej, środkami masowego przekazu, związkami zawodowymi, innymi organizacjami branżowymi (polskimi i światowymi) oraz całym społeczeństwem. Systematycznie publikuje opracowania, raporty, analizy i statystyki nt. sytuacji bieżącej branży motoryzacyjnej, jak i w ujęciu historycznym. PZPM reprezentuje także interesy firm członkowskich w Unii Europejskiej oraz wspólnie z innymi europejskimi stowarzyszeniami uczestniczy w konferencjach oraz debatach organizowanych na szczeblu unijnym, a także w kampaniach społeczno-edukacyjnych. PZPM to organizacja o ugruntowanej pozycji rynkowej działająca od 29 lat.