Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Jakie auta importują z Polski niemieccy dealerzy?

lodgyNiemcy coraz częściej korzystają z ofert lokalnych pośredników, którzy oferują fabrycznie nowe samochody skonfigurowane na życzenie klienta w tzw. "polskiej wersji". Różnica w cenach bazowych, tańsze wyposażenie opcjonalne i niższy podatek VAT powodują, że znacznie bardziej opłaca im się zamówić nowy samochód do produkcji u polskiego dealera niż u lokalnego. W statystykach serwisu mobile.eu w kategorii "samochody sprowadzane na zamówienie", królują dwie marki - Skoda i Volkswagen. Wśród modeli, niekwestionowanym królem jest Golf, a zaraz po nim Superb i Octavia. Co ciekawe, bardzo wiele ofert dotyczy także rumuńskiej Dacii Lodgy. Okres oczekiwania na odbiór indywidualnie skonfigurowanego pojazdu to minimum 2 miesiące od momentu złożenia zamówienia. Czy to się opłaca? Postanowiliśmy porównać ceny kilku przykładowych modeli. 1. Volkswagen Golf 1.4 TSI 122 KM Highline, kosztuje oficjalnie w Niemczech 23 175 EUR. Taka sama konfiguracja oferowana do produkcji, ale "przechodząca" przez Polskę, kosztuje min. 19 190 EUR, czyli 3 985 EUR mniej. 2. Dacia Lodgy 1.5 dCi 90 KM Laurete, kosztuje oficjalnie w Niemczech 14 690 EUR. Taka sama konfiguracja oferowana do produkcji, z Polski kosztuje min. 13 250 EUR, czyli 1 440 EUR mniej. 3. Skoda Octavia III kombi 1.4 TSI 140 KM, kosztuje oficjalnie w Niemczech minimum 20 340 EUR. Co ciekawe, choć wersja kombi nie jest jeszcze oferowana w naszym kraju, to niemieccy pośrednicy już ją oferują w cenach od 16 470 EUR. Czas oczekiwania to przeważnie lipiec bieżącego roku. 4. Różnicy w cenach Skody Superb nie można sprawdzić, ponieważ lada chwila na rynku pojawi się wersja po face liftingu i Niemcy oferują obecną wersję tylko w indywidualnie negocjowanych cenach. Najtańsza polska wersja z nadwoziem kombi - 1.4 TSI 125 KM Active - jaką znaleźliśmy w serwisie mobile.eu, wyceniona została przez pośrednika na 18 690 EUR. Jak widać proceder reeksportu to opłacalny interes, na którym tak naprawdę zarabiają prawie wszyscy - polscy dealerzy, pośrednicy, firmy transportowe i niemieccy klienci. Jedynymi poszkodowanymi są w tym przypadku zagraniczni dealerzy, którzy jeszcze nie wpadli na ten pomysł. Smutny jest fakt, że nowe samochody tylko przejeżdżają przez Polskę. Ciekawe tylko, ile z nich trafi do Polski w przyszłości jako samochody używane. Być może nawet na tych samych lawetach... * wszystkie ceny zawierają podatek VAT Michał Hadyś / Samar

 

Przeczytaj również
Popularne