Co 3 sekundy gdzieś na świecie technicy z Belron wymieniają lub naprawiają szybę w samochodzie. A to tylko wycinek ich pracy, bo fabryki szyb w Koszalinie i Słupsku, należące do japońskiego koncernu AGC, jednego z głównych dostawców Belron i jednocześnie operatora sieci serwisów Autoglass Polska pracują pełną parą i wysyłają szyby do różnego rodzaju pojazdów na cały świat.
Juliusz Szalek: Best of Belron to nie tylko konferencja, to nie tylko wystawa i pokaz nowych technologii, ale to także, a może przede wszystkim, zawody. Swego rodzaju igrzyska organizowane od wielu lat. Czym tak naprawdę jest ta impreza?
Piotr Trzcionka, General Manager w Autoglass Polska: Myślę, że to kwintesencja kultury naszej organizacji. Tak naprawdę, żeby zbudować dobrą firmę, trzeba zacząć od zbudowania kultury firmy. To długi proces, ale staramy się, by każdy z pracowników, pracujący na każdym odcinku, my to nazywamy na podłodze, reprezentował taką kulturę, jaką chcemy, by prezentowała cała nasza organizacja.
Zatem zawody Best of Belron to nie tylko zmagania najlepszych techników z całego świata, ale to okazanie szacunku do tego zawodu i dla tych ludzi, którzy są dla nas w firmie najważniejsi. Bo jakby nie patrzeć, właśnie wszyscy zajmujemy się montowaniem szyb samochodowych. To nie dyrektorzy, to nie menedżerowie, tylko ci ludzie, którzy faktycznie, na co dzień montują szyby, są istota naszej firmy. To oni mają bezpośredni kontakt z klientem. To oni są w tej organizacji dla nas najważniejsi.
Więjcej o tegorocznej edycji Best of Belron pisaliśmy TUTAJ.
Zawody są docenieniem ich codziennego wysiłku, pokazaniem, jak dla nas są ważni. Właśnie, dlatego zrobiliśmy z tego, tak jak powiedziałeś, coś w rodzaju igrzysk. Bycie tutaj to jest zaszczyt, ale też wzięcie udziału w Best of Belron już samo w sobie jest ogromnym wyróżnieniem i de facto zwycięstwem. Każdy montażysta pracujący gdziekolwiek pod szyldem Autoglass czy Carglass (marki należące do firmy Belron) chciałby być właśnie tutaj.
Aby zrozumieć, jak dużą organizacją jesteście, przyda się trochę statystyki. 16 tysięcy techników na całym świecie, co 3 sekundy jeden z nich zajmuje się szybą. Tylko w Polsce wymieniacie ponad 100 tyś szyb. To jest niewyobrażalne przedsięwzięcie i niewyobrażalna skala.
To jest naprawdę dużo. Tych szkód szybowych, niestety, jest dużo na rynku, ale to wynika z tego, że szkło jest materiałem takim, jakim jest. Zaleta i wada szkła polega na tym, że jest kruche i przejrzyste. W związku z tym szkód szybowych jest naprawdę dużo. Jako Autoglass mamy bardzo duży udział w tym rynku. Statystycznie każdy klient raz na 7 lat zderza się z tym problemem.
Nie uzmysławiamy sobie, jak wiele zależy od szyby samochodowej. To jest przede wszystkim bezpieczeństwo. Jak szyba będzie dobrze osadzona, to wszystkie systemy w samochodzie dobrze zadziałają. W trakcie zderzenia czołowego poduszka powietrzna zatrzymuje się na przedniej szybie. Jeżeli nie będzie ona dobrze przyklejona, pasażer czy kierowca mogą wylecieć przez tę szybę albo uderzyć mocno w konsolę przednią.
No właśnie, technologie się zmieniają przez lata, szyby stają się coraz , ale za szybą samochodu pojawiają się różnego rodzaju sensory, czujniki. I to też jest wyzwanie, któremu musicie sprostać, bo oprócz tego, że taką szybę można wymienić, to później trzeba skalibrować te systemy, które się na niej znajdują.
Tak, to zmiana ostatnich lat i warto zauważyć, że już teraz wszystkie auta produkowane w Unii Europejskiej po wymianie szyby muszą przechodzić procedurę kalibracji. Praktycznie wszystkie nowe samochody mają kamery, systemy specjalnych elektronicznych asystentów, które kontrolują np. położenie auta względem pasów na jezdni, to tzw. systemy ADAS. Ta cała elektronika nierzadko ratuje nam życie albo zdrowie, albo portfel przed jakąś kolizją. Ale te wszystkie czujniki muszą dobrze działać.
Większość tych systemów jest faktycznie zlokalizowanych na szybie i przez nią patrzy na drogę. Są to specjalne kamery i radary. Wszystkie te urządzenia po wymianie szyby muszą być skalibrowane, czyli przywrócone muszą być ustawienia fabryczne, by poprawnie zachowywały się w ekstremalnych sytuacjach.
Wymiana szyb czy ich naprawa to jedna noga waszego biznesu. Druga noga to produkcja szyb. Produkcja szyb także na pierwszy montaż. W Polsce macie dwie fabryki. Jak ta noga biznesu wygląda i jak to jest duży udział?
To są dwie piękne fabryki, jedna w Słupsku, druga w Koszalinie. Fabryki, które uważane są przez wielu za najlepsze na świecie fabryki produkujące szyby. Mało kto zdaje sobie sprawę, że należymy do koncernu AGC i jesteśmy tak naprawdę firmą japońską.
Firmą japońską, w której szefem światowej produkcji szyb aftermarketowych jest Polak, Adam Wachowicz, czyli prezes firmy AGCAutomotivePoland. Myślę, że to jest olbrzymie wyróżnienie i pokazanie, że jesteśmy naprawdę w tym dobrzy.
Produkujemy szyby do praktycznie wszystkich najpoprawniejszych i najważniejszych modeli samochodów na rynku. Nasze szyby niczym nie mogą się różnić od oryginałów. Muszą spełniać te same wymogi, warunki i homologację. Odpowiednie instytucje bardzo drastycznie i kategorycznie kontrolują jakość materiałów, jakie są użyte do produkcji, bo to jest po prostu bezpieczeństwo ruchu drogowego i wszystko musi być zrobione tak, jak powinno być zrobione.
Kiedyś produkowaliśmy szyby do Malucha, dzisiaj mamy szyby do najnowszych modeli Tesli. Czy myślimy o wprowadzaniu szyb do samochodów chińskich, które pojawiają się na polskim rynku? Oczywiście. Takie są potrzeby rynku.
No właśnie, to na koniec jeszcze o tej chińskiej konkurencji, która wkracza w świat motoryzacji. Ale nie od strony samochodów, a szyb. Jak to wygląda w przypadku Waszego biznesu produkcji szyb? Parę lat temu wydawałoby się jeszcze, że rynek był dobrze podzielony, ale chińscy producenci szyb też wchodzą i też produkują szyby coraz śmielej.
Rynek się zmienia i zmienił się mocno w ciągu ostatnich lat. Większość rynku w Europie to byli producenci, powiedzmy sobie, z Europy. Dzisiaj coraz mocniej są tutaj obecne firmy chińskie. Myślę, że to jest efekt globalizacji. My też jesteśmy obecni w Chinach, czyli sprzedajemy aftermarketowe szyby na rynku chińskim, i tam też potrafimy sprzedawać nasze produkty. Z drugiej strony, oni sprzedają w Europie. Bardzo uważnie się im przyglądamy. Musimy wykorzystać nasze przewagi i wzmacniać naszą pozycję.
Zdradziłeś wcześniej, że jest możliwość, by przyjść do Was i zamówić szybę do rzadkiego, nawet pojedynczego samochodu. Pochwaliłeś się, że produkowaliście szyby do odbudowywanego samochodu historycznego i to całkiem ciekawego.
Potrafimy wyprodukować szybę praktycznie do każdego modelu samochodu. I faktycznie mieliśmy takie zlecenia, że zgłaszały się do nas zrzeszenia kolekcjonerów konkretnego modelu samochodu, którzy zamawiali kilkanaście lub kilkadziesiąt szyb.
Dzisiaj robimy tego dużo mniej albo prawie w ogóle, bo mamy dostatecznie dużo pracy, ale faktycznie kilka lat temu wzięliśmy udział w projekcie restauracji limuzyny Marszałka Piłsudskiego. Na potrzeby tego jednego samochodu nasza fabryka w Koszalinie wyprodukowała komplet pojedynczych szyb do tego właśnie samochodu.
Powiedzmy na koniec, że szyby samochodowe to tak naprawdę tylko wycinek tego, czym się zajmujecie. Bo oprócz nich produkujecie szyby także do pojazdów szynowych, samolotów i wielu innych różnego rodzaju.
Tak, to w ogóle jest moim zdaniem świetna historia, która pokazuje jak my, Polacy, jesteśmy dumni z tego, że potrafimy tę produkcję robić w naszym zakładzie w Słupsku.
Współpracujemy z największymi firmami, które budują pociągi, autobusy czy pojazdy komunikacji. Jest to bardzo wysoce technologiczna produkcja, bardzo skomplikowana, unikalna. Wymaga połączenia sił nie tylko zakładów w Polsce, ale zakładów w innych krajach i to, co robią koledzy, to jest absolutnie najwyższy światowy poziom.
A to wszystko ze Słupska i Koszalina leci później na cały świat.
Tak, na cały świat, choć w firmie AGC odpowiadam za trzy rynki. Oczywiście polski, ale także czeski i ukraiński, i chciałbym na koniec podkreślić, że mimo wojny jesteśmy nadal obecni w Ukrainie. Wierzymy w to, że wojna się skończy i będziemy mogli tam już normalnie funkcjonować.