Alfa Romeo obchodzi ważną rocznicę. Szkoda, że bez nowych modeli

Juliusz Szalek

17 kwietnia 2025

Alfa Romeo z okazji 115. rocznicy istnienia marki zapowiedziała premierę nowego… logo. Jeśli ktoś liczył na nowy model, może iść spać. Ten nie pojawi się wcześniej niż w przyszłym roku. A i to nie jest przesądzone.

Premiera nowego logo zbiega się z dwoma kluczowymi wydarzeniami w historii marki: historycznym zwycięstwem Tazio Nuvolariego w wyścigu Mille Miglia w 1930 roku oraz debiutem czterolistnej koniczyny – „Quadrifoglio” – podczas wyścigu Targa Florio w 1923 roku.

Szkoda, że marka z takim dorobkiem i legendarnymi modelami dzisiaj pozostaje cieniem samej siebie. W ofercie są co prawda cztery modele, ale:

• Giulia, która zadebiutowała 10 lat temu i z którą wiązano wielkie nadzieje, nie spełniła oczekiwań i nie doczeka się następcy.
• Stelvio produkowana rok krócej, od 2016 roku, miała jeden nieznaczący facelifting i cały czas czeka na decyzję — być albo nie być.
• Tonale i Jnior to Alfy, ale z rodowodem Jeepa. Pierwsza powstała na platformie Comoasa, druga, najmłodsza i zarazem najmniejsza to klon Fiata 600 i Jeepa Avengera.

Wszystkim fanom marki pozostaje więc świętowanie tego, co było, a było tego sporo. Rok 2025 to m.in. stulecie zwycięstwa modelu GP Tipo P2 w pierwszych Mistrzostwach Świata Samochodów Wyścigowych, 75. rocznicę powstania modelu 1900 i zdobycie pierwszego tytułu mistrza świata Formuły 1, debiut Giulietty Berlina w 1955 roku, debiut Giulii Sprint GTA w 1965 roku, zwycięstwo modelu 33 TT 12 w Mistrzostwach Świata Samochodów Sportowych w 1975 roku oraz wprowadzenie na rynek modelu Alfa 75 w 1985 roku.

Data nieprzypadkowa

I właśnie z tej okazji powstało jubileuszowe logo. Wybór daty jego prezentacji nie jest przypadkowy. 115-lecie marki zbiega się bowiem z dwoma wydarzeniami, które ucieleśniają najbardziej autentycznego ducha marki i przyczyniły się do ukształtowania legendy Alfa Romeo w zbiorowej świadomości. Pierwsza z tych dat to 12–13 kwietnia 1930 roku – Mille Miglia, symbol wyścigów samochodowych, w których triumfowała Alfa Romeo 6C 1750 Gran Sport #84, prowadzona przez Tazia Nuvolariego i Giovanniego Battistę Guidottiego. Było to pierwsze zwycięstwo „latającego Mantuańczyka” w tym wyścigu, a zarazem pierwszy raz, gdy na tak długiej i wymagającej trasie przekroczono średnią prędkość 100 km/h.

Był to pamiętny wyczyn, który przypieczętował wysoki poziom technologiczny marki oraz determinację jej czołowych postaci. W tamtej edycji Alfa Romeo dosłownie zdominowała wyścigi, zajmując cztery pierwsze miejsca w klasyfikacji.

Koniczyna na szczęście

Zaledwie kilka lat wcześniej, 15 kwietnia 1923 roku, miejsce miało inne wydarzenie, które miało przejść do historii – podczas Targa Florio, Ugo Sivocci odniósł zwycięstwo za kierownicą Alfy Romeo RL TF, która po raz pierwszy nosiła na nadwoziu symbol Quadrifoglio (czterolistnej koniczyny). Ten mały emblemat, stworzony jako talizman na szczęście, wkrótce stał się ikoną marki – znakiem towarzyszącym najbardziej sportowym modelom i najbardziej śmiałym wyczynom, które zdefiniowały charakter Alfy Romeo, na zawsze symbolizując wartości prędkości i odwagi, które są nieodłączną częścią marki.