Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
FED 2025

Volkswagen Transporter - Potrzeba matką wynalazku

Przepychu i rozmachu, z jakim zorganizowano statyczną prezentację modelu Transporter szóstej generacji, starczyłoby na obdzielenie co najmniej kilku innych prezentacji. Było wszystko – dosłownie.

Organizatorzy postawili na to, aby nikt z obecnych nie zapomniał, że nie jest to klasyczna prezentacja kolejnego modelu, ale kolejna odsłona legendy. Legendy oznaczonej numerem 6. Historia Volkswagena Transportera sięga połowy ubiegłego wieku. Wtedy powstała pierwsza generacja. Jest to na pewno najbardziej kultowy z samochodów dostawczych, co do tego nie można mieć żadnych wątpliwości. Podobnie długą historię ma Ford Transit, ale nie można powiedzieć o tych samochodach, że tak znacząco jak Transporter zaistniały w przestrzeni publicznej.

Przestańmy mieć pretensje
Jak w przypadku samochodów osobowych niemieckiego koncernu, tak i w przypadku samochodów dostawczych zawsze słychać niemal jeden głos towarzyszący premierze nowego modelu. Utyskiwania: Znowu niczego nie zmieniono. Spodziewałem się czegoś innego. Jest niemal identyczny.
Jednak kiedy ma się możliwość spojrzenia nie tylko na następujące po sobie modele, ale także na wcześniejsze, widać, jak znaczące są zmiany. Tak właśnie jest, kiedy postawimy obok siebie piątą i szósta generację. Niby jest niemal to samo, a jednak są zmiany. Na przysłowiowe oko można od razu powiedzieć, że oczywiście zmieniono pas przedni wraz z reflektorami. Jednak, jak to w przypadku Volkswagena, więcej zmian zaszło, jeżeli chodzi o kwestie technologiczne.
Nie zmieniło się nic, jeżeli chodzi o wersję. Klienci mogą wybierać spośród dwóch rozstawów osi i trzech wysokości dachu. Jeżeli chodzi o przeznaczenie: jest wersja furgon, zabudowa skrzyniowa, kombi czy podwójna kabina. Są także wersje Multivan, Caravelle i California.
Tym razem faktycznie nie mamy do czynienia z rewolucyjnymi zmianami. Wnętrze to poprawiona ergonomia, większe schowki, elektryka w fotelach. Mieliśmy okazję, przepychając się przez tłum dziennikarzy, zerknąć do wnętrza. Szczerze musimy przyznać, że gdyby nie fakt, że podczas konferencji powiedziano, na co zwrócić uwagę, to mogliśmy przeoczyć nowe rozwiązania.

Silnikowo benzynowo
W ofercie znajduje się łącznie sześć silników – cztery nowe TDI i dwa TSI. Zależnie od mocy współpracują z 5- lub z 6-biegowymi przekładniami mechanicznymi albo z 7-biegową DSG. Ponadto, wiele wersji Modelu T – niezależnie od rodzaju skrzyni biegów – można wyposażyć w napęd na cztery koła 4Motion. Podstawowym silnikiem wybieranym przez klientów będzie dwulitrowy diesel. W zależności od potrzeb może on mieć moc 84, 102, 150 i aż 204 koni mechanicznych. Sądzę, że skrajne wartości mocy będą także skrajne, jeżeli chodzi o wolumen sprzedaży w Polsce. Należy przewidywać, że wybór przedsiębiorców skupi się na środkowych jednostkach. Dobrze, że koncern ma także coś dla zwolenników silników benzynowych. Ciekawostka, że także dwulitrowy silnik TSI ma identyczne jak diesle warianty mocy – 150 i 204 KM. To jednak będzie marginalna część sprzedaży, ale brawa za to, że z samochodów dostawczych nie zniknęły całkowicie silniki benzynowe.

Rozwiązania systemowe
Nowy Transporter także zyskał kilka systemów, które znamy z osobowych samochodów marki. Opcjonalny w Transporterze i seryjny w Multivanie Business system Front Assist, obserwujący otoczenie wokół auta, pozwala dzięki radarowi rozpoznać, kiedy samochód za bardzo zbliżył się do pojazdu jadącego z przodu, oraz skrócić drogę hamowania. W razie niebezpieczeństwa Front Assist ostrzega kierowcę sygnałami – wizualnym i dźwiękowym – ponadto powoduje lekkie przyhamowanie auta.
Z kolei automatyczny system regulacji odstępu (ACC) za pomocą czujnika mierzy odległość od poprzedzającego pojazdu i różnicę w prędkości samochodów. Kierowca sam wyznacza czasowy odstęp między autami oraz prędkość samochodu, korzystając z przycisków na wielofunkcyjnej kierownicy. Czujnik stale monitoruje (w obrębie swojego zasięgu) przestrzeń przed samochodem. W autach z przekładnią DSG system ACC powoduje przyhamowanie auta, np. podczas jazdy w kolumnie albo w korku, doprowadzając także do całkowitego zatrzymania pojazdu.
Elementem systemów Front Assist oraz ACC jest funkcja City, czyli awaryjnego hamowania w mieście. Działa ona przy prędkościach do 30 km/h. Gdy kierowca przeoczy przeszkodę na drodze, system spowoduje automatyczne hamowanie i zmniejszenie siły uderzenia. 22% wypadków, w których obrażenia odnoszą ludzie, to kolizje z kilkoma przeszkodami. Aby zmniejszyć ryzyko tego typu zdarzeń, Transportera wyposażono seryjnie w system automatycznego hamowania po kolizji.
Powiedz, jakim jeździsz samochodem, a powiem ci, jakim jesteś człowiekiem. Parafrazując to powiedzenie, można powiedzieć o dostawczym Volkswagenie: Powiedz mi, jak jeździsz, a powiem ci, czy dobrym jesteś samochodem.
Zatem z niecierpliwością czekamy na pierwsze jazdy szóstą generacją kultowego dostawczaka.

Bus Lieferwagen, czyli Bulik
Historia pojazdu rozpoczęła się w 1947 roku kiedy holenderski importer Volkswagena – Ben Pon senior (pierwszy zagraniczny importer pojazdów marki Volkswagen) – spotkał się w Minden z przedstawicielami administracji brytyjskiej wolfsburskich zakładów, aby rozmawiać o zakupie kilku garbusów dla Holandii. Podczas rozmowy narysował on w swoim notesie odręczny szkic samochodu dostawczego: silnik z tyłu, kierowca z przodu, a między nimi miejsce na 750 kg ładunku. Inspiracją dla Pona był, zbudowany do użytku wewnętrznego w zakładzie, osobliwy samochód skrzyniowy, jaki zauważył między ruinami hal fabrycznych w Wolfsburgu.

Kto testował: Tomasz Siwiński

Co: Volkswagen Transporter T6

Gdzie: Amsterdam

Kiedy: 15.04.2015

Ile: 0 km

Nie powinno być gorzej niż w poprzedniej wersji.

Po prezentacji statycznej niewiele możemy powiedzieć.

Przeczytaj również
Popularne