Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Volkswagen Crafter - Jak dobrze być kurierem

Często odwiedzają nas kurierzy, dlatego wiemy, jak ciężką i odpowiedzialną pracę wykonują. Od teraz może stać się ona bardziej przyjemna, pod warunkiem, że firma wyposaży kuriera w jedno z najlepszych, naszym zdaniem, narzędzi na rynku – w nowego Craftera. Dzięki uprzejmości firmy Volkswagen Centrum Wrocław „Fleet” jest pierwszą redakcją, która mogła przetestować ten model auta na polskich drogach.

Wyobraźcie sobie, że tuż po rozpoczęciu pracy musicie przerzucić tonę ładunku, na który składają się wartościowe paczki. Nie dość, że trzeba się obchodzić z nimi jak z przysłowiowym jajkiem, to na dodatek należy poukładać je w taki sposób, żeby dostępne były w kolejności ich dostarczania. Trudne i męczące zadanie, prawda? Już po tej krótkiej, ale intensywnej rozgrzewce połowa z naszych czytelników złożyłaby wypowiedzenie, a przecież ta właściwa praca nawet się nie zaczęła. W planach są odwiedziny nawet stu klientów, co oznacza sto różnych nastrojów i (nie)uprzejmości. Sto razy trzeba wspiąć się na pakę i sto razy z niej zejść, pokonać dziesiątki schodów, przyjąć sporo pieniędzy, część wydać w formie reszty razem z pokwitowaniami. Czasem zdarza się, że trzeba poszukać roztargnionego klienta i jeszcze w określonym czasie wrócić do bazy. W tym momencie zwolniła się reszta naszych czytelników. Zostałem ja, bo wiem, w czym może mi – kurierowi ‒ pomóc nowy Crafter.

Cały dzień za kierownicą

Dla kierowcy najważniejsza jest kabina, bo właśnie tu spędza on najwięcej czasu. Powinno się do niej wygodnie wsiadać, dlatego w Crafterze do obu przednich słupków montuje się specjalne uchwyty. Nawet krótka podróż może i powinna odprężać oraz regenerować obciążony kręgosłup. Warunkiem jest wybór odpowiedniego fotela. W Crafterze jest ich pięć, a te najlepsze (ergoComfort i ergoActive) mają certyfikat AGR (tzw. zdrowe plecy), który przyznaje niemieckie stowarzyszenie ortopedów. Można je regulować w 14 kierunkach, mają amortyzację, a nawet funkcję masażu (!). Pozycja do jazdy bardziej przypomina tę z vana niż z dostawczaka. Siedzi się nisko, a w dłoniach trzyma kierownicę, która wygląda identycznie jak ta w Golfie czy Passacie. Za dopłatą może ona być pokryta skórą i umożliwiać zarządzanie muzyką, telefonem, tempomatem oraz komputerem pokładowym. Organizację pracy ułatwiają liczne schowki. Spece z Volkswagena rozmieścili je na trzech poziomach ‒ część jest otwarta, dwa zamknięte. Spory bagażnik znajduje się pod podwójną kanapą pasażera, ale biegnące tamtędy nieosłonięte kable są narażone na mechaniczne uszkodzenia. Nie zapomniano o ważnych w aucie użytkowym uchwytach na napoje oraz o gniazdach umożliwiających ładowanie urządzeń przenośnych, takich jak telefon czy nawigacja. Być może to niuans, ale my na takie rzeczy zawsze zwracamy uwagę – w kabinie nie znajdziemy gołej blachy, a faktura plastików wygląda tak, że gdybyśmy ich wcześniej nie dotknęli, moglibyśmy przyjmować zakłady, że są z kategorii tych miękkich.

TDI na sterydach

Pod maską testowego egzemplarza pracował dwulitrowy silnik TDI, z podwójnym doładowaniem, który rozwija moc 177 KM. Za pomocą sześciobiegowej przekładni mechanicznej przekazuje on napęd do kół przedniej osi. To nie pomyłka. Dotąd w Crafterach przedni napęd w ogóle nie był dostępny, ale pojawił się właśnie dlatego, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom użytkowników. Pozwoliło to obniżyć podłogę o kilka, a ściślej mówiąc o 10 centymetrów. W Crafterze znajduje się ona na wysokości zaledwie 57 cm, co oznacza, że naszemu kurierowi, który 100 razy dziennie wspina się na pakę zaoszczędzamy wchodzenia i schodzenia na wysokość przynajmniej piątego piętra. W roku daje to jeden trzytysięcznik do pokonania mniej. Przy każdych drzwiach (także tych przesuwanych) znajdują się uchwyty pozwalające podciągnąć się przy wchodzeniu. Przedni napęd jest też tańszy i świetnie sprawdza się w mieście.
Silnik naszego Craftera już przy 1500 obr./min rozwijał moment obrotowy o wartości aż 410 Nm. Nawet lekkie naciśnięcie pedału gazu powodowało natychmiastową reakcję ‒ auto znakomicie przyspieszało, pomimo sporej masy własnej (2161 kg). Nawet pełne obciążenie samochodu (waży wówczas 3,5 tony) niespecjalnie studziło jego temperament. Bardzo zaskoczyło nas to, jak oszczędny potrafi być układ napędowy największego z Volkswagenów. Podczas spokojnej jazdy poza miastem uzyskaliśmy lepszy wynik niż obiecuje producent – 5,1 l/100 km zamiast 6,9 l/100 km, w mieście zbliżony 8,8 zamiast 8,6, za to maksymalny aż 12,3 l/100 km. Być może jest to kwestia wzajemnego dotarcia się, a być może mocny silnik zachęca do tego, by korzystać z jego osiągów.

Jeździ jak van

Układ jezdny Craftera świetnie pasuje i nadąża za możliwościami silnika. Na drodze samochód jest zwinny i zaskakująco stabilny, a jego nadwozie tylko nieznacznie przechyla się na boki. Zastosowanie elektromechanicznego wspomagania kierownicy, którego siła zmienia się w zależności od prędkości jazdy, sprawia, że ten kolos prowadzi się zaskakująco lekko, a jego gabarytów zupełnie się nie czuje. Testowy egzemplarz to jeden z mniejszych Crafterów, w nomenklaturze Volkswagena jest oznaczony jako L3H2 (średni z wysokim dachem). W centymetrach oznacza to tyle, że jego rozstaw osi wynosi 3,64 m, długość nadwozia niemal 6 m, wysokość 2,7 m, zaś szerokość 2,04 m. Przestrzeń ładunkową oświetlają diody LED, dlatego nawet po zapadnięciu zmroku w ładowni jest jasno jak w dzień. Tego rodzaju oświetlenie nie jest tak energochłonne, dlatego mniej obciążany jest akumulator.
Zawieszenie Craftera lubi się napracować. Auto prowadzi się pewniej, gdy na pace znajduje się jakichś ładunek, im jest on cięższy, tym lepiej. Nierówności nawierzchni tłumione są szybko i bezszelestnie, a duże połacie blachy, z których wykonano nadwozie, nie rezonują do czasu, gdy przyjdzie nam jechać po wyjątkowo nierównym bruku.

Wyposażenie z górnej półki

Bardzo zaimponował nam techniczny potencjał tego samochodu. Na ciasnych parkingach znakomity i nieoceniony okazuje się system Side Protection, który chroni przed urazami mechanicznymi boki auta. Z kolei Rear Traffic Alert przyda się zawsze wtedy, gdy chcemy tyłem wyjechać z ciasnej uliczki lub z miejsca parkingowego. Parkowanie tym kolosem też nie jest trudną sprawą, zwłaszcza wtedy, gdy zatrudnimy asystenta parkowania (Park Assist). W kurierce międzymiastowej przydadzą się natomiast aktywny tempomat, asystenci pasa ruchu i martwego pola. Aby zawsze dojechać pod właściwy adres i o czasie, warto mieć na pokładzie fabryczną nawigację Discover Media, która dzięki usługom Car Net wskaże kierowcy drogę bez korków. Po zmroku przydadzą się w pełni LED-owe reflektory, zaś w zimie podgrzewany fotel, kierownica i automatyczna klimatyzacja.
Jeśli po tym tekście choć jeden z naszych czytelników zmienił zdanie i zaczął interesować się zawodem kuriera, spieszę donieść (zanim zdąży rzucić papierami w firmie, w której pracuje), że pewnie niewielu kurierów będzie miało przyjemność jazdy tak dobrze wyposażonym autem jak egzemplarz testowy. Dlaczego? Crafter o tych wymiarach co nasz, z tym silnikiem kosztuje 135 071 zł. Jeśli obficie skorzystamy z dodatkowego wyposażenia, które oferuje Volkswagen, cena samochodu błyskawicznie poszybuje w górę i przekroczy kwotę 200 tys. zł. Kogo na to stać? Na pewno nie firmy kurierskie. Pozostają nam zatem marzenia. Więc gdyby tak jednak wszystko rzucić i zostać kurierem… Schowek-7Patryk Grzeczka dyrektor marketingu Volkswagen Samochody Użytkowe

Michał Hutyra: Która wersja Craftera ma szansę zdominować polski rynek? Patryk Grzeczka: Każda z wersji nowego Craftera będzie wyróżniać się na tle konkurencji. Nowy model wyznacza trendy wśród samochodów dostawczych. Oferuje klientom 69 możliwych wersji, wyjątkowo pojemną przestrzeń ładunkową, najmniejszy w klasie współczynnik oporu powietrza, wpływający na mniejsze spalanie, najnowocześniejsze systemy wspierające kierowcę, idealnie zaprojektowaną kabinę kierowcy i komfort jazdy jak w samochodzie osobowym.

Czy zabudowy wykonywane w fabryce to dobry pomysł? Będą tańsze od tych wykonywanych przez firmy zewnętrzne?
Dzięki zabudowom realizowanym w fabryce, marka jest w stanie dostarczyć klientom samochody kompleksowo przygotowane pod ich potrzeby. Zabudowy realizowane w fabryce zapewniają jednolitość technologiczną produktu, to znaczy, że auto już na linii produkcyjnej przygotowywane jest pod zabudowę, dzięki czemu montaż zabudowy w znacznym stopniu ogranicza ingerencję w samochód (montaż instalacji, zabezpieczenia antykorozyjne, cięcie karoserii). Zabudowy wykonane w fabryce objęte są jednym kompleksowym nadzorem jakościowym Volkswagen. Dodatkowo brak konieczności wysyłania samochodu do firmy zabudowującej znacząco skróci czas dostarczenia samochodu do klienta.

Jaki udział w sprzedaży miały wersje z indywidualną zabudową dla klienta?
Zabudowy w rekomendowanych przez importera firmach zabudowujących w roku 2016 wyniosły 58%. Zabudowy wielomiejscowe i serwisowe stanowiły największą ilość.

Co uważa Pan za największy atut nowego Craftera?
Jego największym atutem jest fakt, że stworzony został we współpracy z klientami i rzeczywiście odpowiada na ich potrzeby. Nowy model to nie tylko większy komfort jazdy, ale także większe bezpieczeństwo. Przemyślane zostały w nim najdrobniejsze szczegóły, które przy codziennej pracy zdecydowanie wpływają na wygodę użytkownika. Kabina kierowcy wyposażona została w przemyślane schowki, które nie tylko ułatwiają utrzymanie porządku i znalezienie potrzebnych w danym momencie przedmiotów, ale także zwiększają bezpieczeństwo kierowcy. Zmiany wprowadzone zostały także w przedziale ładunkowym, który w tej chwili jest najwyższy i najszerszy w klasie samochodów dostawczych. Przewożony ładunek zabezpieczyć można dzięki uchwytom wpuszczonym w podłogę, a także opcjonalnym szynom mocującym. W przedziale ładunkowym bez problemu można też zamontować szafki ułatwiające przewóz narzędzi czy mocowany pod dachem uchwyt do przewozu długich przedmiotów. Nowy Crafter to także nowe silniki, które są idealnie dostosowane do przewozu ciężkiego ładunku, przy zachowaniu wysokiej dynamiki i oszczędności.

Czy wraz z nowym modelem pojawi się oferta najmu długoterminowego? Czy takim rodzajem finansowania będą objęte również wersje z indywidualną zabudową?

Oferta Profit Lease dostępna jest dla klientów marki Volkswagen Samochody Użytkowe od końca 2014 roku i obejmuje wszystkie modele bez wyjątku. Klienci będą mieli możliwość skorzystania z tego instrumentu finansowego, także w przypadku nowego Craftera. Najbardziej popularne typy zabudowy oczywiście będą objęte finansowaniem Profit Lease.

Nowy Crafter jest świetnym autem, ale nie oszukujmy się, jest też jednym z droższych modeli na rynku. W jaki sposób chcecie przyciągnąć klienta?
Rzeczywiście, nowy Crafter nie jest najtańszym samochodem w segmencie, ale wynika to z wysokiej jakości produktu. Model ten charakteryzuje się dbałością o szczegóły, precyzyjnym wykonaniem i bogatym wyposażeniem standardowym w zakresie bezpieczeństwa aktywnego. Również elektromechaniczne wspomaganie układu kierowniczego jest wyposażeniem standardowym tego pojazdu, dzięki czemu nowego Craftera prowadzi się jak pojazd osobowy, i warto podkreślić, że jest to jedyny pojazd w swojej klasie, który oferuje takie rozwiązanie. Kluczowym wyróżnikiem jest fakt, że Crafter zostaje wprowadzony na rynek polski z podwyższonym standardem wyposażenia funkcjonalnego przy zachowaniu poziomu cenowego poprzednika. Łączna korzyść dla klienta wynikająca z ww. wyposażenia standardowego to około 4000 zł netto.

Tego typu auta służą do pracy, więc przestoje wymuszone obsługą serwisową powinny trwać jak najkrócej. Czy właściciele Crafterów będą mogli liczyć na priorytetowe traktowanie podczas umawiania napraw i przeglądów?
Większość samochodów użytkowych Volkswagen wykorzystywana jest jako narzędzie pracy. Biorąc to pod uwagę, staramy się zapewnić wszystkim naszym klientom, możliwie jak najszybszą obsługę serwisową, by przestoje w firmie były jak najmniejsze.

Czy największy z Volkswagenów podobnie jak jego mniejsi bracia będzie mógł zostać objęty jakimś specjalnym programem serwisowym i wydłużoną ochroną gwarancyjną SAFE+?
Klientom nowego Craftera oferowana będzie przedłużona gwarancja, której zakres będzie identyczny z gwarancją fabryczną. Jest to zdecydowana przewaga w stosunku do konkurencji, szczególnie, że limit kilometrów to aż 300 tysięcy.

Kto testował: Michał Hutyra

Co: Volkswagen Crafter

Gdzie: Wrocław

Kiedy: 7‒8.11.2017

Ile: 200 km

Komfort i wygoda jazdy, funkcjonalność, właściwości jezdne, wyposażenie.  

Ciągle jeszcze ograniczona dostępność aut, wysoka cena zakupu.

Przeczytaj również
Popularne