Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
FED 2025

Volkswagen Crafter - Crafter made in Poland

Premierowy model Craftera wytwarzany w nowej fabryce pozwoli rozwinąć skrzydła Volkswagenowi w segmencie dużych pojazdów dostawczych. Samochód ten będzie oferowany w znacznie większej liczbie wersji niż dotychczas, w tym w pożądanym na wielu rynkach wariancie przednionapędowym, co może przyczynić się do wyraźnego wzrostu sprzedaży Craftera w Europie.

Poprzedni model Craftera oraz jeszcze wcześniejsza generacja nazywana LT były bliźniaczymi konstrukcjami z Mercedesem Sprinterem i przez tego partnera były wytwarzane. Współpraca przestała się jednak układać i z czasem można było nabrać wrażenia, że Crafter jest traktowany, tak przez partnera, jak i klientów, jako uboższy krewny Mercedesa Sprintera. Bazowa konstrukcja Sprintera niosła pewne ograniczenia i niemożliwe było wprowadzenie wersji ponad to, co oferował Mercedes. Problem stanowiły także m.in. możliwości produkcyjne zakładu i szybkość wdrażania nowinek technicznych. Aby zyskać pełną swobodę w rozwoju konstrukcji i poszerzania gamy, budowa nowego modelu dostawczego od podstaw i nowego zakładu była dla Volkswagena konieczna.

Nowy Crafter

Volkswagen postawił sobie za cel dopracowanie detali pozornie bez znaczenia w transporcie, na przykład czas otwierania i zamykania bocznych drzwi przesuwnych. W nowym Crafterze skrócono go o 3 sekundy w zestawieniu z poprzednikiem. Z badań producenta wynika, że kurier wykonuje dziennie ok. 200 cykli zamykania i otwierania bocznych drzwi, co w przypadku nowego modelu może dać aż 10 minut oszczędności. W ciągu 220 dni pracy daje to już 36 godzin.

Wreszcie z przednim napędem
W odróżnieniu od poprzednika, napędzanego na tylną oś lub cztery koła, nowego Craftera możemy zamówić również z przednim napędem. Zresztą na razie tylko takie samochody opuszczają fabrykę pod Wrześnią. Tym samym Volkswagen wchodzi do niezwykle popularnego w Polsce segmentu dużych przednionapędowych dostawczaków i ma spore szanse, aby uszczknąć kawał rynkowego tortu. Z racji przedniego napędu bazowe modele będą też tańsze niż w poprzedniej generacji. W Europie Zachodniej te różnice cenowe sięgają 1500 euro.
Crafter pod względem wizualnym prezentuje się zachowawczo, estetycznie i nowocześnie, zwłaszcza z reflektorami LED. Ciekawym akcentem stylistycznym są przetłoczenia maski, które mają swoją kontynuację nad przednią szybą w wersjach furgon. Dostawczak Volkswagena może się pochwalić nadwoziem o współczynniku oporu powietrza wynoszącym 0,33.
Przednie zawieszenie Craftera stanowią kolumny McPherson, a tylne resory piórowe dostępne w pięciu rodzajach. Wersje przednionapędowe i 4MOTION będą miały dopuszczalną masę całkowitą DMC 3,5‒4 tony, a modele z tylnym napędem od 3,5 do 5,5 tony. Craftery z tym napędem będą dostępne z pojedynczymi kołami tylnymi (z maks. naciskiem na oś: 2380 kg) lub bliźniaczymi (4000 kg). W ofercie Volkswagena znajdą się podwozia pod zabudowę z pojedynczą lub podwójną kabiną, furgony, brygadówki z dwoma rzędami siedzeń oraz wersje osobowe kombi i minibusy. Volkswagen nie ukrywa, że gros produkcji będą stanowić furgony dostępne w 69 wariantach. Do wyboru będą wersje z jednym z dwóch rozstawów osi (363 cm lub 449 cm), trzech wariantach długościowych (od 598,6 cm do 739,1 cm) oraz trzech wariantach wysokości (od 235,5 cm do 279,8 cm). Zależnie od wersji, kubatura ładowni może wynosić od 9,9 m3 do 18,4 m3. W największym z furgonów możemy przewozić przedmioty o długości 485,5 cm. Wysokość ładowni w tej wersji sięga 219,6 cm. Firma zakłada, że największym wzięciem będzie cieszyć się wersja L3H3, która jest najpopularniejszym modelem zjeżdżającym aktualnie z taśmy fabryki we Wrześni. Crafter Van L3H3 ma kubaturę ładowni 11,3 m3, długość przedziału ładunkowego 345 cm i wysokość ładowni wynoszącą 196 cm. Do takiego pojazdu wchodzą swobodnie cztery europalety. Inżynierowie dużo czasu poświęcili uczynieniu ładowni jak najbardziej praktyczną. Ściana działowa za kabiną jest płaska, dzięki czemu umożliwione jest maksymalne dosunięcie do niej towaru. Na bokach nadwozia znaleźć możemy liczne uchwyty i dodatkowe torby (na drzwiach), pojemniki nad nadkolami czy też podwieszane pod sufitem uchwyty na długie przedmioty (nośność uchwytów sięga 50 kg). Producent przewidział w opcji dodatkowe urządzenia modułowe, np. drugą sprężarkę do chłodzenia przestrzeni ładunkowej (przydatna przy transporcie produktów spożywczych), cztery warianty drugiego akumulatora oraz dodatkowy wymiennik ciepła do systemów, korzystających z zewnętrznego zasilania.
Volkswagen dopracował również wnętrze nowego dostawczaka. Nie można mieć zastrzeżeń ani do jakości wykończenia, ani ergonomii. To, co rzuca się szczególnie w oczy, to obfitość różnorodnych schowków i uchwytów. Tylko te umieszczone na górnej połaci deski rozdzielczej mają pojemność 13 litrów. Craftera można wyposażyć w jeden z trzech rodzajów fotela kierowcy, w tym także model z regulacją podparcia odcinka lędźwiowego i funkcją masażu. W standardzie tego modelu znalazły się m.in. elektrycznie sterowane szyby i centralny zamek z pilotem. W bogatszych wersjach będziemy mogli korzystać z rozbudowanego ekranu multimedialnego, poprzez który skorzystamy np. z serwisów internetowych. Crafter może być wyposażony w system FMS, czyli interfejs do zarządzania flotą. Moduł ten jako telemetryczny interfejs może być zsynchronizowany z dowolnym aktualnie używanym na rynku interfejsem zarządzania flotowego.

Nowe diesle
Pod maską Craftera debiutują nowe 2-litrowe silniki Diesla EA 288Nutz, które pochylono pod kątem ośmiu stopni, dzięki czemu udało się odzyskać nieco przestrzeni w kabinie. Jednostki TDI są dostępne w czterech wariantach mocy: 102, 122 oraz 140 KM. W gamie nie zabraknie też silnika TDI biturbo o mocy 177 KM. Silniki te, zależnie od wersji, współpracują z 6-biegowymi skrzyniami mechanicznymi lub 8-biegowym automatem. Producent chwali się niższym zużyciem paliwa w zestawieniu z jednostkami napędowymi poprzednika, przeciętnie o 15% (ok. 1 litra na 100 km). W Crafterze zastosowano elektromechaniczny układ kierowniczy, który w założeniu ma poprawiać prowadzenie pojazdu. To nowość w segmencie większych pojazdów dostawczych. Mnogość systemów
W ofercie Volkswagena znajdzie się też szeroka gama systemów asystujących kierowcy, takich jak ESP ze stabilizacją toru jazdy przyczepy, adaptacyjny tempomat, system awaryjnego hamowania, system korekty toru jazdy w przypadku bocznych podmuchów wiatru (opcja) czy asystent manewrowania z przyczepą. Podobnie jak w pojazdach osobowych, do Craftera możemy zamówić np. aktywnego asystenta pasa ruchu i asystenta parkowania. W gęstym ruchu przyda się także system ostrzegania o ruchu za pojazdem, kamera cofania oraz system czujników chroniących boki auta przed zadrapaniem. Większość tych elementów będzie jednak dostępna za dopłatą.
Przedsprzedaż Craftera rozpocznie się w Niemczech w listopadzie br., a w Polsce w grudniu. Wówczas poznamy jego polskie ceny. Za Odrą mają się one zaczynać od 28,3 tys. euro. Od połowy 2017 roku do oferty dołączą wersje tylnonapędowe oraz 4MOTION.
Nowy Crafter ma szansę na wyraźnie lepsze wartości RV w zestawieniu z poprzednikiem, który był uważany przez firmy za mniej atrakcyjną ofertę (zupełnie niesłusznie) w zestawieniu z bliźniaczym Sprinterem, i przez to osiągał wyraźnie niższe ceny odsprzedaży. Z nowym modelem Volkswagen może też swobodnie konkurować w segmentach, w których Mercedes był dotąd hegemonem na wielu rynkach europejskich. Takim segmentem jest np. produkcja minibusów w licznych firmach współpracujących z tą marką. Zapowiada się więc ciekawa rynkowa rywalizacja.

Nowa fabryka

fabrykaProdukcja Craftera jest uruchamiana w nowym zakładzie produkcyjnym w Białężycach k. Wrześni. Fabryka ma powierzchnię blisko 220 hektarów, co odpowiada powierzchni około trzystu boisk piłkarskich. Docelowo zakład we Wrześni ma wytwarzać ok. 100 tys. Crafterów oraz bliźniaczych modeli MAN TGE rocznie, przy których produkcji ma pracować ok. 3 tys. osób. Koszt inwestycji oszacowano na ok. 800 mln euro. Dodatkowo, w okolicy powstają również zakłady firm zaopatrzeniowych, co stworzy kolejne miejsca pracy. W 2018 roku zakłady Volkswagena w Poznaniu i okolicach będą zatrudniać ok. 10 tys. pracowników, a poddostawcy tej firmy kolejne 13 tys. ludzi.
Decyzję o budowie fabryki dostawczych Volkswagenów podejmowano cztery lata temu. Firmie zależało na bliskości fabryki do głównych rynków zbytu. Pod uwagę brano 10 różnych lokalizacji w Polsce oraz np. Turcję. Zdecydowano się na Białężyce, ze względu na niedaleką lokalizację zakładu w Antoninku oraz istniejącą rozbudowaną sieć poddostawców w okolicy. Dodatkowym atutem jest dostęp do wykwalifikowanej kadry i możliwość łatwego transferu przeszkolonych pracowników z poznańskiego zakładu.


Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Przeczytaj również
Popularne