Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
FED 2025

Toyota Yaris - Nowe podejście

Modernizacja Toyoty Yaris nie mieści się w ramach klasycznego faceliftingu, który zwykle ogranicza się do drobnych zmian wizualnych w nadwoziu oraz dodania nowych wzorów tapicerek i elementów wyposażenia. W tym modelu producent dokonał zmian również w płycie podłogowej i zawieszeniu, co zdarza się zwykle w momencie zmiany generacji samochodu. A to nie koniec nowinek w Yarisie.

Yaris jest drugim po Aurisie najchętniej nabywanym modelem Toyoty w Polsce. Poza tym model ten był przed rokiem wiceliderem sprzedaży w segmencie B, po Škodzie Fabii (z 14,2% udziału w segmencie). Gdyby jednak odliczyć z wyników czeskiego samochodu warianty kombi, okazałoby się, że klasycznych hatchbacków najwięcej w Polsce sprzedała właśnie Toyota.
Obecna generacja Toyoty Yaris, wprowadzona do oferty w 2011 roku, jeszcze nie zdążyła się zestarzeć, a producent już zdecydował się na jej facelifting. Konstruktorzy Yarisa słusznie uznali, że przy tak dużej konkurencji i dynamicznych zmianach w segmencie B modernizacja pojazdu ograniczona jedynie do zmian elementów nadwozia i nowych lakierów może nie wystarczyć, aby utrzymać dotychczasowe zainteresowanie modelem. Producent chwali się, że w ramach modernizacji wymieniono w modelu ok. tysiąca części, a inwestycje w facelifting oszacowano na ok. 85 mln euro.

Zdecydowanie najważniejszym klientem dla Toyoty są floty, które przed rokiem zamówiły 54% łącznej sprzedaży Yarisa. Lepszym wynikiem mogły się pochwalić jedynie Škoda Fabia (61%) i Suzuki Swift (56%), a podobnym Hyundai i20 (54%). Co zaskakujące, jedynie 31% Volkswagenów Polo zamówiły floty.

W nawiązaniu do Aygo
Wraz z debiutem odnowionego modelu, producent Yarisa zdecydował się oferować jeden wygląd pojazdu, zarówno w wersjach z klasycznym napędem spalinowym, jak i w hybrydach. Przód odmłodzonego modelu, z charakterystycznym X-em, przywodzi na myśl nową generację Aygo. Uwagę zwraca potężny czarny wlot powietrza umieszczony na zderzaku, który w naszym odczuciu nie jest najszczęśliwszym wytworem stylistów Toyoty. Lepiej prezentują się reflektory przednie w nowych kształtach oferowane w trzech rodzajach, zależnie od wersji. Najdroższe reflektory wykorzystują projektorowe światła główne i światła do jazdy dziennej LED tworzące listwę LED-ową, dzięki którym po zmroku przód pojazdu nabiera ciekawszego wyrazu. Zdecydowanie przyjemniejsze dla oka są kształty tyłu nadwozia, w którym zmianie uległy tylne lampy schowane obecnie w całości za czerwonym kloszem i wykorzystujące technologię LED. Powiększono również pseudodyfuzor pod zderzakiem, dzięki czemu nadwozie wygląda optycznie na lżejsze i szersze. Do gamy lakierów wprowadzono dwa nowe kolory metaliczne: niebieski (jak na zdjęciu) i brązowy.

Lepsze tworzywa
Konstruktorzy aż 40% wydatków i czasu poświęcili na modernizację wnętrza Yarisa. Nowy kształt otrzymały konsola centralna, osłona zegarów, nawiewów oraz elementy wykończenia drzwi. Inżynierowie skrócili drążek zmiany biegów oraz podnieśli panel centralny, dzięki czemu na tunelu środkowym pojawił się nowy schowek. Na desce rozdzielczej i boczkach drzwi zastosowano więcej miękkich tworzyw. Zmieniono także ich fakturę – struktura bambusa ustąpiła miejsca tworzywom przypominającym zwierzęcą skórę. Istotną pozytywną zmianą w zakresie ergonomii jest przeniesienie gniazda USB i AUX ze schowka przed pasażerem na środkową konsolę. Przytulność wnętrza mogą podnosić materiały wykończeniowe w kolorach czerwonym (w wersji Dynamic z pakietem Red/Super Red) i brązowym (w wersji Prestige), które pojawiają się na obiciach foteli oraz desce rozdzielczej i boczkach drzwi. W odmłodzonym modelu zamontowano system multimedialny Toyota Touch 2 z powiększonym ekranem dotykowym z 6,1 cala do 7 cali (standard od modelu Premium). Poprzez to urządzenie możemy nie tylko zarządzać rozmaitymi funkcjami samochodu, śledzić dane spalania i komunikować się przez bluetooth z urządzeniami zewnętrznymi, ale i opcjonalnie korzystać z nawigacji satelitarnej z usługami Google Street View czy też m.in. aplikacji Coyote.

Zmiany na lepsze
Toyota Yaris, podobnie jak do tej pory, jest oferowana z silnikami benzynowymi 1.0 VVT-i (69 KM/95 Nm) oraz 1.33 Dual VVT-i (99 KM/125 Nm). Floty chętniej zainteresują się dieslem 1.4 D-4D (90 KM/ 205 Nm) lub też hybrydą 1.5 l (100 KM/111 Nm + 169 Nm). Istotne zmiany zaszły w płycie podłogowej, szkielecie i zawieszeniu Yarisa. Producent o 40% zwiększył grubość przegrody grodziowej, a także liczbę spawów w nadwoziu, dzięki czemu jest ono o 20% sztywniejsze. W zawieszeniu miejskiej Toyoty znajdziemy nowe amortyzatory i belkę skrętną, sztywniejsze stabilizatory, a jednocześnie bardziej miękkie sprężyny. W dodatku zmieniono soft wspomagania układu kierowniczego. Te wszystkie modyfikacje, wg producenta, poprawiły czucie samochodu, a jednocześnie podniosły komfort tłumienia nierówności nawet podczas jazdy z 16-calowymi felgami aluminiowymi. Podczas jazd testowych wrażenie wyższego komfortu i precyzji prowadzenia, w porównaniu z modelem przed modernizacją, trudno było zauważyć. Zapewne jest to wynikiem dobranych tras testowych wiodących przez senne i naszpikowane mnóstwem ograniczeń prędkości okolice Düsseldorfu. Za to doceniamy lepsze wyciszenie pojazdu i mniej odczuwalne wibracje silnika. Aby osiągnąć te efekty, inżynierowie Toyoty poprawili m.in. uszczelnienie maski i drzwi oraz zastosowali nowe poduszki pod silnikiem.

Cennik
W Polsce wyraźnie widoczne są różnice w preferencjach klientów indywidualnych i flot. Pierwsza grupa kupuje zazwyczaj Yarisy dobrze wyposażone, a druga zwykle warianty podstawowe, do których dołożona jest klimatyzacja i radio. Najtańsza Toyota Yaris Life z litrowym silnikiem i w wersji 3-drzwiowej wymaga wyłożenia 39 900 zł. Wariant 5-drzwiowy jest o 1800 zł droższy. Wyposażenie wersji Life jest mizerne, nie obejmuje klimatyzacji, radia, obrotomierza czy koła dojazdowego. Większość tych elementów znajdziemy w pakiecie Business (+6 tys. zł). W tym wariancie możemy też dokupić bluetooth (+690 zł), co jest ukłonem w kierunku nabywców flotowych. Kurtyny powietrzne i poduszka kolanowa kierowcy są standardem dopiero od trzeciej wersji wyposażenia Premium.
Bardzo drogi w Yarisie jest diesel, którego ceny zaczynają się od 56 100 zł w wersji podstawowej. Jeszcze droższa wydaje się wersja hybrydowa, za którą należy zapłacić co najmniej 63 900 zł. Trzeba jednak uwzględnić fakt, że Yaris Hybrid nawet w podstawowym pakiecie Life jest wyraźnie lepiej wyposażony od spalinowego odpowiednika (m.in. w dwustrefową klimatyzację, system audio, skrzynię bezstopniową). Gdyby te elementy zamówić np. do silnika 1.33 Dual VVT-i to okazałoby się, że jest on niespełna 5 tys. zł tańszy od wersji hybrydowej. Toyota nie przewiduje poszerzania gamy Yarisa o wersję plug-in.
Topowe wersje Yarisa zakresem wyposażenia nie odbiegają od przyzwoitych aut kompaktowych. Szkoda, że również w zakresie cen, choć i to traci na znaczeniu, jeśli weźmiemy poprawkę na dobre trzymanie wartości pojazdu, a tym samym niskie koszty posiadania go w firmie.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Toyota Yaris FL

Gdzie: Düsseldorf

Kiedy: 23.06.2014

Ile: 200 km

Dobre prowadzenie, praktyczne i dość obszerne wnętrze, niski spadek wartości, większe niż w poprzedniku możliwości personalizacji.

Kształt grilla i przedniego zderzaka, wysokie ceny diesli.

Przeczytaj również
Popularne