SsangYong, to nadal mało znany w Polsce producent samochodów, choć tak naprawdę jest najstarszą marką motoryzacyjną z Korei Południowej. Po latach kryzysu, teraz producent łapie wiatr w żagle i dzięki finansowemu wsparciu hinduskiego właściciela szykuje wysyp nowości. Możemy się ich spodziewać również nad Wisłą.
W ostatnich latach dobroczynny strumień gotówki od egzotycznych producentów z krajów wschodzących uratował niejedną uznaną markę motoryzacyjną. Dobrym przykładem są marki Land Rover i Jaguar, które obecnie kwitną pod zarządami hinduskiej Taty. Podobnie wygląda to z Volvo należącym do chińskiego koncernu Geely. Zastrzyk pieniędzy z Indii uratował też markę SsangYong, której właścicielem przed trzema laty stał się koncern Mahindra – znany na Półwyspie Indyjskim producent terenówek. Koreańska firma wpadła w tarapaty w latach 2008–2009, m.in. na skutek braku dywersyfikacji produkcji i skupieniu się na wytwarzaniu dużych aut terenowych. Ówczesny światowy kryzys gospodarczy doprowadził do znacznego spadku zamówień na takie pojazdy, a wdrożone równocześnie znaczne inwestycje w nowe produkty o mały włos nie doprowadziły do upadku marki. Ironią losu jest fakt, że markę uratował inny producent terenówek, który z powodzeniem odbudowuje pozycję rynkową SsangYonga, wyznaczając marce rolę światowego specjalisty w produkcji aut... terenowych.
Obecna gama
Od niedawna polski importer SsangYonga oferuje już pełną gamę koreańskich samochodów. W tym roku zadebiutował w Polsce kompaktowy crossover Korando po faceliftingu (C150) oraz dwa modele niegdyś oferowane, ale także po gruntownej modernizacji, tj. potężny van Rodius oraz SUV segmentu D Rexton W, zbudowany w oparciu o ramę. Od zeszłego roku w ofercie jest również pikap Actyon Sports.
Dzięki modernizacji palety modeli roczna produkcja SsangYonga wzrosła z 120 717 sztuk w 2012 roku do planowanych 149 300 sztuk na koniec roku obecnego. Przypomnijmy, że w kryzysowym roku 2009 powstało zaledwie 35 tys. szt. SsangYongów. Co istotne, zmieniła się wyraźnie struktura sprzedaży koreańskiej marki, która przed kryzysem w 2009 roku sprzedawała większość pojazdów w Korei Południowej. Obecnie ponad 60% pojazdów trafia na eksport, a w ostatnio otwarto trzy montownie tych samochodów w Rosji, Indiach oraz Turcji. Koniem pociągowym sprzedaży SsangYonga na świecie jest kompaktowy crossover Korando, który stanowi ok. 70% sprzedaży marki.
Plany na przyszłość
Hinduski właściciel SsangYonga ma ambitne plany związane z tą marką, polegające m.in. na znacznym poszerzeniu gamy oferowanych crossoverów i SUV-ów, szczególnie w niższych segmentach. Nowa paleta modeli powstaje w oparciu o dwie nowe platformy podwoziowe. Mniejszą z nich będzie wykorzystywał nowy crossover segmentu B (X100), który zadebiutuje na początku 2015 roku. W tym samym roku gamę poszerzy również wariant wydłużony (X100L) oraz hybrydowy (E100). Rok później możemy się spodziewać także crossovera w segmencie mini (B100). Większą platformę będą wykorzystywać następcy modeli Korando (C300) oraz vana Rodius (A200). Niezależnie od nich producent będzie rozwijał produkcję dużych SUV-ów opartych na ramie.
Kapitał belgijski
Debiutujący przed dwoma laty nowy importer koreańskiej marki – SsangYong Polska – należy do belgijskiej firmy Alcopa, której trzonem działalności na świecie jest dystrybucja i sprzedaż samochodów różnych marek. Firma ta przed dwoma laty zajęła się również sprzedażą samochodów SsangYong na wybranych rynkach europejskich. W przyszłym roku chce sprzedać ok. 2800 pojazdów tej marki, z czego ok. 200 aut w Polsce poprzez sieć kilkunastu dealerów. Belgijski importer ma zresztą dobrą rękę do wprowadzania na rynek europejski mało znanych marek, ale z dużym potencjałem. To właśnie Alcopa jako pierwsza zdecydowała się oferować Europejczykom motocykle Suzuki, a od lat 70. zupełnie wówczas egzotyczne marki Mitsubishi oraz Hyundai. Obecnie firma ta sprzedaje w Europie rocznie ok. 100 tys. samochodów kilkunastu marek. Do Alcopy należy największy pojedynczy salon samochodowy w Europie zlokalizowany w Luksemburgu, z którego wyjeżdża co roku 12 tys. samochodów 15 marek.
Kto testował: Przemysław Dobrosławski
Co: SsangYong