Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
FED 2025

Seat Ibiza - Podejście drugie

Ibiza w praktyczniejszej odmianie kombi może się okazać dobrym narzędziem pracy dla przedstawicieli handlowych i liczyć na sporą sprzedaż. Tym bardziej, że na rynku polskim ma niewielu, choć mocnych, konkurentów.

Seat Ibiza obecnej generacji pojawił się na rynku w 2008 roku, a niedawno przeszedł lifting, dzięki któremu np. w przednich reflektorach pojawiły się światła dzienne LED (nie w każdej wersji). Ten udany model, przez zawirowania dotyczące generalnego importera, Seat właściwie oddał rynek krajowy na kilka lat rywalom. Patrząc na walory użytkowe i przyjemność z jazdy, ponowny powrót do czołówki sprzedaży segmentu B jest możliwy. Konkurencja w tym segmencie dla Seata w wersji kombi jest niewielka za to bardzo mocna: jeszcze świeży, udany stylistycznie i praktyczny Renault Clio Grandtour oraz leciwa, nudna do cna, ale ze świetnym image’em na rynku wtórnym Škoda Fabia Combi.
Małe kombi Seata jest 17,5 cm dłuższe niż wersja hatchback (423,6 cm), ale dodatkowe centymetry pojawiły się tylko na tylnym zwisie. Nadal jednak samochód ma zwartą sylwetkę, a bagażnik nie przypomina doklejonego na siłę. Mimo pięciu lat obecności na rynku, Seat ma nadal przyjemną i lekką sylwetkę, bijąc na głowę Fabię, i budzi równie pozytywne odczucia jak wygląd Clio Grandtour.
W kabinie Seata nie ma co liczyć na kolorowe dotykowe wyświetlacze, nawet w wyższych wersjach, a ewentualna nawigacja może być montowana w specjalnym uchwycie na górnej części deski rozdzielczej. Deska rozdzielcza jest klasyczna w kształtach i pozbawiona udziwnień, ale za to bardzo funkcjonalna, zwłaszcza w wersjach wyższych, gdzie pojawia się w wyposażeniu pilot do sterowania umieszczony przy kierownicy. Siedzenia samochodu okazują się wygodne, ale siedziska tylnej kanapy osadzono dość wysoko. W dodatku jest tam niewiele miejsca na kolana wyższych pasażerów (rozstaw osi kombi jest ten sam co w hatchbacku). Bagażnik o pojemności 430 litrów (132 l więcej niż w hatchbacku) można powiększyć do 1164 litrów. Aby uzyskać większą przestrzeń ładunkową, konieczne jest podniesienie siedzisk do pozycji pionowej, a następnie w powstałą wnękę opuszczenie oparć tylnej kanapy. Uzyskana powierzchnia ładunkowa, niestety, nie będzie płaska. W testowanej wersji możemy przewieźć łącznie 455 kg. Rywale w postaci Renault i Škody oferują więcej przestrzeni, odpowiednio: 443/1380 i 505/1485 litrów.

Jeśli myślimy o zakupie Ibizy, a cenimy funkcjonalność, to wersja kombi będzie trafniejszym wyborem. Oferuje wyraźnie więcej miejsca nad głowami z tyłu i dla naszych bagaży. Dodatkowe 2500 zł lepiej przeznaczyć na wersję nadwoziową kombi niż jedną z opcji wyposażenia.

Pod maską testowanego modelu pracuje silnik 1.2 TSI, który dzięki turbosprężarce osiąga moc 105 KM. Sprzężony on jest z manualną skrzynią o pięciu przełożeniach. Mimo niewielkiej pojemności, silnik wydaje się zupełnie wystarczający do tego samochodu, dobrze zbierając się już od niskich obrotów. Dużo mówią jego parametry techniczne i maksymalny moment obrotowy 175 Nm, dostępny w zakresie 1550–4100 obr./min.
Przy umiejętnym obchodzeniu się z pedałem gazu w mieście spalimy ok. 7,3–7,5 l benzyny na setkę, a w trasie ok. 5,5 litra. Niewielkie jednostki z turbodoładowaniem, niestety, potrafią spalić nawet dwa litry więcej na setkę, jeśli będzie nimi kierować bardziej krewki kierowca. Wersja kombi jest cięższa średnio 55 kg od 5-drzwiowego hatchbacka. Wpływa to również na nieco słabsze osiągi pojazdu (10,2 s do setki czyli 0,4 wolniej niż hatchback). W ofercie znalazły się również jednostki benzynowe
1.2 MPI/70 KM, 1.4 MPI/85 KM, 1.2 TSI 105 KM oraz diesle 1.2 TDI/75 KM, 1.6 TDI 90 i 105 KM oraz 2.0 TDI/143 KM.
W czasie jazdy miło zaskoczyło nas komfortowe zestrojenie zawieszenia. Jak na markę o sportowych aspiracjach, spodziewaliśmy się, że wytłucze nas na niewielkich nierównościach. Nic z tych rzeczy, jest ono komfortowe i przyjemnie sprężyste. Jedynie wspomaganie kierownicy mogłoby być minimalnie mniej intensywne.
Kombi Seata jest droższe o 2500 zł od hatchbacka. Ceny Ibizy ST zaczynają się od 44 000 zł za wersję Entry 1.2/60 KM – zbyt ubogo wyposażona i za słaba do pracy przedstawiciela handlowego. Droższy wariant Reference z mocniejszym o 10 KM motorem kosztuje już 48 500 zł. Testowana wersja 1.2/105 KM wymaga wyłożenia 60 100 zł. Najtańszy diesel (1.2 TDI/75 KM Reference) jest jeszcze droższy – 62 700 zł. W wersji Reference znajdziemy w standardzie klimatyzację manualną, radio CD/MP3, pilot zdalnego sterowania przy kolumnie kierownicy, a także elektryczne przednie szyby. Do standardowego wyposażenia wersji Style należy klimatyzacja automatyczna, tempomat, komputer pokładowy, kierownica i dźwignia zmiany biegów pokryte są skórą. Dodatkowo można doposażyć Ibizę w biksenonowe reflektory z lampami do jazdy dziennej LED, Bluetooth, elektryczny i panoramiczny dach. Siedmiobiegowa skrzynia DSG wymaga dopłaty 5200 zł.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Seat Ibiza ST 1.2 TSI Style

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 26.08-30.08.2013

Ile: 400 km

Wygląd, dobre właściwości jezdne, dobre wykonanie, przyzwoity silnik, więcej przestrzeni z tyłu niż w hatchbacku.

Niewielki bagażnik jak na kombi, skromna ilość miejsca na kolana z tyłu.

Przeczytaj również
Popularne