Piąta generacja Seata Ibizy to nad wyraz dopracowany miejski samochód, który w kilku aspektach przekroczył wyraźnie standardy oferowane w pojazdach segmentu B.
Pierwszy Seat Ibiza zjechał z taśmy produkcyjnej w 1984 roku. Od tego czasu na ulice wyjechało prawie 5,5 miliona samochodów czterech generacji. Debiutująca niedawno piąta generacja tego modelu jest też pierwszą zbudowaną na nowej platformie Volkswagena ‒ MQB A0, która już niedługo trafi do Volkswagena Polo, a w przyszłości także do Škody Fabii. Producent chwali się, że nowa pływa jest o 30% sztywniejsza niż w poprzednim modelu.
Tylko pięcioro drzwi
Piąta generacja Ibizy mocno przypomina wyglądem Leona, co akurat wyszło jej na dobre. Warto dodać, że z gamy zniknęła wersja trzydrzwiowa. Taka sytuacja miała miejsce wśród kilku innych modeli segmentu B, np. w Renault Clio. Nowa Ibiza jest zaledwie 2 mm krótsza od starszej generacji (405,9 cm). Hatchback ten oferuje więcej miejsca dla pasażerów, gdyż jest równocześnie szerszy o 8,7 cm (178 cm) oraz ma większy o 9,5 cm rozstaw osi (256,4 cm).
Kabina Ibizy może nie jest wyszukana, ale funkcjonalna, schludna i całkiem przytulna. Nie przeszkadza nam nawet wykończenie deski rozdzielczej twardym plastikiem. Cieszą wygodne i dobrze trzymające podczas jazdy w zakrętach fotele. Równolegle konstruktorom udało się powiększyć bagażnik samochodu o 63 litry (355 l). Jeśli oczekujecie więcej przestrzeni, poczekajcie na Aronę, znacznie obszerniejszego crossovera zbudowanego na bazie Ibizy.
Praktyczna gama
Pod maską Ibizy mogą być montowane 3-cylindrowe silniki benzynowe 1.0 MPI o mocy 75 KM, 1.0 TSI o mocy 95 i 115 KM, a także jednostka 1.5 TSI Evo o mocy 150 KM. Importer nie zdecydował się na razie na wprowadzenie na rynek polski diesla 1.6 TDI, który na innych rynkach jest dostępny w wariantach o mocy 80 oraz 95 KM. Napęd na przednie koła będzie przenoszony poprzez 5- lub 6-biegowe skrzynie mechaniczne lub też 7-biegową skrzynię DSG.
Dużą zaletą Ibizy jest bardzo zwinne prowadzenie, precyzja działania układu kierowniczego oraz dźwigni zmiany biegów na poziomie nieznanym w wielu kompaktowych samochodach. To pozwala cieszyć się jazdą nawet w podstawowej testowanej wersji Ibizy z silnikiem o mocy 75 KM. Motor ten w zupełności wystarczy do jazdy miejskiej. W trasie możemy zapomnieć o sprawnym wyprzedzaniu pojazdów, jednak jeśli już się napędzimy do większej prędkości, dłuższa podróż również nie powinna być zbytnio uciążliwa. Brakuje jednak szóstego biegu, który pozwoliłby obniżyć obroty silnika i zmniejszyć spalanie. Zapotrzebowanie na paliwo podstawowego wariantu podczas jazdy w mieście można uznać za umiarkowane ‒ 6,7 l/100 km.
Ceny jak u rywali
Ibiza oferuje zbliżony poziom cen do konkurentów, kosztując w najtańszej wersji Reference od 48,9 tys. zł. W wyposażeniu znajdziemy m.in. klimatyzację i radio z USB. W testowanej wersji Style (od 51,4 tys. zł) cenę mocno podbija wyposażenie opcjonalne. Na przykład nawigacja z ekranem dotykowym kosztuje 3533 zł, kolejne tysiące złotych dopłacimy za kamerę i czujniki cofania, felgi aluminiowe, opcjonalny lakier czy klimatyzację automatyczną, co podnosi cenę do ok. 64 tys. zł. Spora kwota jak za samochód segmentu B z najsłabszym silnikiem. Z drugiej strony, w zamian otrzymujemy naprawdę dopracowany pojazd, z pełnym wyposażeniem w zakresie bezpieczeństwa oraz wzorcowym prowadzeniem i właściwościami jezdnymi.