Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
FED 2025

Renault Koleos - Gama w komplecie

Tylko nazwa łączy debiutującą drugą generację Koleosa z poprzednikiem. I całe szczęście. Nowy, znacznie ciekawszy model z oustidera może awansować do pozycji poważnego gracza samochodów dla kadry menedżerskiej.

Koleos jest trzecim reprezentantem Renault w klasie średniej i zarazem topowym modelem w gamie pojazdów terenowo-rekreacyjnych francuskiej marki. Pierwsza generacja tego modelu została zaprezentowana w 2007 roku, a z oferty zniknęła przed dwoma laty. Koleos był bliźniaczą konstrukcją dla modelu Samsung QM5 i wytwarzano go w tej samej koreańskiej fabryce. Rynek przyjął największego SUV-a Renault raczej chłodno. Przez cały okres produkcji sprzedano ok. 300 tys. tych samochodów, z czego ponad 70% poza Europą. Najwięcej aut kupili Chińczycy ‒ ok. 135 tys. szt.

Rasowy SUV segmentu D

Największy SUV Renault prezentuje się znacznie ciekawiej i bardziej rasowo niż poprzednik, a tym samym ma szansę na zdecydowanie lepsze wyniki sprzedażowe. Nowy Koleos jest spokrewniony technicznie z Nissanem X-Trail i powstał w oparciu o tę samą płytę podłogową. Od kompaktowego Kadjara nowość Renault jest 22 cm dłuższa, choć ma tylko 6 cm większy rozstaw osi. Nowy Koleos jest też znacząco dłuższy od poprzednika (+15 cm). Patrząc na przód pojazdu, jest łudząco podobny do modelu Talisman, jednak rzut oka na bok i tył nadwozia jednoznacznie mówi nam, że mamy do czynienia z pełnoprawnym SUV-em segmentu D. Z racji sporych rozmiarów nie tak łatwo zauważyć wyraźnie większy prześwit niż w poprzedniku ‒ 21,3 cm.

Znany styl

Producent celowo nie zdecydował się na wprowadzenie wersji 7-miejscowej. Renault ma już w tym segmencie model dla siedmiu pasażerów, czyli Espace, nie mówiąc o oczko mniejszym Grand Scenic. Dzięki założeniu, że wnętrze będzie tylko 5-osobowe, kanapę można było na stałe zamocować nieco dalej niż w przypadku X-Traila, co wpłynęło na wyraźne zwiększenie przestronności. Deska rozdzielcza Koleosa jest w dużej mierze taka sama jak w modelu Talisman. Inna jest jej górna część, a na dolnym fragmencie środkowej konsoli pojawiły się uchwyty. Jakość wykończenia SUV-a Renault stoi na wysokim poziomie. W porównaniu z Talismanem kierowca siedzi 15 cm wyżej, co zapewnia mu lepszą widoczność. Zależnie od wersji mamy do dyspozycji siedmio- lub 8,7-calowy ekran systemu multimedialnego R-Link. Większość funkcji pojazdu obsługiwana jest na tym ekranie. Nie jest on jednak zbyt intuicyjny i korzystanie wymaga pewnej wprawy. Nawet w najtańszym Koleosie seryjnie montowana jest nawigacja oraz bluetooth, co w innych samochodach o biznesowym charakterze wcale nie jest normą. Co ciekawe, próżno szukać w tym modelu systemu Multi-Sense znanego z innych modeli Renault. Kierowca Espace nie może więc jak w Talismamie lub Espace wybrać trybów jazdy Eco, Comfort, Neutral, Sport oraz Perso. Praktycznym udogodnieniem w Koleosie jest montaż gniazda 12 V dla pasażerów drugiego rzędu, obok którego znajdziemy dwa wejścia USB oraz nawiewy. Przy komplecie pasażerów mamy jeszcze do dyspozycji bagażnik o pojemności 542 litrów, a podróżując we dwójkę, można go powiększyć do 1690 litrów. Możemy też zamówić automatycznie składany hak holowniczy. Ułatwieniem może być możliwość otwierania klapy ruchem nogi pod tylnym zderzakiem.

Tylko diesle

Na rynku europejskim Koleos oferowany jest wyłącznie z silnikami Diesla: 1.6 dCi o mocy 130 KM oraz 2.0 dCi/177 KM. Pierwszy z nich współpracuje z 6-biegową skrzynią mechaniczną i jest napędzany tylko na przednią oś. Mocniejszy motor przenosi napęd wyłącznie na cztery koła i współpracuje również ze skrzynią bezstopniową X-Tronic. Poza Europą oferowane są również dwa silniki benzynowe i nie jest wykluczone, że z czasem uzupełnią one gamę Koleosa na Starym Kontynencie. Producent zadbał o należyte wyciszenie pojazdu. Skrzynia bezstopniowa sprawuje się w tym samochodzie nadzwyczaj dobrze. Momentami wydaje się nieco zbyt powolna, jednak docenimy fakt, że mocniejsze przyśpieszanie nie jest okupione męczącym wyciem, co jest cechą wielu skrzyń bezstopniowych. Jak na gabaryty pojazdu i masę własną (1700 kg) zużycie paliwa 2-litrowego diesla jest umiarkowane. Średnio wyniosło ono 7,5 l/100 km w cyklu mieszanym.

Relaksacyjna jazda

SUV Renault jest stworzony raczej do majestatycznej, spokojnej jazdy. Do takiej charakterystyki została dobrana praca układu kierowniczego. Ma on dobrze dobraną progresję, obracanie kierownicą na parkingu jest niezwykle lekkie, a wraz ze wzrostem szybkości opór kierownicy wyraźnie rośnie. Z racji wysokiego nadwozia i zawieszenia nastawionego raczej na komfortową podróż Koleos dość mocno wychyla się w szybko pokonywanych zakrętach. To jednak typowa przypadłość dużych SUV-ów. W wersjach z napędem na cztery koła mamy do dyspozycji trzy tryby jazdy wybierane przełącznikami pod kierownicą z lewej strony. Po włączeniu silnika domyślnie włącza się tryb Auto, w którym układy elektroniczne na bieżąco oceniają przyczepność kół. Na śliskiej nawierzchni lub podczas przyspieszania część momentu obrotowego kierowana jest na tylną oś (do 50%). Aktualne proporcje momentu obrotowego możemy śledzić na specjalnej grafice w zestawie zegarów. Możemy też wybrać tryb stałego napędu przedniej osi lub też rozdziału momentu obrotowego w proporcjach 50/50 (tryb 4WD Lock). Ten ostatni system działa do prędkości 40 km/h.
Szkoda, że na pokładzie tego SUV-a zabrakło nawet w opcji asystenta zjazdu ze wzniesienia. Producent nie zastosował w tym modelu systemu czterech skrętnych kół 4Control, który znajdziemy np. w Espace. Wpłynąłby on na zwiększenie stabilności prowadzenia oraz poprawił zwrotność pojazdu.

Mocna konkurencja

Ceny Koleosa zaczynają się od 111,4 tys. zł (1.6 dCi/Zen). Wersja z napędem na cztery koła to koszt co najmniej 135,9 tys. zł. Za głównych konkurentów Koleosa należy postrzegać np. Škodę Kodjaq, Nissana X-Trail czy też Peugeota 5008 dla wersji bez napędu na cztery koła. Fizycznie pojazdy trafią do dealerów i klientów we wrześniu. Dużą zaletą Koleosa jest bogate wyposażenie. Nawet w podstawowej wersji Zen standardem jest system aktywnego hamowania czy system rozpoznawania znaków drogowych, a do tego dwustrefowa klimatyzacja oraz fotele tapicerowane częściowo sztuczną skórą. Tą prawdziwą obszyto kierownicę. W bogatszych wersjach znajdziemy bardziej rozbudowane systemy bezpieczeństwa, skórzaną tapicerkę, ogrzewanie lub chłodzenie przednich foteli. Co ciekawe, fotele z tyłu mogą być ogrzewane dwustopniowo.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Renault Koleos 2.0 dCi Initiale Paris

Gdzie: Bratysława

Kiedy: 20‒21.06.2017

Ile: 400 km

Atrakcyjny wygląd, bardzo obszerne wnętrze, bogate wyposażenie standardowe, jakość wykończenia wnętrza, umiarkowane spalanie.

Brak kilku systemów znanych z innych modeli Renault (Multi-Sense, 4Control), tylko diesle w ofercie, wysokie ceny topowych wersji, obsługa systemu R-Link wymaga przyzwyczajenia.

Przeczytaj również
Popularne