Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Peugeot 301 - W prostocie siła

Tanie, proste konstrukcyjne samochody z nadwoziem typu sedan, z obszerną kabiną i bagażnikiem cieszą się ogromną popularnością w krajach azjatyckich, arabskich, w Rosji oraz całej Afryce. Nie uszło to uwagi marki Peugeot, która wprowadziła do oferty trójbryłowy model 301 dedykowany głównie na te rynki. Sedan z lwem na masce trafił również do Polski.

Chiny, Rosja i Ameryka Południowa wyrosły w ostatnich latach na kluczowe rynki sprzedaży dla koncernu PSA. Jeszcze siedem lat temu Rosjanie kupowali niecałe 10 tys. aut Peugeota rocznie, a przed rokiem było to już ponad 50 tys. pojazdów. Wyraźny progres jest również w Chinach, w których w 2005 roku auta z lwem na masce przekazano klientom 40 tys. razy. Przed rokiem było ich czterokrotnie więcej. Na wszystkich tych rynkach wyjątkowym wzięciem cieszą się samochody z nadwoziem typu sedan. W Europie Wschodniej i Afryce co drugi samochód segmentów B i C ma nadwozie trójbryłowe. Jeszcze więcej tych pojazdów jest kupowanych w Azji, gdzie odsetek ten wynosi 64%. Samochody tego typu zdominowały kraje Bliskiego Wschodu, gdzie dostarczanych jest 74% pojazdów z tym nadwoziem. Nic dziwnego, że pod te perspektywiczne rynki Peugeot (i nie tylko on) przygotowuje nowe konstrukcje. Francuska marka tylko w segmencie C oferuje trzy modele trójbryłowe na tamtejszych rynkach: 308 sedan, 407 i najmniejszy z nich 301.

Nowe nazewnictwo
Premierowy Peugeot 301 nie miał odpowiednika w dotychczasowej ofercie francuskiej marki. Jest on pierwszym samochodem z nowym nazewnictwem, w którym ostatnia cyfra „1” ma oznaczać pojazdy budżetowe, kierowane do mniej wymagających klientów. Trzystajedynka od początku projektowana była jako sedan. Z tego względu udało się stylistom stworzyć zgrabne i niekrzykliwe nadwozie, w którym potężny bagażnik nie sprawia wrażenia doklejonego na siłę. Niewykluczone, że z czasem pojawi się w ofercie również wariant kombi. Pod względem rozmiarów 301 zalicza się do aut kompaktowych, ale powstał w oparciu o platformę podwoziową o segment mniejszego Citroëna C3. Na szczęście, platformę tę zmodyfikowano zwiększając rozstaw osi o 18 cm, do 265 cm, równocześnie powiększając rozstaw kół przedniej i tylnej osi odpowiednio o 3 cm i 1 cm. W podobny sposób Fiat zbudował sedana – Lineę – opierając go o platformę mniejszego Grande Punto.

Najprościej jak się da
Na desce rozdzielczej zastosowano klasyczne i pozbawione udziwnień rozwiązania, które przekładają się na prostotę obsługi. Taka aranżacja może przypaść do gustu na bardziej konserwatywnych rynkach. Nawet w opcji nie mamy co liczyć na kolorowe, dotykowe wyświetlacze na środkowej konsoli. Tu dobrze sprawdza się prosty i monochromatyczny ekran. W topowej wersji znajdziemy nawet radio z Bluetooth i mp3. Przyzwyczajenia jednak wymaga obsługa elektrycznie opuszczanych szyb z przodu i z tyłu, których przyciski do regulacji umieszczono w dolnej części środkowej konsoli. Podobnie jest w przypadku szyb tylnych, które można opuścić używając przycisków między oparciami przednich foteli. Mierzi też nieintuicyjna obsługa radia. Duże pokrętło na jego panelu nie służy do zmiany głośności, ale fali. Podkręcić lub ściszyć radio możemy jedynie drobnymi przyciskami na panelu. Oczywiście, możemy zamówić wersję z bardzo wygodną regulacją ustawień radioodtwarzacza dźwignią pod kierownicą.
W obu rzędach samochodu nie brakuje miejsca nad głowami, ale może go zabraknąć roślejszym pasażerom na szerokość. Pojazd jest węższy (przeciętnie 5–8 cm) od kompaktowych sedanów innych marek. Za to pasażerowie na tylnej kanapie mają rekordową w segmencie ilość miejsca na nogi. Fotele w tym samochodzie są miękkie i zaskakująco wygodne. Tylne zagłówki zintegrowano z oparciem, ale konstruktorom gdzieś zawieruszył się zagłówek dla środkowego pasażera. Komplet pasażerów ma jeszcze do dyspozycji potężny bagażnik o pojemności 508 litrów (wg VDA), który można powiększyć, składając oparcia kanapy, do 1038 litrów. Możliwość składania oparć kanapy mamy jednak tylko w wersjach Active i Allure. Jest on bardzo foremny, ale do wnętrza wnikają potężne zawiasy, które nie tylko zabierają miejsce, ale mogą uszkodzić bagaże przy zamykaniu klapy.

Niezły komfort
Z myślą o nie najlepszych drogach rynków docelowych, w zawieszeniu Peugeota zastosowano proste rozwiązania: kolumny McPhersona z przodu i belkę skrętną z wahaczami wleczonymi z tyłu. Poza tym powiększono do 14 cm prześwit, a opcjonalnie możemy domówić dolną osłonę silnika. W praktyce układ jezdny spisuje się w tym samochodzie bardzo dobrze, zapewniając niezłe trzymanie w zakrętach, ale również ponadprzeciętnie dobre tłumienie nierówności dróg.
Gama silników Peugeota 301 składa się z trzech jednostek, dwóch benzynowych: trzycylindrowej 1.2 VTi/72 KM, czterocylindrowej 1.6 VTi/115 KM oraz silnika wysokoprężnego 1.6 HDi/92 KM.
Wszystkie te jednostki współpracują z manualnymi skrzyniami o pięciu przełożeniach. Mocniejszy benzyniak będzie dostępny poza Polską również z czterobiegowym automatem. W przyszłym roku ofertę uzupełni motor 1.2 VTi, współpracujący z przekładnią zautomatyzowaną. Sedan Peugeota jest lekki i waży w podstawowej wersji z motorem 1,2 litra zaledwie 980 kg. Peugeot 208 z tym samym silnikiem waży zaledwie 20 kg mniej. W rezultacie w jeździe miejskiej, przy dwóch pasażerach, nie odczuwaliśmy w wersji z tym motorem niedostatku mocy. Najlepszych wrażeń z jazdy dostarczy nam wariant dieslowski 1.6 HDi. Samochód osiąga maksymalny moment obrotowy 230 Nm już przy 1750 obr.//min, nie hałasuje specjalnie, a do tego zadowala się niewielkimi ilościami oleju napędowego. Przy dynamicznej jeździe krętymi drogami Antalii średnie spalanie wyniosło 5,2 litra na setkę. Niestety, za model z dieslem pod maską przyjdzie nam zapłacić co najmniej 49 900 zł.

Polski importer Peugeota liczy na duże zainteresowanie modelem 301 w firmach taksówkowych, m.in. ze względu na dobry image marki w korporacjach, przystępny poziom cen, niezły komfort i obszerność wnętrza.

Konkurencyjne ceny
Podstawowy wariant Peugeota 301 z silnikiem 3-cylindrowym kosztuje 39 900 zł, czyli dokładnie tyle samo co bliźniaczy Citroën C-Elysée. Nieco większy Fiat Linea 1.4/77 KM jest dostępny w cenie od 35 300 zł, ale z kolei bardziej funkcjonalna Škoda Rapid 1/2/75 KM wymaga wyłożenia co najmniej 43 860 zł. Czarnym koniem na rynku sedanów może się okazać druga generacja Dacii Logan, która jednak będzie o kilkanaście centymetrów krótsza od Peugeota 301.
W podstawowym wyposażeniu 301 Access znajdziemy m.in. wszystkie niezbędne systemy bezpieczeństwa biernego i czynnego, czyli cztery poduszki powietrzne, ESP i ASR, a także elektrycznie sterowane szyby boczne z przodu, regulację fotela kierowcy i pasażera na wysokość oraz komputer pokładowy. Do pełni szczęścia brakuje radia oraz klimatyzacji (+4 tys. zł), z którą to dopiero jest dostępna… ogrzewana tylna szyba. Klimatyzacja w standardzie pojawia się dopiero w wariancie Active (ceny od 45 900 zł). W tej wersji możemy się już cieszyć z radia z USB, świateł przeciwmgielnych, elektrycznie sterowanych i ogrzewanych lusterek czy możliwości składania oparć tylnej kanapy dzielonej w proporcjach 60/40. Dopiero w topowym wariancie Allure (ceny od 54 600 zł) mamy możliwość skorzystania z Bluetooth, elektrycznej regulacji szyb tylnych, a wygląd nadwozia poprawiają alufelgi. Choć model 301 to pojazd budżetowy, Peugeot nie zrezygnował z oferowania go w nadającym więcej sportowego charakteru wariancie S Line. W ramach niego samochód uatrakcyjniają 16-calowe alufelgi, dodatkowe detale z logo S Line na nadwoziu, specjalne dywaniki i nakładki progowe czy aluminiowa dźwignia hamulca ręcznego i gałka zmiany biegów.

Szanse rynkowe
Szanse rynkowe Peugeota 301 także dla polskiego importera są zagadką. Ostatnimi modelami, których sprzedaż była względnie wysoka, były ponad dekadę temu Fiat Siena, Daewoo Lanos, a nieco później również Renault Thalia pierwszej generacji. Kolejne modele – Fiat Albea i Linea oraz Thalia II – spotkały się z bardzo umiarkowanym przyjęciem. Samochody z nadwoziem typu sedan stanowią ok. 6% sprzedaży w segmencie kompaktów nad Wisłą. W Europie Zachodniej sprzedaż jest jeszcze bardziej marginalna – ok. 2%. Z tego względu Peugeot nie zamierza oferować tam tego modelu, nawet na rynku francuskim. Producent zakłada, że największą popularnością model 301 będzie cieszył się w Chinach a następnie w Algierii (gdzie plan przyszłorocznej sprzedaży sięga 15 tys. szt.), Turcji (10 tys. szt.), Rosji (4 tys.), Polsce (2 tys.) i Czechach (1,4 tys.). Polski importer liczy na duże zainteresowanie modelem 301 w firmach taksówkowych, m.in. ze względu na dobry image marki w korporacjach, przystępny poziom cen, niezły komfort i obszerność wnętrza.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Peugeot 301

Gdzie: Antalya

Kiedy: 13.11.2012

Ile: 300 km

Przeczytaj również
Popularne