Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Mercedes CLA200 - Trójbryłowy kusiciel

Mercedes CLA to pierwszy sedan w stylu coupé oferowany w segmencie kompaktów premium. Śmiała koncepcja nadwozia oraz dynamiczny i atrakcyjny wygląd mają w założeniu przyciągnąć nową grupę potencjalnych nabywców, czyli głównie osoby młodsze, niebędące dotąd klientami koncernu ze Stuttgartu. Czy to się uda?

Luksusowe limuzyny o cechach coupé, np. Audi A7, Mercedes CLS lub Porsche Panamera, z mocno opadającymi liniami dachu i sportowymi sylwetkami, zostały nieźle przyjęte przez światowe rynki. Ośmieliło to koncern ze Stuttgartu do wprowadzenia podobnej koncepcji nadwozia w segmencie aut kompaktowych premium. Tak powstał Mercedes CLA – pierwszy sedan o cechach coupé oferowany w segmencie C.

Śmiała stylistyka
Kompaktowy sedan Mercedesa przez samego producenta jest określany mianem czterodrzwiowego coupé i, patrząc na nadwozie modelu CLA, nie jest to określenie na wyrost.
Mercedes CLA wykorzystuje tę samą płytę podłogową co klasa A, ale nie powstał poprzez doklejenie na tylnym zwisie do tego modelu dodatkowego kufra. Ten kompaktowy sedan ma długość 463 cm i rozstaw osi 270 cm. Klasa A ma identyczny rozstaw osi i zwis przedni, ale jej nadwozie jest 34 cm krótsze. Model CLA jest nawet dłuższy o 4 cm niż sedan klasy C, choć odstaje od niego rozstawem osi i wysokością nadwozia. Przód samochodu aż do przedniej szyby jest w modelach klasy A i CLA identyczny. Dalej zauważymy, że sedan, w odróżnieniu od klasy A, nie ma ramek w drzwiach, podobnie jak wiele aut coupé. Ponadto linia dachu opada w nim zdecydowanie mocniej od słupka B, przechodząc dalej w klapę bagażnika.

Ciasnawo, ale komfortowo
Deska rozdzielcza w nowym sedanie Mercedesa jest identyczna jak w klasie A, co nie jest ujmą. Dobra jakość wykończenia modelu CLA oraz wzorowy dobór wysokiej jakości materiałów to oczekiwana norma w segmencie premium. Z deski rozdzielczej wystaje wyświetlacz przypominający w formie popularne tablety, którym możemy sterować poprzez pokrętło między fotelami. Tradycyjnie dla Mercedesa, po lewej stronie pod kierownicą zamontowano wielofunkcyjną dźwignię obsługującą światła, wycieraczki oraz kierunkowskazy. Dźwignię zmiany biegów zautomatyzowanej przekładni znajdziemy pod kierownicą po prawej stronie.
Wzorowo sprawdzają się w modelu CLA wygodne, obszerne i znakomicie wyprofilowane fotele zintegrowane z zagłówkami. Jeśli z przodu ilość miejsca dla pasażerów jest wystarczająca, to powody do narzekań będą mieli pasażerowie tylnej kanapy. Brak mechanizmów przenoszących napęd na tylną oś sprawił, że udało się zakomponować za oparciami tylnej kanapy całkiem spory bagażnik – 470 litrów. Możemy się do niego dostać tylko przez niewielki otwór.

Pewnie i szybko
Nazwa CLA 200 sugeruje, że pod maską pracuje 2-litrowy benzyniak. Nic z tych rzeczy. Producent z tym oznaczeniem montuje turbodoładowaną jednostkę benzynową o pojemności 1,6 litra i mocy 156 KM. Co ciekawe, model klasy C z tą samą jednostką pod maską nosi oznaczenie C180. Silnik zastosowany w CLA osiąga maksymalny moment obrotowy 250 Nm w zakresie 1250–4000 obr./min.
Motor ten zapewnia sedanowi Mercedesa bardzo przyzwoite osiągi. Przy masie 1355 kg samochód rozpędza się do setki w 8,5 sekundy, a maksymalnie jest w stanie osiągnąć 230 km/h. To robi wrażenie, ale niekoniecznie w segmencie premium. Model CLA przenosi napęd na przednie koła poprzez 6-biegową skrzynię manualną, ale za dopłatą 8932 zł (jak w testowanym egzemplarzu) możemy zamówić zautomatyzowaną skrzynię 7G-DCT z dwoma sprzęgłami i siedmioma przełożeniami. Zmiana biegów w tym modelu podczas spokojnej jazdy odbywa się płynnie i niezauważalnie, ale podczas próby gwałtownych przyspieszeń zdarzają się jej opóźnienia reakcji. Sytuacja nieco się poprawia przy użyciu trybu sportowego lub ręcznego. W praktyce sprawne wyprzedzanie przy większych prędkościach wymaga korzystania z łopatek pod kierownicą i redukcji o jedno lub dwa przełożenia. Gdy podróżujemy spokojnie, samochód jest bardzo cichy. W momencie gwałtownego przyśpieszenia zawiedzeni będą ci, którzy spodziewają się efektów akustycznych spod maski i wydechu rodem z aut sportowych.
Świetne wrażenie sprawia układ jezdny modelu CLA. Precyzyjny układ kierowniczy zapewnia doskonałe czucie drogi, a sztywniej zestrojone zawieszenie pozwala na neutralne pokonywanie zakrętów. Sedan Mercedesa pozytywnie zaskakuje umiarkowanym zapotrzebowaniem na paliwo, jak na pojazd o takich gabarytach. W mieście CLA 200 zadowalał się ok. 8,7 l benzyny na setkę, na drogach ekspresowych zużycie wynosiło ok. 7,8 l/100 km. Jednostajna i spokojna podróż z prędkością ok. 90 km/h pozwala się zmieścić w sześciu litrach na setkę.
I drogo, i tanio
Aby wyjechać z salonu modelem CLA 180 (z motorem 1.6/122 KM) wystarczy 118 900 zł, ale testowany model CLA 200 jest ciekawszą propozycją ze względu na lepsze osiągi i zbliżone spalanie (ceny od 126 900 zł). Bezpośrednich konkurentów CLA ma niewielu. Na siłę możemy go zestawić z sedanem Audi A3 (ceny od 99 700 zł za wersję 1.4 TFSI/125 KM), który jest jednak prawie 20 cm krótszy i zdecydowanie bardziej stonowany w zakresie stylistyki. Z tego względu może być wybierany przez inną grupę nabywców.
Mercedes, co typowe w segmencie premium, oferuje bardzo długą listę wyposażenia opcjonalnego. W znaczną część tych opcji był już doposażony testowany egzemplarz. Wygląd samochodu można poprawić zamawiając pakiet AMG, w którego skład wchodzą np. efektowne 18-calowe obręcze kół AMG ze stopów lekkich, wykończenie wnętrza aluminium, kierownica pokryta skórą, czarna podsufitka oraz usztywnione sportowe zawieszenie (12 tys. zł). Bezpieczeństwo na drodze możemy zwiększyć zamawiając asystenta martwego punktu i utrzymywania pasa ruchu (3,7 tys. zł), doznania akustyczne poprawimy zestawem nagłośnieniowym Harman Kardon (3,4 tys. zł), a na niebo możemy spojrzeć poprzez szklany dach (4,6 tys. zł). Opcje, w jakie możemy doposażyć naszego CLA, można by wymieniać niemal bez końca. Wspólną ich cechą jest późniejszy słony rachunek, ponieważ domówienie kilku „niezbędnych” opcji szybko potrafi wywindować cenę do prawie 200 tys. zł.
To spora kwota, która jednak wydaje się akceptowalna. Za tę cenę otrzymujemy nieco mniejszą, ale równie efektowną namiastkę dwukrotnie droższego CLS-a.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Mercedes CLA200

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 21.09.2013

Ile: 600 km

Ciekawa stylizacja nadwozia, świetne materiały wykończeniowe, dobre prowadzenie.

Mało miejsca nad głowami z tyłu, niepraktyczny otwór bagażnika.

Przeczytaj również
Popularne