IVECO - Daily po raz trzeci

24 lutego 2015

Piętnaście lat – tyle trzeba było czekać na debiut nowej generacji Daily, najmniejszego pojazdu użytkowego w gamie IVECO. Premierowy samochód ma znacznie ciekawszy wygląd, bardziej funkcjonalną kabinę i ładownię oraz jest dostępny w nowych wersjach nadwoziowych. A to nie wyczerpuje listy nowinek, jakie znajdziemy w tym modelu.

Pierwsze IVECO Daily pojawiło się na rynku w 1978 roku. Obecnie debiutuje trzecia generacja Daily, choć – licząc bardzo głębokie modernizacje – moglibyśmy mówić o piątej. W odróżnieniu od większości dostawczaków, IVECO Daily jest oferowane wyłącznie z tylnym napędem (lub 4x4) i w oparciu o ramę podłużnicową o konstrukcji kratownicowej. Co prawda przyczynia się to do zwiększenia masy pojazdu, podwyższenia wysokości podłogi w ładowni, ale jednocześnie wpływa na zwiększenie sztywności i wytrzymałości pojazdu. Taki samochód umożliwia przewożenie ładunków o wyraźnie większej masie i kubaturze niż w przypadku klasycznych przednionapędowych dostawczaków. Tym samym poszerza się krąg odbiorców o firmy zainteresowane transportem ładunków o masie nawet do 4,7 tony (przy DMC 7 t). Oferta takich tylnonapędowych pojazdów o DMC 3,5–7 ton jest na rynku ograniczona, a głównymi ich dostawcami są w zasadzie dwie firmy: IVECO oraz Mercedes.

Podwozie i furgon
IVECO zdecydowało się na rewolucję w zakresie stylistycznym. Nowy model ma bardziej masywne a jednocześnie dynamiczne kształty i nie sposób go pomylić z żadnym innym pojazdem. W oczy rzucają się duża maska silnika, mocno unoszące się do góry i zachodzące daleko na boki nadwozia reflektory oraz wyraźne wcięcia w nadwoziu nad przednimi nadkolami. Praktycznym rozwiązaniem, stosowanym także w poprzedniku, jest wyłożenie dolnej części nadwozia czarnym tworzywem. Chroni ono przed uszkodzeniami mechanicznymi i nadaje pojazdowi wizualnej lekkości.
Włoski producent postanowił wprowadzi na rynek równolegle dwa modele Daily: kabinę z podwoziem o zmienionej stylistyce i nowy furgon. Tym razem IVECO skupiło się na rozwoju drugiego modelu, dzięki któremu chce jeszcze mocniej zaistnieć w segmencie użytkowym. Szczególne zainteresowanie Włochów modelem furgon nie dziwi, jeśli przyjrzymy się zmianom upodobań europejskich klientów. Jeszcze w 2007 roku furgony miały ok. 53,2% udziału w rynku dostawczaków, a podwozia pod zabudowę 46,9%. W kolejnych latach różnice między tymi wersjami systematycznie wzrastały na korzyść wariantów furgon. W zeszłym roku stanowiły one już 61,7% w całym rynku, podczas gdy podwozia pod zabudowę jedynie 38,3%.

Jeszcze w 2007 roku przedsiębiorcy posiadający ponad 50 pojazdów we flocie kupowali ok. 30% wszystkich samochodów dostawczych w Europie. W 2013 roku ich udział zwiększył się do ok. 50%.

Obfitość zmian
Nowe Daily w wersji furgon zostało zmienione w ok. 80% w porównaniu z poprzednikiem, a jedynym elementem, który pozostawiono bez większych zmian, jest kratownicowa rama podwozia. Tak jak w poprzedniku, zaprojektowano ją w taki sposób, aby umożliwić montaż baterii dla wersji elektrycznych oraz zbiorników na CNG. Bardzo ważną zmianą w nowym Daily jest obniżenie tylnego zawieszenia, a tym samym wysokości podłogi ładowni o 5,5 cm. Obecnie próg załadunku znajduje się na wysokości 67,5 cm (tyle samo co Sprinterze), ale dodatkowy schodek z tyłu może być zamontowany już na wysokości 46 cm. W modelach o DMC do 3,5 tony z przodu zastosowano nowe zawieszenie QUAD-LEAF. Dzięki niemu maksymalne obciążenie przedniej osi może wynieść 1900 kg (+40 kg więcej niż w poprzedniku). Nowa geometria zawieszenia wpłynęła również na poprawę właściwości jezdnych i lepszą reakcję (mniejszy przechył) pojazdu na gwałtowną zmianę pasa ruchu.
Dopuszczalna masa całkowita (DMC) furgonu wynosi od 3,5 do 7 ton przy kubaturze przestrzeni ładunkowej od 7,3 do 19,6 m3. Szczególnie istotnymi nowościami w gamie są modele o kubaturze ładowni 18 i 19,6 m3. Długość zewnętrzna furgonów Daily wynosi od 504 do 750 cm przy długości przedziału ładunkowego od 260 do 510 cm. Wysokość ładowni może sięgać od 154,5 cm do 210 cm. Oferta podwozi pod zabudowę obejmuje wersje o DMC od 3,5 do 7 ton z rozstawami osi od 300 do 475 cm oraz z nadwoziem o długości do 619 cm. Nowością w gamie jest wariant z rozstawem osi 410 cm i pojedynczymi kołami z tyłu, na którym można zabudować skrzynię o długości 450 cm.

Więcej mocy
Pod maską IVECO są montowane silniki Diesla o pojemnościach 2,3 litra oraz trzech litrów. Pierwszy z nich możemy zamówić w trzech wariantach mocy: 106 KM (270 Nm), 126 KM (320 Nm) oraz 146 KM (350 Nm). Większy motor jest dostępny w odmianach o mocach: 146 KM (350 Nm) oraz 170 KM (430 Nm). Nowością w gamie jest wariant TwinTurbo o mocy 205 KM (470 Nm). IVECO nie zapomniało o przedsiębiorcach zainteresowanych pojazdami na sprężony gaz ziemny. Dla nich oferuje wariant Natural Power z silnikiem 3.0 l o mocy 136 KM (350 Nm). Silniki są dostępne w wersjach zgodnych z normą Euro 5+ (z układem EGR) lub z normą Euro 6 (z układami EGR i SCR). Napęd na tylną oś jest przekazywany przez manualne skrzynie o sześciu przełożeniach. W opcji dostępna jest również zautomatyzowana skrzynia AGile.
Kierowanie IVECO właściwie nigdy nie było udręką, ale w nowym modelu możemy już mówić o wysokim komforcie. Włosi postanowili zmniejszyć średnicę kierownicy o 2 cm oraz równocześnie obniżyć jej nachylanie o 7 stopni, dzięki czemu pozycja za kółkiem jest dla kierowcy bardziej ergonomiczna. Te zmiany sprawiły, że fotel kierowcy można było obniżyć o półtora centymetra. Równocześnie też poprawiono widoczność zza kółka poprzez podwyższenie szyby przedniej o 4 cm. Producent zadbał o lepsze rozplanowanie wnętrza i przygotował więcej schowków. W lepiej wyposażonych wersjach możemy korzystać z systemu audio i nawigacji z dotykowym ekranem, bluetooth czy oglądać na wyświetlaczu obraz z kamery cofania za pojazdem.

Kierowanie nawet największym z dostępnych modeli jest łatwe i odbywa się bez użycia siły. Kierownica chodzi lekko i dość precyzyjnie, podobnie jak zmiana przełożeń w skrzyni manualnej. W wersjach o wyższych mocach zresztą wcale nie tak często musimy sięgać do drążka biegów, z racji dużej elastyczności silników. Na przykład w 3-litrowym furgonie o mocy 146 KM rozpędzanie się od 60 do 100 km/h, z 1-tonowym ładunkiem, na szóstym biegu odbywa się sprawnie i bez dławienia silnika. Jeszcze lepsze wrażenie robi wersja o mocy 210 KM, w której nawet przy pełnym załadunku podczas przyśpieszania zupełnie nie odczuwamy dodatkowego ciężaru w ładowni. Jedynym większym minusem wszystkich prezentowanych Daily było nadal za słabe wygłuszenie kabin.
Daily jest dostępny w trzech wariantach wyposażenia, które mogą zostać uzupełnione pakietami dostosowanymi do określonych wymagań. Wszystkie wersje są seryjnie wyposażone w ESP, poduszkę powietrzną kierowcy, centralny zamek, sterowane elektrycznie szyby, fotel kierowcy z trójstopniową regulacją, siedzenia pasażerów ze skrzynką i obszernym asortymentem schowków, włącznie z tymi przeznaczonymi na telefon komórkowy i tablet. Klimatyzację i Cruise Control znajdziemy dopiero w wersji Daily Plus.

Perspektywy są
Udział IVECO w europejskim rynku lekkich samochodów dostawczych sięgał w zeszłym roku 11,3%. Producent nie zakłada spektakularnego wzrostu udziału w tym segmencie, ale za to liczy na ciągły wzrost sprzedaży. Według prognoz, w najbliższych latach możemy się spodziewać ciągłego wzrostu sprzedaży samochodów dostawczych i ciężarowych w Europie, na Środkowym Wschodzie i w Afryce, a więc w rejonach dobrze penetrowanych przez włoską markę. Jeśli w zeszłym roku sprzedano w tych regionach ok. 891 tys. pojazdów, to – według szacunków – wchłoną one aż 1,1 mln nowych samochodów w 2018 roku.
Nowe wersje nadwoziowe, szczególnie wariant z powiększonym do 410 cm rozstawem osi na pojedynczym kole z tyłu, mogą też szerzej zainteresować polskich przedsiębiorców potrzebujących pojazdów do przewozów międzynarodowych, w których obecnie brylują modele Renault i Mercedesy. Zastosowanie pojedynczego koła na tylnej osi ma spore znaczenie w dalekim transporcie. Porównywalna wersja Daily z pojedynczym kołem z tyłu może spalić na setkę ok. 0,2–1 l oleju napędowego mniej niż odpowiednik z bliźniakami. Być może, wraz z debiutem nowej generacji, IVECO zrewiduje też swoją politykę w zakresie oferowania minibusów w Polsce. Włosi właściwie bez walki oddali ten segment Mercedesowi, który ściśle współpracuje z większością polskich firm zabudowujących minibusy, np. Auto-Cuby, CMS-Auto czy Autometem. Małe autobusy na podwoziach IVECO Daily są co prawda oferowane przez słupską Kapenę, ale ich sprzedaż idzie niemrawo.