Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Hyundai 1.6 - GTi po koreańsku

Dla bardziej wybrednych kierowców Hyundai przygotował mocniejszą odmianę modelu i30 z dodatkowym oznaczeniem Turbo. Czy ten kompakt rzeczywiście zapewni nabywcy moc sportowych wrażeń?

Hyundaia i30 Turbo rozpoznamy z zewnątrz po 18-calowych felgach aluminiowych, na które owinięte są opony o rozmiarze 225/40. Zderzak przedni ma bardziej rasowy kształt i poziomy czerwony pas w dolnej części. W tylnym zderzaku ujrzymy czarny pseudodyfuzor i dwie końcówki rury wydechowej. Charakteru dodają też mocno przyciemnione szyby za słupkiem B oraz czarna połać szklanego dachu.
W kabinie usportowiony wariant wyróżnia gałka zmiany biegów w kolorze czerwonym, sportowe wyprofilowanie foteli, których boczki wykończono czerwonym materiałem. Czerwone przeszycia znajdziemy zarówno na fotelach, jak i kierownicy. Do tego zamontowano w Hyundaiu aluminiowe pedały. Pozostałe elementy są takie same jak w klasycznym hatchbacku Hyundaia, a więc możemy liczyć na niezłą funkcjonalność i praktyczność kabiny.
Po włączeniu, podkreślonego na czerwono przycisku Start, rzeczywiście słyszymy minimalnie bardziej donośny dźwięk z wydechów, ale głębszych wrażeń nie doświadczymy. Silnik Hyundaia o pojemności 1,6 litra osiąga dzięki turbodoładowaniu moc 186 KM. Maksymalny moment obrotowy 265 Nm osiągany jest w zakresie 1500‒4500 obr./min. Aby rozpędzić ten 1,3-tonowy pojazd do 100 km/h potrzeba ośmiu sekund. To dobry wynik, ale samochód pozbawiony jest agresywności i zadziorności, jakiej oczekiwalibyśmy od modelu o sportowych aspiracjach. Jeżdżąc bardziej dynamicznie, musimy się liczyć ze spalaniem na poziomie 12 l/100 km w mieście, a przy spokojniejszej jeździe ‒ dwa litry mniejszym. Biegi w tym modelu wchodzą dość twardo, a skoki lewarka dźwigni są krótkie, co w takim samochodzie jest zaletą. Hyundai bije w tym względzie na głowę znacznie droższego i szybszego Peugeota 308 GTi. Największe zastrzeżenia mamy do układu kierowniczego, który nawet w trybie Sport nie jest tak precyzyjny, jak byśmy tego oczekiwali w samochodzie o usportowionym charakterze. Zresztą po użyciu pozostałych trybów, tj. normalnego i komfortowego, zmiana siły wspomagania jest prawie nieodczuwalna.
W czasie jazdy modelem i30 Turbo nie możemy liczyć na szczególnie wysoki komfort tłumienia nierówności, co nie powinno być zaskoczeniem. Za to samochód nieźle trzyma się drogi w zakrętach. Hyundai z turbodoładowanym silnikiem jest dostępny w dwóch wersjach nadwoziowych: jako 3- i 5-drzwiowy hatchback, oraz w jednym z dwóch wariantów wyposażenia: Sport i Luxury. Topowy testowany wariant Luxury to wydatek 95,6 tys. zł, a najtańsza trzydrzwiowa wersja Sport startuje od ceny 83,6 tys. zł. W bogatszym wydaniu znajdziemy na pokładzie dodatkowo panoramiczny szklany dach, bezkluczykowy dostęp oraz nawigację z ekranem dotykowym i kamerą cofania.
W segmencie szybkich hatchbacków konkurencja jest bardzo duża. Hyundai musi się zmierzyć m.in. z Kią cee'd GT, Peugeotem 308 GT, Seatem Leonem FR czy nie najmocniejszym wydaniem Forda Focusa. Wszystkie te modele kosztują podobnie lub więcej ‒ ok. 90‒100 tys. zł.
Hyundai i30 Turbo to najszybszy i najprzyjemniej prowadzący się wariant w gamie i30, jednak nadal jest on czymś pośrednim między klasycznym kompaktem a rasowymi hot-hatchami. Jeśli zależy nam na prawdziwej adrenalinie, powinniśmy pomyśleć raczej o Peugeocie 308 GTi lub Fordzie Focusie ST2 albo jeszcze lepiej ‒ RS.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski Co: Hyundai 1.6 GDI Turbo Luxury Gdzie: Warszawa Kiedy: 3‒10.06.2016 Ile: 500 km

Co: Hyundai 1.6 GDI Turbo Luxury

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 3‒10.06.2016

Ile: 500 km

Wygodne fotele, praktyczność kabiny, niezłe osiągi, pięcioletnia gwarancja.  

Precyzja układu kierowniczego, zbytnia potulność.

Przeczytaj również
Popularne