Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

BMW 440i - Uwodziciel z Bawarii

Model serii 4 Gran Coupé jest 20 tysięcy złotych droższy, ciaśniejszy i minimalnie wolniejszy od klasycznej trójki z tym samym silnikiem. Mimo to wydaje nam się ciekawszym pojazdem.

BMW, jak i inne marki premium, nie ułatwia życia potencjalnym klientom, zwiększając liczbę modeli i dostępnych wariantów. Na przykład w obrębie serii 3 możemy obecnie zamówić nie tylko klasycznego sedana, ale również hatchback Gran Turismo i kombi Touring. Zniknęła za to trójka w wersji coupe. Jej następcą był model serii 4 zaprezentowany w 2013 roku. W odróżnieniu od poprzednika, jest on samodzielnym modelem, a nie 2-drzwiową wersją serii 3. W obrębie nowej serii 4 szybko pojawiły się kolejne nowości: kabriolet oraz testowana bardziej praktyczna odmiana ‒ 4 Gran Coupe (F36).

Rasowy... liftback
Na pierwszy rzut oka BMW 4 Gran Coupe kojarzy nam się z dwudrzwiowymi modelami coupe. Sugerują nam to niskie nadwozie, krótkie zwisy i długa maska silnika. W jednej chwili dostrzegamy jednak dodatkową parę drzwi. W głowie zatem szybko katalogujemy ten model jako czterodrzwiowego sedana-coupe. Po sekundzie zastanowienia to również okazuje się nieprawdą, gdyż bawarski pojazd dysponuje potężną tylną klapą. Dzięki niej model ten możemy zaliczyć do samochodów typu liftback. Bezpośrednią konkurencją dla czwórki jest więc np. Audi A5 Sportback.
Model 4 Gran Coupe ma długość 463 cm, rozstaw osi 281 cm i niespełna 138 cm wysokości. Parametry te, poza wysokością nadwozia, są niemal identyczne z tymi, jakie oferuje sedan serii 3. Trudno się dziwić, modele te wykorzystują tę samą platformę podwoziową F30. Trójka ma za to 5 cm wyższe nadwozie i większy o 1 cm prześwit. W bezpośrednim zestawieniu model 4 Gran Coupe wygląda lata świetlne ciekawiej, bardziej rasowo i, jak rzadko który współczesny model BMW, po prostu uwodzicielsko. Duża w tym zasługa opcjonalnego pakietu wizualnego M oraz błękitnego lakieru.

Klasyczne BMW
Deska rozdzielcza testowanego modelu nie różni się od tej, jaką znajdziemy w modelu serii 3. Trudno to jednak uznać za wadę, gdyż we wnętrzu bawarskiego samochodu czujemy się znakomicie: fotele wzorcowo otulają ciało, wszystkie elementy obsługi są pod ręką i tam, gdzie tego oczekujemy, a jakość materiałów i montażu to najwyższa światowa liga. Warto podkreślić, że czwórka jest samochodem pięcioosobowym, choć na wygodną podróż na tylnej kanapie może liczyć dwóch pasażerów o wzroście do 175 cm. Żaden pasażer nie może jednak liczyć na wygodne zajmowanie miejsca w drugim rzędzie, z racji nisko opadającej linii dachu. Jak na samochód o sportowej linii i charakterze BMW ma przyzwoite możliwości przewozowe. Foremny bagażnik ma pojemność 480 litrów. Po opuszczeniu oparć tylnej kanapy powiększa się on do 1300 litrów. Ładowność też pozytywnie zaskakuje ‒ 560 kg. Wiele elementów, jakie znajdujemy w kabinie, to dość kosztowne opcje, z których najdroższą pozycją są usługi i aplikacje BMW ConnectedDrive Plus (13,7 tys. zł) dostępne poprzez ekran systemu multimedialnego. Urządzeniem tym można sterować za pomocą pokrętła umieszczonego z prawej strony dźwigni skrzyni automatycznej. Warto zainwestować w czujniki parkowania, kamerę cofania, kolorowy wyświetlacz HUD czy rozbudowane systemy asystujące. Skórzane obszycie deski rozdzielczej, w cenie 5,6 tys. zł, można sobie darować.

Znakomite osiągi
Za kierownicą testowanego modelu czujemy się jak w rasowym sportowym coupe, na co wskazuje niska pozycja za kierownicą oraz trojramienna mięsista opcjonalna kierownica M Sport. Jeszcze ciekawiej zaczyna się robić po włączeniu silnika. Wówczas zaczyna nam towarzyszyć nieco złowrogi dźwięk silnika. Pod maską modelu 440i pracuje najmocniejszy w gamie 6-cylindrowy, 3-litrowy silnik benzynowy o mocy 326 KM. Osiąga on maksymalny moment obrotowy 450 Nm w imponującym zakresie 1380‒5000 obr./min. Jest on przekazywany na cztery koła poprzez 8-biegową skrzynię automatyczną Steptronic dostarczaną przez firmę ZF. Skrzynia działa fenomenalnie wzorcowo odczytuje intencje i potrzeby kierowcy, ale oczywiście możemy też korzystać z łopatek pod kierownicą. Muskanie pedału gazu sprawia, że BMW prowadzi się potulnie i łagodnie. W trybie Eco i Comfort rozpędzanie i zmiana przełożeń odbywa się zupełnie nieodczuwalnie, a sama podróż jest bardzo relaksująca. Ma na to wpływ również dobre wyciszenie. Charakter samochodu zupełnie się zmienia, jeśli zaczniemy mocno naciskać pedał gazu, szczególnie po przełączeniu w tryb jazdy Sport lub Sport+. Wówczas pojazd ochoczo wyrywa się do przodu, wklejając pasażerów w fotele. Taki efekt osiągniemy praktycznie niezależnie od aktualnych obrotów, w tym również jadąc z prędkościami autostradowymi. Przyśpieszaniu wtóruje wówczas donośny i przyjemny dźwięk silnika. Osiągi pięciodrzwiowej czwórki są więcej niż znakomite, ale w tym względzie przeżyliśmy zaskoczenie, gdyż są one gorsze niż w modelu serii 3 z tym samym silnikiem! Wytłumaczenie tego faktu znaleźliśmy w katalogu w pozycji „masa własna”, która w modelu 4 Gran Coupe jest 70 kg wyższa niż w trójce (1685 kg). Większa masa to wynik zastosowania dodatkowych wzmocnień koniecznych do zachowania sztywności nadwozia. W końcu model 4 Gran Coupe ma bezramkowe drzwi i dużą tylną klapę.

Osiągi modelu 440i xDrive Gran Coupe, choć znakomite, to i tak są minimalnie gorsze niż w klasycznej trójce z tym samym silnikiem. Wytłumaczenie tego faktu znaleźliśmy w katalogu w pozycji „masa własna”, która w bawarskim coupe jest 70 kg wyższa niż w trójce.

Perfekcyjny układ
Niskie nadwozie i środek ciężkości (poniżej 50 cm), równomierny rozkład mas na obie osie, napęd xDrive oraz opcjonalne adaptacyjne zawieszenie sportowe (+3,6 tys. zł) zdecydowanie pozytywnie wpływają na prowadzenie samochodu w zakrętach. Samochód prowadzi się niezwykle pewnie (plus za znakomitą precyzję układu kierowniczego ze zmiennym przełożeniem), a każdy łuk pokonamy dokładnie według życzeń kierowcy. W tym względzie czwórka Gran Coupe mogłaby zawstydzić niejedno typowe coupe, nie mówiąc o klasycznym BMW serii 3. Do tego czwórka zaskakująco komfortowo przejeżdża krótkie poprzeczne nierówności, nie przenosząc nieprzyjemnych drgań na pasażerów. Podczas jazdy miejskiej zużycie paliwa na poziomie poniżej 10 l/100 km jest trudne do uzyskania. Przy spokojnej jeździe w trasie na upartego zmieścimy się w siedmiu litrach, ale przecież nie do takiej jazdy czwórka została stworzona. Bardziej dynamiczna jazda z łatwością śrubuje zużycie do poziomu ok. 20 l/100 km. Po trzystu kilometrach takiej zabawy konieczne będzie tankowanie (zbiornik paliwa ma pojemność 60 litrów).
Bazowe BMW 440i xDrive Gran Coupé kosztuje 260,3 tys. zł, ale prezentowany egzemplarz z wyposażeniem opcjonalnym to wydatek 366,3 tys. zł. Nieco bardziej praktyczna, ale mniej zadziorna, trójka z tym samym silnikiem to koszt co najmniej 240,8 tys. zł.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: BMW 440i xDrive Gran Coupé

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 19–23.05.2016

Ile: 600 km

Znakomity układ napędowy, perfekcyjne prowadzenie, praca skrzyni biegów, jakość wykonania, osiągi, foremny i duży bagażnik.  

Poziom cen, ceny wyposażenia dodatkowego, utrudnione wsiadanie na tylną kanapę.

Przeczytaj również
Popularne