29 października 2021
Oferta rynkowa pojazdów użytkowych z napędami alternatywnymi rozrasta się błyskawicznie i jako redakcja ledwo nadążamy z uczestnictwem w prezentacji nowych modeli. Co więcej, rośnie także różnorodność dostępnych wariantów z napędem elektrycznym i CNG.
W ub.r. zarejestrowano nad Wisłą 214 nowych elektrycznych pojazdów dostawczych oraz 53 samochody zasilane CNG (o DMC do 6 ton). W tym roku tylko do końca września rejestracji było znacząco więcej: odpowiednio 345 i 74 szt. Wszystko wskazuje jednak na to, że sprzedaż aut użytkowych z napędami alternatywnymi dopiero się rozkręca. Do niedawna zwykle napęd elektryczny był spotykany głównie w modelach furgon, a obecnie także w innych wariantach nadwoziowych, w tym nawet jako kamper. Niedawno szeroką paletę wariantów elektrycznych wprowadził Fiat na bazie Ducato. Już niedługo zadebiutują m.in. elektryczne Fordy Transity oraz małe pojazdy dostawcze Stellantis w postaci Citroëna e-Berlingo, Peugeota e-Partnera i Opla Combo-e. Właściwie każdy średni i duży model dostawczy oferowany dotąd w Polsce zyskał lub wkrótce zyska swojego elektrycznego odpowiednika.
Stymulantem rozwoju sprzedaży takich pojazdów jest m.in. Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która obliguje naczelne lub centralne organy administracji państwowej/jednostki samorządu terytorialnego JST (z wyłączeniem gmin i powiatów, których liczba mieszkańców nie przekracza 50 tysięcy), by wykonywały lub zlecały wykonanie zadań publicznych/komunalnych podmiotom z rosnącym udziałem aut elektrycznych lub CNG. W ustawie zapisano też, że samorządy miast powyżej 100 tys. mieszkańców mogą wprowadzać tzw. Strefy Czystego Transportu. Takie strefy można by powołać w maksymalnie 38 gminach w Polsce (pow. 100 tys. mieszkańców), ale nie ma ograniczenia liczby takich stref w obrębie jednego miasta. Ich pojawienie się jest właściwie kwestią czasu. Poza tym użytkownicy aut elektrycznych zyskują dodatkowe profity w postaci darmowego parkowania w miastach oraz możliwości przejazdu buspasami. Ten ostatni przywilej szczególnie cenią sobie firmy kurierskie, które zresztą poczyniły znaczące zamówienia takich aut. DHL Parcel zamówił około 100 elektrycznych pojazdów dostawczych do końca 2021 roku (głównie MAN e-TGE), niewiele mniej pojazdów Nissan e-NV200 pojawiło się we flocie Inpost. Przykłady można by mnożyć. Kolejnymi zyskami dla przedsiębiorcy z użytkowania aut z napędami alternatywnymi są tańsze przeglądy oraz kwestie wizerunkowe.
Citroën
Elektryczny pojazd dostawczy średniej wielkości – Citroën e-Jumpy – możemy zamówić w jednej z dziewięciu wersji nadwoziowych. Najczęstszym wyborem będą furgony o kubaturze ładowni od 4,6 do 6,1 m3. W pięcioosobowych wersjach załogowych ładownia jest skromniejsza i może pomieścić 3,2–4 m3 towarów. Do wyboru mamy model e-Jumpy z zestawem akumulatorów trakcyjnych o pojemności 50 kWh i zasięgiem 230 km WLTP lub też zestawem o pojemności 75 kWh zapewniającymi zasięg ok. 330 km. Pojemniejszego zestawu nie zamówimy w najkrótszym furgonie. Pojazd napędzany jest silnikiem o mocy 100 kW dysponującym maksymalnym momentem obrotowym 260 Nm. Dużą zaletą jest możliwość ładowania modelu e-Jumpy prądem stałym DC o mocy 100 kW. Przy takiej ładowarce ładowanie do 80% trwa 30–45 minut, w zależności od pojemności baterii trakcyjnych. Wkrótce gamę uzupełni mniejszy bezemisyjny model e-Berlingo.
Eidola
Eidola jest produktem chińskiej marki Jiayuan oferowanym na tamtejszym rynku pod nazwą Lingzu od 2015 roku. Od maja br. importem i sprzedażą tych pojazdów w Polsce zajmuje się nowa spółka Heron Electric S.A. z Jabłonnej. Modele użytkowe, nazwane Cargo L7 lub Cargo L6, są dostępne z zabudową kontenerową o kubaturze 1,5 m3 lub jako pikap. Eidola Cargo L7 nie jest samochodem, a pojazdem czterokołowym z homologacją L7e. Taki pojazd może się poruszać z prędkością do 80 km/h, mieć moc o 15 kW i ważyć do 550 kg (bez baterii w pojazdach elektrycznych). Eidola Cargo może się sprawdzić w gastronomii (m.in. jako food truck i mobilna lodziarnia), w firmach kurierskich, spółkach komunalnych, przy obsłudze centrów sportowo-rekreacyjnych i turystycznych. Baterie litowo-jonowe o masie 82 kg mają pojemność 10 kWh i wystarczą na ok. 100 km jazdy. Eidola oferuje moc 7,7 kW i maksymalny moment obrotowy 34 Nm. Pojazd możemy ładować ze zwykłego gniazdka 230V a proces ten trwa ok. 5‒6 godzin. Dla wersji L7e-CU (80 km/h) pojawiła się opcja dodatkowa: Range Extender Pack, czyli podwójna bateria trakcyjna (2 x 11 kWh), dodatkowa ładowarka pokładowa (2 x 2,5 kW), gniazdo ładowania 3F (tzw. siła). Dzięki temu zasięg ulega podwojeniu, do 200 km. Cena pojazdu wynosi 60 000 zł netto za wersję ze standardową baterią trakcyjną 11 kWh, lub 85 000 zł netto za wersję z Range Extender Pack. Pojazdy Eidola użytkują w swojej flocie m.in. PKN Orlen, Anwil czy Kogenaracja Zachód.
Fiat
Fiat ma od niedawna niezwykle rozbudowaną gamę modelu Ducato z napędami alternatywnymi. Napęd elektryczny jest dostępny w większości wersji nadwoziowych Ducato. Bezemisyjny Fiat Ducato Electric został wyposażony w silnik elektryczny o mocy 90 kW (280 Nm). Przy akumulatorach trakcyjnych o pojemności 47 kWh zasięg wynosi 220 km, a z większymi bateriami o pojemności 79 kWh – 360 km. Ofertę uzupełnia Ducato z silnikiem na metan Natural Power, w którym 3-litrowa jednostka osiąga moc 136 KM. Liczba dostępnych wariantów jest nieco skromniejsza niż w przypadku wersji elektrycznej. Obejmuje furgony i 2-drzwiowe podwozia pod zabudowę. W ofercie Fiata znajdziemy również kompaktowe Doblo z napędem CNG. Sercem tego pojazdu jest jednostka 1.4 T-Jet Natural Power o mocy 120 KM przystosowana do zasilania metanem.
Ford
Niepozorny samochód dostawczy średniej wielkości – Ford Transit Custom PHEV – okazuje się jednym z bardziej zaawansowanych technicznie pojazdów na rynku. To m.in. dzięki temu uzyskał on prestiżowy tytuł Samochodu Dostawczego Roku 2020. Pod jego maską pracuje silnik 1.0 EcoBoost, który służy wyłącznie ładowaniu akumulatorów i nie napędza kół. Dzięki temu może on pracować w optymalnych dla siebie warunkach, zużywając najmniej paliwa. Custom Plug-in Hybrid może przejechać do 48 km, korzystając wyłącznie z akumulatorów. Łączny zasięg pojazdu sięga 500 km.
Maciej CzekajBrand Manager at Piaggio TrucksOfertę kierujemy do wszystkich klientów dostarczających swoje usługi w mieście oraz wszędzie tam, gdzie mały rozmiar auta, ale duża ładowność i zwinność, jest niezbędny. Są to zarówno firmy dystrybucyjne, komunalne, kurierskie, rolnicze, sadownicze, jak i firmy z sektora funeralno-kamieniarskiego. Wszędzie tam, gdzie obecnie inni producenci aut mają problem z dojazdem i rozładunkiem, Piaggio Porter spisze się świetnie. Najbliższa przyszłość to nieunikniony rozwój aut napędzanych gazem CNG. Dalekie zasięgi na jednym tankowaniu, cena zakupu gazu oraz cena zakupu pojazdu to niewątpliwie ogromna przewaga nad pojazdami elektrycznymi. Ceny podwozi CNG zaczynają od 83 000 zł netto.Za skrzynię otwartą CNG lub wywrotkę CNG trzeba zapłacić od 90 000 zł netto do 99 900 zł netto w zależności od konfiguracji.
Wkrótce gamę uzupełni większy E-Transit. Dzięki pojemności użytkowej akumulatora wynoszącej 67 kWh, E-Transit oferuje zasięg do 350 km (szacowany w łączonym cyklu WLTP). Ładowarka pokładowa E-Transita o mocy 11,3 kW jest w stanie dostarczyć 100% energii w czasie do 8,2 godziny. Korzystając z szybkiej ładowarki prądu stałego mocy do 115 kW, akumulator E-Transita można doładować od 15 do 80% w około 34 minuty. E-Transit umożliwi przekształcenie pojazdu w mobilne źródło prądu, dostarczające do 2,3 kW mocy zasilającej narzędzia i inny sprzęt na miejscu pracy lub w czasie podróży. Jest to pierwsze takie rozwiązanie w branży lekkich pojazdów użytkowych w Europie. E-Transit w wersji europejskiej osiąga ładowność do 1616 kg dla furgonu i do 1967 kg dla podwozi z kabiną. Silnik elektryczny ma moc maksymalną 198 kW (269 KM) i maksymalny moment obrotowy 430 Nm, co czyni go najmocniejszym silnikiem dostępnym w jakimkolwiek elektrycznym samochodzie dostawczym sprzedawanym w Europie. Model ten będzie dostępny w 25 konfiguracjach, m.in. jako furgon, furgon z podwójną kabiną i z kabiną na niezabudowanym podwoziu. W gamie znajdą się też wersje o DMC 4,25 tony.
Goupil
Goupil to francuski producent pojazdów platformowych, które oferowane są nad Wisłą przez spółkę Zeppelin Polska z Nadarzyna, zajmującą się sprzedażą sprzętu budowlanego. Firma stawia na uczestnictwo w przetargach na pojazdy EV dla gmin i przedsiębiorstw komunalnych. Importer już dostarczył m.in. 4 pojazdy elektryczne do krakowskiego MPO. W krajowej ofercie znajdują się modele G2, G4 oraz G6, które zależnie od modelu mają ładowność od 800 do 1200 kg.
Nowością jest największy z nich, czyli G6 (długość 4796 mm). Pozwala on na swobodny montaż zabudowy w postaci skrzyni, wywrotek, platform roboczych lub pojemników na odpady. Zestaw akumulatorów trakcyjnych o pojemności 28,8 kWh pozwala na przejechanie tym pojazdem ok. 150 km. Do napędu służy silnik elektryczny o mocy 62 kW (182 Nm).
IVECO
IVECO jako pierwszy producent w branży pojazdów użytkowych dostrzegł potencjał gazu ziemnego, opracowując pełną gamę samochodów dostawczych, ciężarowych oraz autobusów zasilanych metanem. W przypadku aut dostawczych IVECO ma szeroki wachlarz wersji CNG na modelu Daily dostępnych jako furgon i podwozie o DMC do 7,2 tony. Wszystkie Daily na CNG są wyposażone w silnik o pojemności 3 litrów i mocy 136 KM. Pojazdy mogą być zasilane dwupaliwowo, tj. benzyną i metanem, jak też wyłącznie gazem ziemnym. Wyróżnikiem Daily Hi-Matic Natural Power jest 8-stopniowa automatyczna skrzynia biegów, którą w lekkich pojazdach dostawczych napędzanych sprężonym gazem ziemnym wykorzystano po raz pierwszy.
LEVC
LEVC TX (London Electric Vehicle Company) to brytyjska marka specjalizująca się w produkcji charakterystycznych taksówek oraz pojazdów użytkowych. Spółka ta, będąca własnością koncernu Geely, powstała w 2013 roku, po przejęciu majątku zbankrutowanej firmy LTI.
Na rynku polskim oferuje jeden pojazd dostawczy VN5. Pod podłogą ładowni tego modelu rozłożono akumulatory trakcyjne o pojemności 31 kWh brutto. LEVC VN5 jest oferowany na razie w dwuosobowej wersji furgon z ładownią o kubaturze 4,9 m3. Ładowność modelu LEVC sięga 853 kg. Boczne drzwi możemy odsunąć bardzo szeroko (112,8 cm), dzięki czemu europaletę możemy załadować również z boku. Pod maską pracuje 3-cylindrowy silnik benzynowy, który osiąga moc 91 KM (160 Nm) i służy wyłącznie jako generator prądu dla akumulatorów trakcyjnych. Napęd na tylną oś przekazuje dopiero jednostka elektryczna o mocy 110 kW (150 KM) i maksymalnym momencie obrotowym 250 Nm. Akumulatory trakcyjne pozwalają na przejechanie w trybie elektrycznym do ok. 100 km wg WLTP. Standardowa ładowarka w pojeździe może przyjąć moc 11 kW, ale opcjonalnie zamówimy wariant 22 kW. LEVC daje możliwość ładowania również prądem stałym DC w standardzie.
MAN
MAN e-TGE stał się jednym z popularniejszych elektrycznych pojazdów dostawczych na polskim rynku, głównie za sprawą dostaw pojazdów do firm kurierskich DPD oraz DHL. Podstawowym modelem e-TGE jest furgon z wysokim dachem o kubaturze ładowni 11,3 m3 (L3H3) i homologacją na pojazd 3,5-tonowy. Ma on ładowność 900 kg. Do napędu MAN-a służy silnik elektryczny o maksymalnej mocy 100 kW, który w trybie pracy ciągłej oferuje 50 kW. Jak przystało na pojazd elektryczny pełny moment obrotowy 290 Nm jest w nim dostępny natychmiast po naciśnięciu pedału gazu. Baterie litowo-jonowe modelu eTGE, przejęte wprost z Volkswagena e-Golf, mają pojemność 35,8 kWh. Realny zasięg pojazdu wynosi ok. 120 km. Przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki 40 kW czas ładowania modelu e-TGE do 80% trwa 45 minut. Używając ładowarki AC 7,2 kW, potrwa to już pięć i pół godziny.
Melex
Melex, specjalizujący się w produkcji pojazdów wolnobieżnych, wprowadza do oferty pierwszy w swojej historii elektryczny samochód dostawczy o DMC 3,5 tony, który nosi nazwę N.Truck. Jest to samochód dostawczy kategorii homologacyjnej N1. Tym samym możemy się już nim swobodnie poruszać po większości dróg w Polsce. Mielecka nowość ma nadwozie o szerokości 150 cm, czyli nawet mniejszej niż miejskie samochody segmentu A. Wymiary mają być właśnie jego atutem, gdyż z powodzeniem umożliwią przejazd np. wąskimi uliczkami lub między regałami na obszarach hal magazynowych. Producent zamierza oferować model w dwóch rozstawach osi: 250 oraz 300 cm. Użytkownikom zaimponuje niewielki promień skrętu N.Trucka – zależnie od rozstawu wynosi od 490 do 590 cm. Prędkość maksymalna Meleksa nie jest oszałamiająca – 70 km/h, nieco lepiej wygląda kwestia zasięgu. Baterie litowo-jonowe pozwolą na przejechanie ok. 150 km na jednym ładowaniu. Przy wykorzystaniu komunalnym w mieście te parametry są zupełnie wystarczające. Zwłaszcza że bardzo dużą zaletą pojazdu jest spora ładowność. Melex może przewieźć ładunki o masie dwóch ton. Przedsiębiorca będzie mógł nabyć Meleksa z napędem na przednią oś lub na cztery koła.
Mercedes-Benz
Średniej wielkości elektryczny furgon Mercedesa – eVito jest dostępny w dwóch wersjach długości: 514 oraz 537 cm. Pierwszy z nich może się pochwalić kubaturą ładunkową 6 m3, a drugi 6,6 m3. Jednostka napędowa pod maską generuje 85 kW (295 Nm), pozyskując energię z akumulatorów trakcyjnych o pojemności 35 kWh netto. Tym samym zasięg pojazdu wynosi 152 km wg WLTP.
Większe możliwości oferuje przedsiębiorcom Mercedes eSprinter. Możemy wybrać jeden z dwóch zestawów akumulatorów trakcyjnych o pojemności 35 kWh netto lub 47 kWh netto. Dostawczak Mercedesa napędzany jest silnikiem o mocy 85 kW (70 kW mocy ciągłej) oferującym maksymalny moment obrotowy 295 Nm. Mercedes-Benz eSprinter jest dostępny w długości standardowej (A2) z dachem wysokim. Jego przestrzeń ładunkowa ma pojemność 11 m³. Ładowność wynosi do 958 kg w przypadku standardowej lub do 806 kg w przypadku większego zestawu akumulatorów. Seryjnie eSprinter dysponuje maksymalną mocą ładowania prądem stałym DC na poziomie zaledwie 20 kW. Wówczas ładowanie od 10 do 80% potrwa ok. 70 minut. W przypadku zamówienia wersji z mocniejszą mocą ładowania 80 kW ten czas skraca się do ok. 25 min.
Elektryczny wariant nowego Citana pojawi się w gamie w drugiej połowie 2022 roku. Będzie on wyposażony w zestaw akumulatorów trakcyjnych pojemności 44 kWh i silnik dysponujący maksymalnym momentem obrotowym na poziomie 245 Nm. Zasięg pojazdu ma wynosić ok. 285 km.
Nissan
Nissan e-NV200 to obecnie najpopularniejszy elektryczny pojazd dostawczy w Polsce. Kończy on jednak rynkową karierę. Produkcja tego modelu zostanie zakończona pod koniec br. Jego następcą jest lekki pojazd dostawczy Townstar oferowany zarówno z silnikami spalinowymi, jak i wersji elektrycznej. Townstar to brat bliźniak modeli Renault Kangoo oraz Mercedes-Benz Citan. Elektryczny Townstar zostanie wyposażony w akumulator o pojemności 44 kWh. Nowy samochód oferuje moment obrotowy na poziomie 245 Nm i 285 km zasięgu (dane zostaną potwierdzone po uzyskaniu homologacji). Dzięki przestrzeni ładunkowej o pojemności do 3,9 m3 z uchylną przegrodą, nowy kompaktowy samochód dostawczy zapewnia możliwość przewozu dwóch europalet. Standardowo można go będzie ładować prądem zmiennym 11 kW (22 kW w opcji). Co ważne, producent daje możliwość ładowania pojazdu prądem stałym o mocy 75 kW. Dzięki temu możemy naładować ten pojazd od 10 do 80% w 42 minuty.
Opel
Opel w gamie ma dwa modele elektryczne – już niedługo dojedzie mały pojazd dostawczy Combo-e, a od roku oferowany jest średni pojazd dostawczy Vivaro-e. Do wyboru mamy Vivaro-e z zestawem akumulatorów trakcyjnych o pojemności 50 kWh i zasięgiem 230 km WLTP lub też zestawem o pojemności 75 kWh zapewniającymi zasięg ok. 330 km. Pojemniejszego zestawu nie zamówimy w najkrótszym furgonie. Vivaro-e zamówimy w jednej z dwóch odmian furgonów załogowych (z kubaturą ładowni: 3,2–4 m3), które mogą przewieźć pięciu pasażerów, lub też w jednej z trzech wersji furgon (z kubaturą ładowni: 4,6–6,1 m3). Zależnie od wersji wynosi ona od 925 do 1163 kg. Praktycznym rozwiązaniem jest możliwość zamówienia wersji z częściowo składaną ścianą działową, dzięki czemu zyskujemy możliwość przewozu przedmiotów o długości 3,3 m w wersji najkrótszej do czterech metrów w wersji najdłuższej. Pojazd oferuje dobre osiągi, dzięki silnikowi elektrycznemu o mocy 100 kW i momentowi obrotowemu 260 Nm dostępnemu natychmiast po naciśnięciu pedału gazu. Dużą zaletą jest możliwość ładowania Vivaro-e prądem stałym DC o mocy 100 kW. Przy takiej ładowarce ładowanie do 80% trwa 30–45 minut, w zależności od pojemności baterii trakcyjnych.
Peugeot
W segmencie elektrycznych kompaktowych samochodów dostawczych Peugeot oferuje model e-Expert. Dostępny on jest z zestawem akumulatorów trakcyjnych o pojemności 50 kWh i zasięgiem 230 km WLTP lub też zestawem o pojemności 75 kWh zapewniającymi zasięg ok. 330 km. Bezemisyjny model możemy zamówić w jednej z trzech długości nadwozia, ładownością do 1275 kg. Cennym usprawnieniem może być możliwość ciągnięcia przyczepy o masie do 1000 kg. Co istotne, przestrzeń ładunkowa identyczna jak w wersjach z silnikiem spalinowym. Wersja furgon dysponuje więc ładownią o pojemności 4,6–6,1 m3, a odmiany załogowe – 3,2–4 m3. Napęd w modelu e-Expert jest ten sam co w bliźniaczych modelach Citroën e-Jumpy oraz Opel Vivaro-e.
Największym autem elektrycznym z lwem na masce jest e-Boxer oferowany w czterech wariantach nadwozia: furgon, podwozie, podwozie z podwójną kabiną oraz platforma. Przedsiębiorca może wybrać jeden z dwóch zestawów akumulatorów trakcyjnych. Ten mniejszy ma pojemność 37 kWh, który pozwala na przejechanie do 200 km na jednym ładowaniu. Zdecydowanie większy zasięg oferuje e-Boxer z zestawem akumulatorów o pojemności 70 kWh – 340 km. W obu przypadkach napęd stanowi silnik o mocy 88 kW.
Piaggio
Importer Piaggio– Uni-Truck – kieruje swoją ofertę głównie do drobnych przedsiębiorców (sadownicy, obiekty gastronomiczne itp.), w tym firm pracujących na rzecz gmin, przedsiębiorstw komunalnych wykorzystujących m.in. śmieciarki i wywrotki. Piaggio NP6 to pojazd dostawczy kategorii N1 o DMC do 2,8 t powstały w oparciu o chiński model Foton Xiangling V1 (Foton Ollin T3). Zakres zmian dokonany przez Włochów jest jednak pokaźny. Niewielkim zmianom poddane są tylko kabiny, przypływające w całości z Chin. Układ jezdny oraz rama to już dzieło włoskich specjalistów.
Piaggio jest dostępne z pojedynczymi lub podwójnymi kołami tylnej osi oraz w czterech wariantach rozstawu osi: od 2650 do 3250 mm, o długościach od 4085 do 4685 mm. Zależnie od wersji ładowność pojazdu wynosi od 1055 do 1610 kg (w wersji podwozie pod zabudowę). Portera NP6 możemy zamówić w jednym z trzech wariantów: podwozie pod zabudowę, ze skrzynią stałą, która może przewieźć do czterech europalet, lub też jako wywrotkę. Pod fotelami umieszczono 1,5-litrowy wolnossący silnik benzynowy Dongan. Piaggio możemy zamówić w wersji z napędem na LPG lub CNG. Importer oferuje wersje na gaz w dwóch wersjach, o dłuższym i krótszym zasięgu. W tej pierwsze zbiornik na LPG ma pojemność zaledwie 15 l, a w przeznaczonej do dalszych podróży – 55 l. W wariancie na CNG w mieście powinien wystarczyć zbiornik o pojemności 55 l, jednak w dłuższych przejazdach lepiej sprawdzą się dwa zbiorniki po 55 l. Porter NP6 osiąga moc 102 KM i maksymalny moment obrotowy 136 Nm przy 4500 obr./min. (132 Nm przy wykorzystaniu LPG).
Renault
Renault czeka na debiut elektrycznego Kangoo E-TECH Electric nowej generacji, który uzupełni ofertę na przełomie roku. Silnik tego modelu oferuje moc 75 kW i maksymalny moment obrotowy 245 Nm. Będzie on wyposażony w akumulatory trakcyjne o pojemności 44 kWh, które pozwolą na przejechanie w cyklu WLTP do 265 km na jednym ładowaniu. Podstawowy furgon ma kubaturę ładowni 3,3 m3, którą możemy powiększyć po złożeniu części ściany kabiny i opuszczeniu fotela do 3,9 m3. W gamie Renault nie zabraknie też wersji długiej Kangoo, której kubatura ładowni ma objętość od 4,2 do 4,9 m3.
W przyszłym roku, choć jeszcze nie w Polsce, pojawi się Renault Master Van H2-TECH przygotowany przez firmę Hyvia, który zasilany jest dzięki wodorowym ogniwom paliwowym. Prototypowy Master z tym napędem to wersja furgon z ładownią o kubaturze 12 m3 i zasięgiem ok. 500 km. Ogniwo paliwowe w tym pojeździe oferuje moc 30 kW.
Na razie podstawą oferty pojazdów dostawczych o zerowej emisji jest Master Z.E. Jest oferowany w sześciu wersjach z możliwością wyboru trzech różnych długości i dwóch wysokości nadwozia. Możemy go zatem zamówić w wersji furgon o objętości użytecznej od 8 do 13 m3. Poza tym w gamie znajdują się dwie wersje platformy z kabiną dostępne w długościach L2 i L3. Stanowią bazę pod zabudowę do przewozu ładunków wielkoprzestrzennych o objętości użytecznej do 22 m3. Możliwości przewozowe wersji elektrycznej oraz jej praktyczność nie odbiegają od odpowiedników spalinowych. Do napędu Mastera Z.E. wykorzystywany jest silnik elektryczny R75 o mocy 57 kW (225 Nm) napędzający przednią oś. Maksymalna prędkość Mastera Z.E., podobnie jak większości elektrycznych konkurentów, wynosi 100 km/h. Silnik czerpie energię z baterii litowo-jonowych o pojemności 33 kWh, które wystarczają na przejechanie ok. 100 km. Maksymalna moc ładowania dostępna w tym pojeździe wynosi 7,4 kW, co oznacza, że najszybsze pełne ładowanie akumulatorów potrwa ok. sześciu godzin.
Seres
Swoich sił w segmencie użytkowych modeli elektrycznych próbuje spółka Busnex. Od kilku lat jest ona polskim przedstawicielem chińskiego producenta autobusów Yutong. W tym roku poszerzyła gamę produktów o kompaktowego SUV-a oraz pojazd dostawczy oferowany pod nazwą Seres EC35. Model ten zbudowany został przez chińską firmę DFSK. Poprzednik tego samochodu, z napędem dieslowskim, był w Polsce oferowany, ale bez większych sukcesów handlowych. Nowy model EC35 ma jednak rynkowe szanse ze względu na większą dojrzałość konstrukcyjną niż poprzednik oraz względnie atrakcyjny poziom cen jak na użytkowy pojazd elektryczny (od ok. 27 tys. euro). Seres EC35 ma długość 4,5 m i jest oferowany na razie wyłącznie w wersji furgon o kubaturze ładowni 4,8 m3 i ładowności jednej tony. Do napędu wykorzystywany jest względnie mocny silnik o mocy 60 kW pobierający energię z akumulatorów trakcyjnych o pojemności 42 kWh. Zasięg sięga 240 km wg WLTP, a dzięki szybkiemu ładowaniu w ciągu 90 minut uzupełnimy energię z 10% naładowania do 80%. Importer chciałby już na przełomie roku mieć punkty dealerskie i serwisowe w każdym województwie w Polsce oraz po kilka punktów w większych miastach.
Volkswagen
Na razie gama modeli napędzanych alternatywnie jest dość skromna i obejmuje model Crafter. Do niedawna w gamie znajdował się Caddy zasilany metanem. Z pewnością pojawi się taki wariant w nowej, piątej generacji Caddy, tylko musimy się uzbroić w cierpliwość.
Podstawową ofertę pojazdów zasilanych alternatywnie stanowi e-Crafter w wersji furgon L3H3 dysponujący ładownią o kubaturze 10,7 m3 i maksymalną ładownością 1073 kg. Do napędu Volkswagena służy silnik elektryczny EEM85 o maksymalnej mocy 100 kW (290 Nm), który w trybie pracy ciągłej oferuje 50 kW. Baterie litowo-jonowe mają pojemność 35,8 kWh i według normy NEDC pozwalają na przejechanie ok. 172 km na jednym ładowaniu. Przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki z prądem stałym 40 kW z portem combo CCS czas ładowania modelu e-Crafter do 80% będzie trwał 45 minut. Używając stacji Wallbox z prądem zmiennym AC 7,2 kW, potrwa to już pięć i pół godziny. A korzystając ze zwykłego gniazdka 230V – 17 godzin.
Przemysław Dobrosławski