A co, kiedy przyjdzie nam samochód zezłomować...?
Zwykle piszę do Państwa o nowych samochodach czy też o nowych technologiach. Dziś natomiast będzie o końcu życia pojazdu. Wiele lat temu – w 2000 roku – dyrektywa unijna wprowadziła obowiązek recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji. Idea jest szczytna, bo mówi o tym, że w momencie, gdy zdecydujemy, że nasz pojazd nie nadaje się już do użytku, powinniśmy móc go bezpłatnie oddać do wyspecjalizowanego punktu zbiórki lub do stacji demontażu. Tam pojazd powinien być przetworzony w taki sposób, by uzyskać 85% recyklingu i 95% odzysku.
Niestety w Polsce mimo zbudowania przez recyklerów dobrej sieci zbiórki, poważnym problemem jest szara strefa. I nie chodzi o to, że wyeksploatowane pojazdy trafiają do lasów czy jezior, ale o to, że ich duża część – nawet kilkadziesiąt procent tj. setki tysięcy sztuk pojazdów – są złomowane poza legalnymi punktami recyklingu. To przede wszystkim nieuczciwa konkurencja dla legalnych punktów, ale też recykling, który przebiega bez poszanowania przepisów ochrony środowiska. Oficjalnie działający recyklerzy – z naszym aktywnym poparciem – zabiegają, by tę szarą strefę zlikwidować. Niestety, póki co bezskutecznie. A warto przypomnieć, że z problemem tym zmagały się już rządy reprezentujące wszystkie opcje polityczne.
Tymczasem motoryzacja przechodzi rewolucyjne zmiany – mam na myśli przede wszystkim gwałtownie rosnącą popularność samochodów z napędami alternatywnymi. Podlegają one licznym przepisom, a jednym z ważniejszych jest procedowane na poziomie europejskim „Rozporządzenie o bateriach”, regulujące cały cykl życia baterii – od jej produkcji aż do recyklingu. Branża motoryzacyjna wskazuje, że sieci zbiórki i recyklingu pojazdów w krajach europejskich są na tyle dobre, że nie jest konieczne budowanie odrębnej sieci dla baterii. Chcielibyśmy także, by obliczanie śladu węglowego było liczone na poziomie producenta baterii, a nie np. któregoś z jego zakładów produkcyjnych. Zależy nam jako branży, by europejskie przepisy szły w parze z przepisami EKG ONZ, które są aktualnie nadrzędnymi regulacjami m.in. dla zglobalizowanego sektora motoryzacyjnego na świecie, bez tworzenia przepisów mających zastosowanie tylko dla branży europejskiej. Chcemy, aby odpowiedzialność producentów baterii, które będziemy montować w pojazdach obowiązywała do momentu, kiedy bateria zostanie z pojazdu wymontowana, tak, by pierwotni producenci nie ponosili odpowiedzialności za jej ewentualne „drugie życie”, np. do banków energii. Popieramy propozycję Komisji Europejskiej, aby większość wprowadzanych obowiązków odnosiła się do baterii o pojemności powyżej 2 kWh, czyli baterii montowanych do hybryd plug-in i bateryjnych samochodów elektrycznych.
No i nasza standardowa uwaga – czyli czas. Komisja Europejska uważa, że rozporządzenie to powinno wejść w życie w ciągu kilkunastu najbliższych miesięcy. Naszym zdaniem termin ten powinien być wydłużony i skorelowany z cyklem rozwojowym pojazdu, oczywiście z uwzględnieniem różnic w bateriach przeznaczonych do samochodów osobowych, dostawczych czy ciężarowych.
Biorąc to wszystko pod uwagę, mam nadzieję, że nasze uwagi zostaną uwzględnione, a system zbiórki i recyklingu baterii będzie przyjazny dla środowiska i mieszkańców Naszej Planety, czego sobie i Państwu życzę.
Z pozdrowieniami
Jakub Faryś
Informacje opracował zespół ekspertów rynkowych PZPM na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów.
PARTNER WYDANIA: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) jest największą polską organizacją pracodawców branży motoryzacyjnej, zrzeszającą obecnie 58 firm: producentów i przedstawicieli producentów pojazdów samochodowych, motocykli, skuterów oraz producentów nadwozi w Polsce. PZPM to profesjonalna i wiarygodna organizacja, która reprezentuje interesy przedsiębiorców przed organami administracji publicznej, środkami masowego przekazu, związkami zawodowymi, innymi organizacjami branżowymi (polskimi i światowymi) oraz całym społeczeństwem. Systematycznie publikuje opracowania, raporty, analizy i statystyki nt. sytuacji bieżącej branży motoryzacyjnej, jak i w ujęciu historycznym. PZPM reprezentuje także interesy firm członkowskich w Unii Europejskiej oraz wspólnie z innymi europejskimi stowarzyszeniami uczestniczy w konferencjach oraz debatach organizowanych na szczeblu unijnym, a także w kampaniach społeczno-edukacyjnych. PZPM to organizacja o ugruntowanej pozycji rynkowej działająca od 29 lat.