Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Z wyższych sfer - Rolls Royce Wraith

Jeśli ktoś w najbliższych latach zapyta mnie o to, w jaki sposób najlepiej jest pokonać trasę z Pragi do Wrocławia, to bez wahania odpowiem, że za kierownicą samochodu Rolls Royce Wraith. Redakcja magazynu Fleet, jako pierwszy i jedyny tytuł flotowy w Polsce miała możliwość i jednocześnie ogromną przyjemność przetestowania tego auta na tak długiej trasie.

Wraith jest jednym z niewielu modeli brytyjskiej firmy, który bardziej nadaje się do jeżdżenia niż do bycia wożonym. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka, ale najważniejszy znajduje się pod nieprawdopodobnie długą maską. Zamontowano tam podwójnie doładowany, 12-cylindrowy silnik o mocy 632 KM. Jednostka napędowa generuje potężny moment obrotowy o wartości 800 Nm, który jest dostępny już przy 1,5 tys. obr/min. Ta ważąca  2,4 tony salonka na kołach potrafi rozpędzić się do 100 km/h w 4,6 s i mknąć z prędkością nawet 250 km/h. Mimo imponujących osiągów, Wraith nie ma sportowych aspiracji. Więcej przyjemności sprawia dostojna jazda, delektowanie się nieprawdopodobnym komfortem i chłonięcie każdej chwili spędzonej za kierownicą.

Już sama otoczka wyjątkowości, dostojności i ekskluzywności jaka towarzyszy marce Rolls Royce sprawia, że samochód ten bardziej kojarzy się z obiektem kultu religijnego niż ze środkiem transportu. Dobór materiałów wykończeniowych, perfekcja montażu są klasą samą dla siebie. Zresztą przy Brytyjczyku większość marek należących do tzw. klasy premium wygląda niczym ubogi krewny.

Więcej informacji o tym aucie oraz o wrażeniach z jazdy napiszemy w najbliższym wydaniu magazynu Fleet. Znajdzie się tam również ekskluzywny wywiad z panem Frankiem Tiemannem, który jest szefem PR marki Rolls Royce na Europę Wschodnią oraz Wspólnotę Niepodległych Państw.

Michał Hutyra

 

Przeczytaj również
Popularne