Migracja nowinek technicznych z wyższych segmentów do niższych jest stałym trendem w motoryzacji. Dobrym przykładem jest odmłodzone Polo, w którym znajdziemy liczne rozwiązania przejęte od większych braci. W segmencie B pojawił się silny konkurent w walce o rynek flotowy.
Subtelny lifting
Odświeżony Volkswagen Polo wizualnie nawiązuje nieco do dłuższego o 28 cm Golfa. Zmieniono w nim przedni zderzak, w którym powiększono dolny wlot powietrza. Grill z logo jest tylko atrapą i przez niego nie dostaje się powietrze do silnika. Pomyślano też o chromowanej listwie ozdobnej (w droższych wersjach) łączącej reflektory przeciwmgielne, która ma za zadanie poszerzyć optycznie pojazd oraz obniżyć optyczny punkt ciężkości. Klosze przednich i tylnych lamp mają te same kształty, ale ich zawartość już nie. Światła przednie w całości wykonane w technologii LED, zużywające nawet 80% mniej energii, pojawią się jesienią. Mimo że wygląd zewnętrzny rzadko determinuje zakup samochodu do flot, to nie można go bagatelizować z dwóch powodów. Pierwszym jest fakt, że nowoczesny i ładny samochód to dla pracownika benefit. Drugim, ważniejszym z punktu widzenia fleet managera, jest wyższa wartość rezydualna i brak problemów z remarketingiem takich samochodów. Kupując dzisiaj Volkswagena Polo, niemal na 100% nie będziemy mieli problemów z jego sprzedażą za trzy lata.
Rewolucja pod maską
Największe zmiany znajdziemy pod maską, gdzie debiutują nowe lub zmodernizowane jednostki benzynowe i diesle. Gamę otwierają 3-cylindrowe silniki MPI z wtryskiem pośrednim o pojemności 1 litra i mocach 60 lub 75 KM. Więcej mocy oferuje silnik z wtryskiem bezpośrednim 1.2 TSI, który będzie dostępny w wariantach 90- i 110-konnym. Począwszy od wersji 1.2 TSI/110 KM Polo jest dostępne z 7-biegową dwusprzęgłową skrzynią DSG.
Dużą nowością pod maską jest 3-cylindrowy silnik Diesla 1.4 TDI, który będzie oferowany w trzech wariantach mocy: 75, 90 oraz 105 KM. Od wersji 90-konnej może on współpracować z opcjonalną skrzynią DSG. Nowe jednostki 1.4 TDI zastępują w gamie silniki 1,2 oraz 1,6 litra.
Co te wszystkie zmiany oznaczają dla fleet managerów? Szeroki wybór jednostek napędowych, co w tym segmencie samochodów nie jest często spotykane. Zakres mocy od 60 do 192 KM. Można zatem dobrać odpowiedni silnik pod konkretny rodzaj pracy, jaką w firmie będzie wykonywało Polo. Jednak najważniejszym parametrem branym pod uwagę przed flotowców będzie ekonomia eksploatacji. Tutaj nie mamy się o co martwić, silniki grupy Volkswagena pozwalają uzyskiwać rekordowe wyniki jeżeli chodzi o zużycie paliwa.
Wyższe standardy
Także we wnętrzu zmodernizowane Polo prezentuje się ciekawiej. Zastosowano w nim kierownicę przeniesioną wprost z Golfa, nowy zestaw zegarów umieszczonych w tubach oraz całkowicie wymieniono zestawy radia i nawigacji na środkowej konsoli. Nowych kształtów nabrał również panel klimatyzacji.
Polo jest pierwszym samochodem segmentu B, w którym oferowane są wyłącznie dotykowe panele na środkowej konsoli. Bardzo ciekawą funkcjonalnością jest MirrorLink. Umożliwia on sklonowanie obrazu wraz z wybranymi aplikacjami z naszego telefonu wprost na wyświetlacz samochodu. Wbrew pozorom może się to okazać bardzo przydatnym rozwiązaniem w codziennej flotowej pracy, ponieważ przedstawiciele handlowi, bo oni najczęściej użytkują samochody segmentu B, auto traktują jak mobilne biuro. Takie rozwiązanie ułatwi im pracę, a fleet managerowi oszczędzi kłopotu i wpłynie na poprawę bezpieczeństwa.
Tym samym uzyskamy np. możliwość korzystania z nawigacji wgranej na smartfon lub też słuchania muzyki poprzez bluetooth wprost z urządzenia. Przed rozładowaniem komórki ma nas chronić złącze USB z funkcją ładowania. Ciekawą funkcjonalnością w Polo jest Think Blue Trainer, oceniający styl jazdy i wskazujący, co należy w jeździe poprawić. W przyszłości będziemy mogli podzielić się tymi informacjami w sieci i nawiązać swoistą rywalizację z innymi użytkownikami. To rozwiązanie z kolei może w doskonały sposób pomóc zarządcy parku w ocenie stylu jazdy kierowców. Dzięki temu będzie mógł wprowadzić system kar i nagród i eliminować nieekonomicznie jeżdżących kierowców.
Jest także praktycznie. W schowkach drzwi, co rzadkie w samochodach nawet wyższych segmentów, bez problemu zmieścimy półtoralitrowe butelki. Przy komplecie pasażerów mamy do dyspozycji bagażnik o pojemności 280 litrów, który po złożeniu oparć kanapy tylnej powiększa się do 952 litrów. Wystarczy, jeżeli kierowca okazjonalnie będzie zmuszony przewieźć materiały promocyjne czy inne większe przedmioty. Producent zdecydował się na montaż podwójnej podłogi bagażnika w standardzie.
Zestaw asystentów
Zmodernizowane Polo, tak jak dotychczas, oferowane jest w trzech liniach wyposażenia: Trendline, Comfortline i Highline, oraz w kilku dodatkowych odmianach: uterenowionej i podniesionej o 1,5 cm Cross, BlueGT (z odłączanymi cylindrami), najbardziej oszczędnej BlueMotion oraz GTI (sportowy wariant zadebiutuje jesienią). Dla flotowców najbardziej godnymi polecenia będą podstawowe wersje, chyba że do flot, które chcą się wyróżnić z tłumu.
Wyposażenie podstawowej wersji Polo Trendline jest wystarczające dla klientów flotowych, szukających solidnego i nowoczesnego samochodu w rozsądnej cenie (od 47 290 zł). Poza oczywistymi rozwiązaniami z zakresu bezpieczeństwa, czyli kompletem poduszek powietrznych i ESP, możemy tu znaleźć, elektrycznie regulowane szyby przednie i lusterka, wskaźnik ciśnienia w oponach czy centralny zamek z pilotem. Standardem stał się hamulec multikolizyjny, który po kolizji samoczynnie wyhamowuje pojazd. Brakuje tu klimatyzacji i radia, które możemy taniej dokupić w pakiecie. Nieco więcej oferuje Polo Comfortline (ceny od 51 790 zł) pojawiają się z tyłu regulowane elektryczne szyby, kierownica i dźwignia zmiany biegów są obszyte skórą oraz seryjnie pojawia się system Start-Stop (wyłączanie silnika przy krótkich postojach, np. korki). To rozwiązanie generuje duże oszczędności paliwa, szczególnie podczas jazdy w ruchu miejskim. Dla flot operujących w dużych, zakorkowanych aglomeracjach miejskich, Polo jest więc idealnym wyborem.
Najlepiej prezentuje się w zakresie wyposażenia Polo Highline (ceny od 60 990 zł), której to wersji nie zamówimy jednak z silnikami 1.0 MPI. Standardem są tu 15-calowe obręcze ze stopu metali lekkich, światła przeciwmgielne, podłokietnik, sportowe fotele, kierownica multifunkcyjna, komputer pokładowy, klimatyzacja, radio oraz system rozpoznający zmęczenie kierowcy. Dobrze wyposażone Polo z silnikiem Diesla 1.4 TDI/90 KM i skrzynią DSG może nas zatem kosztować słono – bo aż 76 720 zł. Zapewne we flotach najpopularniejsze będzie Polo z silnikiem 1.2 TSI w wersji Comfortline. Gwarantuje najrozsądniejszy stosunek jakości do ceny.
W topowych wariantach Polo pojawiły się opcjonalne rozwiązania rzadko spotykane w segmencie B, np. aktywny tempomat, który działa w zakresie prędkości 30–160 km/h. Oferowany on jest razem z systemem ostrzegającym przed kolizją oraz układem samoczynnego wyhamowania pojazdu, działającym do prędkości 30 km/h. Po raz pierwszy w Polo znajdziemy też kamerę cofania (opcja).
Odmłodzone Polo można już zamawiać, a pierwsze egzemplarze pojawiają się w salonach.
Kto testował: Przemysław Dobrosławski
Co: Volkswagen Polo 1.2 TSI/110 KM FL
Gdzie: Serock
Kiedy: 16.04.2014
Ile: 50 km
Dobre właściwości jezdne, funkcjonalne i ergonomiczne wnętrze, MirrorLink i aktywny tempomat (opcje).
Skromne, ale wystarczające wyposażenie wersji Trendline.