Nie wiem, czy gdyby teren kopalni Bełchatów nie był bardziej rozległy, to czy nie byłoby to najlepsze miejsce do rozgrywania rajdu Dakar. Nazwa tak samo pasuje do Bełchatowa, jak i Ameryki Południowej.
Co łączy kopalnię, imprezę dla motocyklistów enduro i miejskiego SUV-a z lwem na masce? Bardzo dużo. Podczas niezwykle widowiskowych zawodów w hard enduro Red Bull 111 MegaWatt Peugeot zdecydował się zaprezentować swój nowy model – 3008. Zrobił to dlatego, że przecież identyczny samochód wystartuje za kilka miesięcy w Rajdzie Dakar, a sponsorem zespołu jest właśnie producent czerwonego byka. Oczywiście z tym, że na Dakarze wystartuje identyczny samochód to żart, niemniej jednak tak oznaczona jest dakarowa terenówka Peugeota 3008 DKR. Wspólnym mianownikiem jest też sponsor.
To nic nowego, ponieważ wyczynowe samochody sportowe także mają nazewnictwo cywilnych modeli i to jedyne, co je łączy.
Podczas zawodów była możliwość zapoznania się także z innymi modelami francuskiej marki, jak chociażby 508RX czy 2008, ale największą gwiazdą był na pewno przedpremierowo pokazany w Bełchatowie model 3008, który szerokiej publiczności został pokazany na targach w Paryżu.
3008
Marketingowo sprawę 3008 mamy załatwioną, to dzielna terenówka, ale ta z oznaczeniem DKR. A ta bez? Na pewno nie. To jednak nie przywara, ponieważ najwyższy już czas, aby podwyższone samochody, czy to crossovery, czy SUV-y, przestać utożsamiać z samochodami terenowymi. To po prostu auta, które służą do przemieszczania się po asfalcie i obiecują kierowcy możliwość przygody. Oczywiście, kiedy tylko nam się zamarzy, możemy nurkować z rekinami w weekend, ale możemy też podjechać pod sklep czy normalnie jechać w delegację.
Wersja DKR jest śliczna, klasyczny 3008 także bardzo mi się podoba. Jest taki francuski, ale w najlepszym tego słowa znaczeniu. Ciekawie przedłużona jest linia przednich dziennych świateł, plastikowe nadkola, atrapy osłon. Także tylne, trójdzielne światła, są bardzo ciekawe. Wnętrze również jest… francuskie. Nie mogę się przekonać i zapewne nigdy się już nie przekonam do malutkiej, i niezbyt okrągłej kierownicy, umieszczonej tak, że zegary obserwuje się nad nią. Zegary to określenie umowne, ponieważ za kierownicą znajduje się wirtualny wyświetlacz.
We wnętrzu dominują ostre krawędzie i to może się podobać, chociaż jak dla mnie jest zbyt dużo udziwnień, ale każdy chce się wyróżnić. Wystarczy spojrzeć na lewarek zmiany biegów. Kiedyś służył do zmiany biegów, teraz to także dzieło wzornictwa przemysłowego. W centralnej części znajdują się przełączniki wzorowane na lotnictwie.
Jesteśmy bardzo ciekawi, jak ten model jeździ. Mogliśmy odbyć jazdy testowe innymi modelami z lwem na masce, ale z niecierpliwością czekamy na jazdy za kierownicą 3008.
Kto testował: Tomasz Siwiński
Co: Peugeot 3008
Gdzie: Kopalnia Bełchatów
Kiedy: 17.09.2016
Ile: 0 km