Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN 2025

Nissan Qashqai - Sukces murowany

Nissan, wprowadzając do oferty Qashqaia pierwszej generacji, idealnie wyczuł moment, w którym rodziła się moda na kompaktowe crossovery. Efekt? Dziś około 40 % samochodów tej marki sprzedawanych w Europie to ten właśnie model.

Podjęcie ryzyka na rynku motoryzacyjnym może być niekiedy bardzo opłacalne. Trudno o lepszy na to przykład niż pierwsza generacja Nissana Qashqai. Japońska marka zdecydowała się w 2007 roku zrezygnować z oferowania w Europie klasycznego kompaktu Almera (nie liczymy Tiidy) na rzecz pojazdu terenowo-rekreacyjnego. Ta koncepcja okazała się strzałem w dziesiątkę. Z czasem producent, by sprostać liczbie zamówień, musiał zwiększyć produkcję i uruchomić kolejne zmiany. Co więcej, sprzedaż tego modelu w Europie z roku na rok rosła, wbrew klasycznemu cyklowi życia produktu. I to mimo że w momencie debiutu w 2007 roku crossover Nissana miał tylko jednego rywala. W 2011 roku miał ich już czternastu! Mocną pozycję Qashqai wypracował sobie również w Polsce, gdzie od początku produkcji plasuje się w czołówce rankingów sprzedaży.

Więcej stylu
Qashqai drugiej generacji został zbudowany w oparciu o nową platformę podwoziową koncernu Renault Nissan, nazwaną CMF. Na niej powstał też nowy X-Trail, który trafi do oferty w drugiej połowie roku. Nowy model jest o 4,9 cm dłuższy, 2 cm szerszy i 1,5 cm niższy niż poprzednik, ale mimo większych rozmiarów producentowi udało się obniżyć masę o przeciętnie 45 kg. W zakresie wyglądu producent nie eksperymentował i zastosował zbliżoną do poprzednika linię. Qashqai przyciąga uwagę atrakcyjną i wyrazistą stylistyką z mocno zarysowanymi krzywiznami i krawędziami. Akcentem, który ma wyróżniać nowe modele Nissana, jest środkowa część grilla w kształcie litery V. Crossover Nissana jest jednym z pierwszych aut kompaktowych wyposażonych w pełni diodowe reflektory przednie (w wyższych wersjach), które zużywają o 50% mniej energii niż ksenony stosowane w poprzedniej generacji. Ciekawostką w nowym crossoverze jest aktywna osłona wlotu powietrza. Śluza grilla zamyka się automatycznie po przekroczeniu prędkości 30 km/h i otwiera tylko wtedy, kiedy czujniki zasygnalizują zwiększone zapotrzebowanie na chłodzenie silnika.

Bardziej zadziorny wygląd, lepsze materiały w kabinie oraz garść najnowszych nowinek informatycznych mają nadal zapewnić Qashqaiowi czołową pozycję w segmencie kompaktowych crossoverów. Z roku na rok będzie to jednak coraz trudniejsze, bo i konkurencja się wyrównała.

Poprawiono wykończenie
W kabinie przybyło przestrzeni nad głowami o 1 cm, tak z przodu, jak i z tyłu, oraz wzrosła ilość miejsca na nogi dla pasażerów tylnej kanapy (o 1,5 cm). Producent zadbał o wygodę foteli i ich odpowiednie wyprofilowanie. Niestety, oparcia kanapy z tyłu nie dają się pochylać. Producent przyoszczędził też w podstawowej wersji Visia, którą pozbawił opuszczanego podparcia w tylnej kanapie oraz schowków na tyłach oparć foteli. Znaczące zmiany zauważymy w zakresie jakości zastosowanych materiałów. Znajdziemy tu więcej miękkich i bardziej eleganckich tworzyw. Całkowicie przearanżowano kokpit, który jest teraz delikatnie zwrócony w stronę kierowcy. W zestawie zegarów każdej wersji pojawił się kolorowy 5-calowy komputer pokładowy, który w bogatszych wariantach podaje informacje, m.in. z zakresu bezpieczeństwa jazdy (wyświetla grafiki asystenta pasa ruchu czy mijane znaki drogowe). Kolorystykę wyświetlacza można dostosować np. do koloru nadwozia pojazdu. Nieco elegancji wnętrzu dodaje czerwone diodowe podświetlenie na konsoli wokół dźwigni zmiany biegów. Qashqaia drugiej generacji wyposażono w nowy system NissanConnect. W jego skład wchodzi 7-calowy ekran dotykowy z funkcją łączności ze smartfonem poprzez bluetooth. W przyszłości system będzie oferował dostęp do aplikacji muzycznych, rozrywkowych oraz związanych z podróżowaniem. System obsługuje wprowadzone niedawno przez Google funkcje wyszukiwania informacji i przesyłania ich do komputera pokładowego. W ten sposób możemy opracować trasę podróży w domu, a następnie przesłać ją do samochodu.
Konstruktorzy powiększyli bagażnik Qashqaia o 29 litrów (teraz ma on 439 litrów). Po złożeniu oparć tylnej kanapy jego pojemność wzrasta do 1277 litrów. W samochodzie nie zabrakło też podwójnej podłogi (od wersji Accenta). W górnym położeniu płyty w ładowni, opuszczając oparcie foteli, uzyskujemy płaską powierzchnię przewozową. Niestety, dodatkowa przestrzeń pod płytą jest niezbyt głęboka. Pokrywę podłogi bagażnika możemy ustawić w pionie, stabilizując w ten sposób przewożone przedmioty. Klapa bagażnika podnosi się o 15 cm wyżej niż w starszym modelu, zmniejszając ryzyko uderzenia się o nią. Z drugiej strony, próg załadunku znajduje się w nowym modelu kilka cm wyżej niż poprzedniku!

Downsizing również w crossoverach
Pod maską Qashqaia debiutuje czterocylindrowy, benzynowy silnik 1,2 DIG-T 115 KM z maksymalnym momentem obrotowym 190 Nm uzyskiwanym przy 2000 obr./min. Silnik ten z powodzeniem stosowany jest w modelach Renault (TCe). Pozwala on rozpędzić ważące ponad 1300 kg auto do setki w 11,3 sekundy. Jednostka ta zastępuje silnik 1.6 litra o mocy 117 KM. W drugiej połowie roku ofertę benzyniaków wzbogaci wariant 1,6 DIG-T 150 KM, który będzie osiągać maksymalny moment obrotowy 240 Nm. Pod maską znajdą również zastosowanie znane diesle 1,5 dCi 110 KM oraz 1,6 dCi 130 KM. Niestety, jedynie najmocniejszy wariant diesla jest dostępny z napędem na obie osie. Tylko w tej wersji silnikowej możemy cieszyć się z bezstopniowej przekładni Xtronic (+8 tys. zł), ale nie równocześnie z napędem 4WD. Co istotne, we wszystkich wariantach Nissan montuje standardowo manualne skrzynie o sześciu przełożeniach.
W przednim zawieszeniu Qashqaia zastosowano kolumny MacPhersona, a w tylnym belkę skrętną (dla wersji przednionapędowej) lub układ wielowahaczowy (dla wersji 4x4). Nissan opracował dwa tryby pracy układu kierowniczego. W trybie normalnym kierownica obraca się lekko, co przydaje się np. w mieście, przy manewrowaniu z niską prędkością. W trybie sportowym elektroniczne wspomaganie działa bardziej bezpośrednio, a skręcenie kierownicy wymaga większego wysiłku.

Dobry standard
Aby wyjechać z salonu nowym Qashqaiem potrzebujemy 74 500 zł, tyle kosztuje wersja Visia z silnikiem 1.2 DIG-T. W standardzie taki pojazd oferuje np.: 16-calowe felgi stalowe, komplet sześciu poduszek i kurtyn powietrznych, system wspomagania ruszania pod górę, klimatyzację manualną, kierunkowskazy w lusterkach, radio CD mp3 z USB i bluetooth oraz komputer pokładowy z 5-calowym kolorowym ekranem TFT. Polska jest jednym z nielicznych rynków, na którym koło zapasowe jest montowane seryjnie. Za zbliżoną osiągami Kię Sportage 1.6/135 KM zapłacimy 68 800 zł, a za nieco gorzej wyposażone Mitsubishi ASX 63 300 zł (w promocji). Najtańszy Qashqai z dieslem (1.5 DCi) wymaga wyłożenia 80 000 zł, a wariant z napędem na cztery koła (1.6 DCi/130 KM) 98 500 zł. Droższe warianty doposażono w wiele nowinek z zakresu bezpieczeństwa czynnego. W samochodzie zastosowano np. pakiet Safety Shield, obejmujący system zapobiegania kolizjom, system monitorujący zachowanie kierowcy, układ rozpoznawania znaków drogowych, a także rozwiązania ostrzegające o niezamierzonej zmianie pasa ruchu i pojeździe w martwym polu. Zostaniemy również ostrzeżeni o poruszających się obiektach, a adaptacyjne światła drogowe nie pozwolą nam oślepić jadących z naprzeciwka oraz pojazdów, do których dojeżdżamy. Pomyślano również o rozwiązaniach ułatwiających parkowanie, np. asystencie parkowania i systemie kamer 360°, z których obraz wyświetlany jest na ekranie na środkowej konsoli.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Nissan Qashqai

Gdzie: Rovinj/Warszawa

Kiedy: 22.01.2014

Ile: 1000 km

Zgrabna sylwetka, jakość materiałów, komfort jazdy, dobre wyposażenie standardowe.

Przeciętna precyzja układu kierowniczego, napęd 4x4 tylko w topowym dieslu.

Przeczytaj również
Popularne